Nie mam dobrych wiadomości. Dzisiaj w pracy dowiedziałem się, że od poniedziałku czekają mnie nadgodziny, które nie wiadomo kiedy się skończą, a to oznacza pracę po 10-12 godzin dziennie. W związku z tym, że prowadzę trzy sesje, z jednej na pewno muszę zrezygnować i jako, że dwa horrory są w zaawansowanym stadium rozgrywki, doszedłem do wniosku, że poświęcę Defenders, które jeszcze się do końca nie rozdmuchało. Wiem, że to nie jest fajne rezygnować z sesji, ale wierzcie mi, nie dam rady pociągnąć trzech przygód mając do dyspozycji tak mało czasu po pracy. Poza tym od jakiegoś czasu mam problemy z weną i zebraniem się do pisania przy tej sesji (pewnie przez zmęczenie), więc tym lepiej skończyć teraz, niż pisać Wam za tydzień, że jednak nie wyrabiam. Przykro mi, że tak się stało, ale życie to życie - wiem, na ile mogę sobie pozwolić, a nie zamierzam marnować Waszego czasu.
Dziękuję bardzo za dotychczasową grę, karty postaci (niektórzy włożyli w nie naprawdę masę pracy), może jeszcze się spotkamy gdzieś, za jakiś czas. No i przepraszam, jeśli kogoś zawiodłem, w sumie to już druga sesja bohaterska, która się kończy przed czasem, ale życia nigdy nie można sobie zaplanować tak, żeby wszystko szło po naszej myśli. Wybaczcie i do zagrania. |