- Dziewczyna żyje, warto z nią pogadać. Niech Sherlock zajrzy przez dziurkę od klucza czy ten od holu to na pewno nieumarły. - Kiedy ludek wydawał rozkazy, zaczął przesuwać szafę, aby zablokować drzwi od jadalni. - A ty Nero, wyjrzyj za okno i oceń sytuacje. Tylko nie podchodź za blisko. Dla Leona też znajdzie się robota, pomóż mi przy szafie, dobrze?

Szeptem Dzieki. Lepiej zostawmy ją w spokoju i ćśśś

- Nie ma sprawy. A teraz zabieraj się za swoją robotę. - rzekł cicho.

- Dobra, pomogę ci z tą szafą. Nie wiem tylko czy pogryziony sherlock nie sprawia zagrożenia?

- Zajrzeć do drzwi zdąży, poza tym w obecnej sytuacji nie możemy narzekać na pomoc, bo mamy jej mało. Jeśli dam ci broń, to nas nie wystrzelasz, prawda?

-Wtedy to można... - Rzucił mu broń. - Ale jak mnie okłamałeś, to zrobię co w mej mocy, abyś tego pożałował.

Test Siły (Nero 6, reszta 5):
Nero - 7 (Porażka)
Steve - 10 (Porażka i minus 1 Siły)
Leon - 2 (Sukces i plus 1 Siły)

Wszyscy:
Dziewczynka co raz bardziej jęczy z bólu, widać, że cierpi i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Tym czasem Ardel dał zastrzyk Sherlockowi, który to zastrzyk zatamował krwawienie (no, palce nie odrosły, a mięso wciąż narażone jest na zakażenie). Leon dostał pistolet i razem ze Stevem i Nerem próbowali przesunąć jedną meblościankę, żeby zastawić drzwi, ale udało im się tylko ją przewrócić. Przy okazji Steve zmachał się przy tej robocie i cośtam mu strzyknęło, ale lekko, więc bez obaw. W momencie, gdy meblościanka przewróciła się na bok i zabarykadowała drzwi to z drugiej strony najwyraźniej Burmistrz Ciało i Lorelei dopadli do drzwi, bo słychać rozszalałe uderzenia pięściami. Sherlock był w pobliżu pozostałych nie ruszając się ani w kierunku dziewczynki, ani w kierunku drzwi. Wszyscy aktualnie są przy zabarykadowanych drzwiach do jadalni. Dobrze by było dostawić jakiś fotel do tej niewielkiej barykady. Dwa z nich są w oddaleniu od dziewczynki, a dwa obok niej. Zostajecie w tym pokoju, czy idziecie gdzieś dalej? Okno na wschód wychodzi na zewnątrz w stronę miasta, a okno na południe do ogrodu otoczonego srogim płotem.

Czy przez okno dalsze od dziewczynki Nero da radę wyjść? Czy jest zbyt gruby?

Nero:
Okna w pokoju są na tyle szerokie, że Nero spokojnie przez nie przejdzie. Są szersze niż drzwi! Trzeba tylko lekko wspiąć się lub wysoko nogę położyć, żeby przerzucić ją przez parapet. Lub pomóc sobie fotelem. Stolik raczej nie wytrzyma masy dorosłego człowieka.