[komentarze] Defenders: Next Wave
 

Witam serdecznie wszystkich Obrońców :).

GARŚĆ ZASAD:
1. Piszemy w trzeciej osobie czasu przeszłego, z zachowaniem reguł pisowni języka polskiego. Przed wrzuceniem posta starajcie się przejrzeć go pod kątem gramatycznym i ortograficznym;
2. Avatar postaci na 200 pix. szerokości proszę i około 250 wysokości (może być też więcej), nie chcę klocków 200 x 200.
3. Nic nie pogrubiamy (chyba, że jest to imię postaci, do której Wasza postać się odnosi), dialogi od myślników i z kursywą, myśli postaci wrzucamy w cudzysłów i też kursywą;
4. Justujemy i wcinamy posty, żeby sesja była jednolita i przyjemna wizualnie. To samo z graficzkami; można dodawać, byleby były zgodne z klimatem sesji (zarówno arty, jak i zdjęcia). Grafiki o maksymalnej szerokości 550 pix. żeby nam się forum nie rozjeżdżało, wyśrodkowane;
5. Posty rozbijamy na blokowe akapity, by tekst był estetyczny i nie zlewał się w całość;
6. Jeśli czegoś nie jesteś pewna/-y, bądź nie zrozumiałaś/-eś, lub coś niejasno opisałem - dopytaj tutaj, albo na PW;
7. Dwie nieusprawiedliwione tury absencji (czyli dezercja z sesji bez uprzedzenia) oznaczają pożegnanie się z grą. Jeśli ktoś z jakichś względów nie może napisać posta, niech da znać w komentarzach i przy okazji opisze w dwóch zdaniach, co robi jego postać, tak, bym mógł to zamieścić w swoim odpisie. Jeśli tego nie zrobi - ja przejmuję postać i rozstrzygam, co zrobi ;
8. Tempo to 5/2, czyli pięć dni dla Was, dwa dla mnie na posta, choć jeśli Wasze odpisy pojawią się wcześniej, na mój również jest taka szansa. Jak pisałem w rekrutacji, pół A4 to minimum, ale nie zabraniam się rozpisywać, jeśli ktoś lubi. Emocje i przemyślenia postaci zawsze mile widziane;
9. Kwestia G-doca: nikogo do niczego nie zmuszam, ale jeśli będziecie potrzebować robić jakieś dialogi, stworzę Wam odpowiedni dokumencik. Możecie też dialogować we własnym zakresie, korzystając z osobistych doczków.
10. W komentarzach prowadzimy dyskusję na poziomie - jeśli ktoś będzie psuć atmosferę, czepiać się, jojczyć o byle pierdołę, zostanie usunięty z gry;

KWESTIE FABULARNE:
Zanim zaczniemy grę, warto, bym napisał nieco na temat originu Waszej grupy. Jak wspomniałem w rekrutacji, postanowiliście działać pod wspólnym szyldem po walce z Vulture'em i Hawk-Owl'em i to właściwie był pierwszy moment, kiedy napisano o Was szerzej w gazetach. W "Daily Bugle" dostaliście nawet ćwierć strony gdzieś w środku z retorycznym pytaniem: "Czy miasto ma nowych obrońców"? Może któreś z Was zachowało ten wycinek wraz ze zdjęciem całej drużyny? Może wisi w jakimś specjalnym miejscu w Waszej siedzibie?

Właśnie, siedziba. Dopiero raczkujecie w świecie superherosów, więc nie możecie liczyć na finansowanie miasta, Tony Stark odmówił Wam wsparcia i przekazania starej posiadłości Mścicieli (to tak gdyby ktoś wpadł na pomysł zapytania Iron Mana o pieniądze). Musicie mieć jakieś miejsca spotkań, gdzie przygotowujecie się do zadań i omawiacie szczegóły. Gdzie to jest? Co to jest? Działacie w całym Nowym Jorku, jednak głównie na terenach Brooklynu i Manhattanu.

Zespołem jesteście od prawie czterech miesięcy, czy zatem macie dowódcę? A może działacie "na żywioł", bo każdy wie, co do niego należy? Napiszcie.

No i na koniec opiszcie skrótowo swoją postać - tylko te rzeczy, które pozostali mogli się o niej dowiedzieć w trakcie tych czterech miesięcy. Znają swoją tożsamość? Jak się zachowują? Wiecie o co chodzi.

Za chwilę wrzucę wstępniak z rekrutacji, żebyście mogli uzupełnić panele o avatary postaci. Pierwszy post pojawi się, jak już sobie wszystko poustalamy odnośnie funkcjonowania drużyny.

Pozdrawiam i życzę Wam dobrej zabawy! :)

DOC DRUŻYNOWY

Witam wszystkich :)

Coś o postaci:

Bane
https://drive.google.com/open?id=0By...HRmbFFaMzRtODg
OSOBOWOŚĆ: Równy gość, który nie do końca ma równo pod sufitem. Ale to chyba genetyczne u symbiontów. Nie boi się używać przemocy, ale nie bawi go to. To po prostu narzędzie. Nie lubi cackania się z czymś. Szybkie konkretne decyzje to to co preferuje. Nawet jeśli popełni błąd to uważa, że lepiej działać niż nic nie robić. Co rzecz jasna nie zawsze się sprawdza :)

MOC: symbiont - super siła, super wytrzymałość. Skakanie, jak Spider, niewidzialność jak predator, łażenie po ścianach, skakania na pajęczynach/mackach. Macki jako dodatkowe ramiona itp. I niewykrywalność dla instynktu pająka :)
SŁABE STRONY MOCY: broń soniczna, ogień. Ale potrzeba podwójnej dawki by go wyłączyć.
INNE: Gdy mówi, słychać pogłos, jakby mówiły dwie osoby i jedna spóźniała się o ułamki sekund.
WYGLĄD: Czarno fioletowy kostium, z nieodłącznym uśmiechem i zabójczymi paznokciami.
Obrazek mam w domu, wrzucę potem.

Jak z kwestią wiedzy o prawdziwej tożsamości? Bane nie ma ciśnienia na mega tajemniczość, ale i nie narzuca się z pełną jawnością.

Postanowiłem tym razem, dla zupełnej odmiany od końcowych powitań, być na początku.

Standardowo, powitawszy wszystkich :D

Przez cztery miesiące każda z postaci dowiedziała się jak ma się do niego zwracać: Blink.
Jest to dość wysoki, szczupły sprinter płci męskiej. Zawsze nosi aerodynamiczny kostium zakrywający całe ciało. Wypowiada się wyłącznie wibrującym, nienaturalnym głosem.
O osobowości ciężko cokolwiek powiedzieć poza tym, iż jest energiczny i nie lubi zabijania.

Hello! :D Cieszę się, że się dostałam i że zagram w tak fajnym gronie :)

Shudder to tak naprawdę Vesta Aurora Swann (zawsze przedstawia się dwoma imionami), jest córką potentata chemiczno-naftowego, przez co na brak pieniążków nie może narzekać. Już niemal na samym początku zdradziła pozostałym swoje imię i nazwisko, bo uważa superbohaterzenie za formę świetnej zabawy (zwłaszcza, że może przy okazji komuś pomóc) i zrobienie sobie dobrej reklamy. Jest ciepła, dowcipna, wygadana, zaradna, ogólnie taki promyczek, którego nie da się nie lubić ;), co zupełnie kontrastuje z jej mocą.

Jej zdolności opierają się na manipulowaniu lodem i niskimi temperaturami. Może tworzyć z lodu wszelkiego rodzaju broń (ostrza, miecze, topory, tarcze itd.), wywoływać niewielkie zamiecie śnieżne na określonym obszarze i robić wiele innych rzeczy. Jest mutantką, chwaliła się drużynie, że była przez osiem lat w Instytucie Xaviera w Salem Center.

Co do siedziby, to Vesta dostała od ojca na 18 urodziny jacht "Ulysses" zacumowany przy wybrzeżu Manhattanu. Co Wy na to, żeby to była siedziba Defenders? Moim zdaniem to całkiem oryginalny pomysł :D

Jeśli chodzi o dowodzenie, to Shudder na pewno nie nadaje się na lidera, ale jeśli znajdzie się ktoś, kto się sprawdzi, to na pewno będzie wykonywać jego polecenia i stosować się do taktyki. Może jak już będziemy znać wszystkie postaci to zagłosujemy? Albo ktoś chce się sam zgłosić na dowódcę?

No i tyle. Życzę nam super zabawy :)

Czytając "jacht" wyobrażałem sobie powiedzmy 5m żaglówkę :D
Dobrze, że zajrzałem w link, bo żyłbym w nieświadomości :) Pasuje chyba na siedzibę.
Tylko szkoda, że nie lata :p

Hej, witam wszystkich :) Mam nadzieję, że będzie się nam super grać ze sobą.

Dave "Pun-dit" Johnson
Młody chłopak tuż po skończeniu high school. Szczupły, wręcz chudy o dość regularnych rysach twarzy, Włosy krótkie, rudawe. Posiada niesamowitą super moc bycia niewidzialnym dla dziewczyn, co powoduje u niego dużą nieśmiałość wobec nich i brak skupienia na twarzy rozmówczyni ;)
W stroju (który opiszę jak znajdę fajne zdjęcie :P) jest pewnym siebie (może nawet zbyt pewnym) super-bohaterem ratującym świat przed złem.
Idealista, trochę staroświecki romantyk.

Dave posiada umiejętność wytworzenia mocy, zwanej także telekinezą. Oprócz popychania/podnoszenia/zgniatania potrafi też latać, tworzyć bariery w stylu ścian, kul ochronnych chroniących np. przed ogniem, ostrzałem itp.

Oprócz tego, Pun-dit potrafi tworzyć broń i tarcze z mocy (https://dinosaurcowboys.files.wordpr..._bracelet.jpg), a także latać z całkiem niezłą szybkością.

Ze względu na swoją słabość nie nadaje się na lidera (a przynajmniej dopóki nie nabierze pewności siebie).

Jeśli Shudder na duże cycki, lub jest wyjątkowo ładna, to Dave nie ma śmiałości, żeby się jej przeciwstawić.

psionik, jest ładna ^^ (zdjęcie wrzucę na sesji). Czyli jedno powiązanie naszych postaci już mamy xD

Witam wszystkich i od razu dziękuję temu paskudnikowi, który wyłudził przedłużenie rekrutacji ;)
Bez tego bym nie zdążył napisać karty.

Jacht super, pomysł ciekawy. Tylko naprawianie tego będzie kosztowne.

Pojawiła się też wzmianka na temat lidera. Patrząc na kandydatów coś się obawiam, że ja skończę jako lider. Zobaczymy, jak to się wykreuje i co zresztą postaci.

---

Moja postać to uduchowiony robot ninja o numerze seryjnym 0-n1. Założyłem jeszcze na etapie pisania karty, że wszyscy wołają na niego po prostu Oni (jak te japońskie demony).
Samemy twierdzi, że jest japońskim zabójdcą, który świadomie wybrał drogę pokoju.

Wygląda jak robot o demonicznej prezencji wymieszanej z japońską klasyką i stereotypem ninja. Naprawdę jest robotem, o czym więcej mogę napisać drużynowemu technikowi (jak dokładna lista wszczepów). Nie potrafi samemu siebie naprawić, potrzebuje do tego pomocy.

Ma mały arsenał broni i wszczepów (m.in. miecze, łuk, kamy/kusarigamy, shurikeny i kunaie, bustery skokowe, wrotki), do tego potrafi razić prądem. Do tej pory wydawał się być mistrzem w sztukach walki i ogólnopojętego ninjutsu.
Pomimo tego, jest pokojowo nastawiony i omija walkę, jeżeli jest to racjonalna opcja. Wspominał na pewno, że kategorycznie nie zabija. Na pewno powstrzymywałby od tego innych, gdyby spróbowali.

W wolnym czasie często znika bez śladu, medytuje lub oddaje się innym hobby (dosłownie robi trochę wszystkiego, maluje, gra na instrumentach, pisze wiersze, przycina swoje drzewko bonsai), ale na wszystkie spotkania grupowe i wezwania (mamy jakieś komunikatory pewnie) stawia się błyskawicznie.

Parzy wyśmienitą herbatę, bez której nie odbywa się żadne spotkanie.

Jacht - jak dla mnie bomba pomysł. Mam nadzieję, że Kenshi nie odczyta tego dosłownie :D

Nawiązując do postaci Avdimy, to Blink również będzie w razie czego takim wrzodem na rzyci, który będzie powstrzymywał przed zabijaniem.

Kwestia dowodzenia. Blink jest na tyle w grupie, że współpracuje bez żadnych problemów i na tyle outsiderem, że nie uznaje dowodzenia. Co nie znaczy, że nie można do niego trafić argumentami.

Argumenty: łuk i szurikeny :)

Co do Bane'a on mógłby się pchać do dowodzenia, ale nie polecam tego. Co prawda było by ciekawie, ale nie wiem czy bezpiecznie :)