Przypominam, że można, a nawet trzeba, głosować na głowę, którą chce się, a nawet trzeba, ściąć.

Czekam jeszcze na PW od JJ'a.

Przepraszam! Nie miałem neta. Już pisze.

Pomimo mojej śmierci miasto wygrało! Dziękuję Antkowi za zaufanie i wszystkim za miłą grę. I mała rada na przyszłość - jeżeli nic albo mało piszecie, to gra zaczyna przypominać loterię, a nie grę logiczną.

To teraz ja bym mógł poprowadzić.
A moja rada - zawsze dawać jakiś termin, bo w ostatniej fazie to nie było presji, żeby coś pisać. :D

Jeszcze jedno pytanie techniczne - bezsenna "ma pewność, kim jest pod koniec nocy". A co z podmienieniem bezsennej przez złodzieja/psotnicę? Czy jej pewność różni się czymkolwiek od kogokolwiek innego?

Tak. Ona naprawdę ma pewność - bo wykonaniu wszystkich akcji nikt oprócz niej nie wie, kim się stał. Na przykład gdyby bezsenną okradł złodziej, wiedziałaby na koniec fazy nocy, że stała się złodziejem.

Ja chętnie zagram pod Twoim przywództwem. Jeżeli chcesz prowadzić, to przemyśl jeszcze raz czy wszystko rozumiesz i zadaj wszelkie pytania zawczasu.

Ha, fajnie, że się udało :D Chociaż ciężko było zdecydować, Gerwazy czy Kat.
Przy czterech osobach, moim zdaniem, i tak to bardzo przypomina loterię. Przy większej liczbie graczy coś się wyłania z chaosu.

W razie czego na najbliższą grę się nie piszę. Wyjeżdżam i przynajmniej do 24 mnie nie będzie przy internecie.

Ja chętnie zagram.

To zostaje troje graczy... W trójkę gra się kiepsko, więc to nie ma sensu. Robić rekrutację dodatkową, czy dajemy sobie spokój, dopóki znowu się nam nie zbierze większa chęć?