lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   <autorski> Psikusy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2431-autorski-psikusy.html)

Nansze 24-02-2007 19:48

Bóg jedynie złapał się za głowę, a Szatan zaczął się chichrać jak stara kobieta kiedy zobaczy w "Biedronce" przecenę na ulubione ciasteczka do kawy. Żółta, gumowa i niepozornie niewinna kaczuszka zgotowała takiego psikusa Robertowi. A może była to sprawka kogoś z tu obecnych??

ROBERT
Nieźle poobijałeś sobie swój zacny kuperek. Gdy otworzyłeś oczy leżąc na lodzie obok porozrzucanych rzeczy, gumowa kaczuszka niewiadomym sposobem siedziała Ci na klatce piersiowej. Można by powiedzieć, że patrzała się na Ciebie. Przetarłeś oczy, z całym impetem strzeliłeś kaczkę, która wbiła się w bramkę lodowiska. Próbując wstać, zauważyłeś , że koło Ciebie leżą kryształowe pantofelki, a w ręku trzymasz żółty wibrator.

ABRAEL
Gdy Robert zderzył się z górą rzeczy na którą Ty się wdrapywałeś, poruszył konstrukcję, która poleciała huczną lawiną na Ciebie oraz na Wieśka. Ledwo zdążyłeś uciec pralce "Frani", która chciała przygnieść Cię swoją miłością. Ostatecznie wylądowałeś na dmuchanym materacu, który złagodził twój upadek.

CHARLIE
Gdy Robert potrącił Cię o Twoje poszanowanie, zrobiłeś kilka niezłych piruetów. Sam Szatan zaczął głośno chwalić twoje postępy w nauce jazdy na lodzie. Gdy skończyłeś się kręcić wokół własnej osi, wylądowałeś tyłkiem na lodzie. Było Ci strasznie niedobrze, ale powstrzymałeś swój obiad przed ucieczką na lodowisko. Twoje bystre oko przychwyciło, iż Robert trzyma w ręku ową kolorową rzecz, którą widziałeś przed lawiną zaserwowaną przez Abraela.

MIT
Jako mały, sprytny, lecz zadziorny kociak wykorzystałeś swoje pazury. Wbiłeś je w lód, tak że nie sposobem było abyś się przewrócił. Lecz także nie sposobem było Ci się ruszyć, gdyż wbiłeś pazury zbyt głęboko. Na szczęście "lawina" przeszła obok Ciebie i nic Ci się nie stało. Zauważyłeś, że koło Ciebie leży piła...

MOLLY GRUE
Tobie również było trudno ustać na lodzie, przy czym nie obyło się od paru nieplanowanych upadków na zimny i śliski lód. Na szczęście "lawina" nie dopadła Cię kiedy kolejny raz próbowałaś ustać na lodzie. Stałaś w tedy koło Mita. Kiedy "lawina" przeszła koło Ciebie znalazły się trzy puchate poduszki.

WIESIEK
Nie zdążyłeś zwiać przed "lawiną" różnych rzeczy. Jedynie przed oczami śmignął Ci Abrael, a za nim jakaś dziwna pralka z napisem "Frania". Gdy wygramoliłeś się z warstw rzeczy na głowie miałeś gogle, których używa się do ochrony oczy gdy tnie się drzewo.

Lath 24-02-2007 19:59

-Boże... mało brakowało... Na szczęście żelazko ocalało, a silnik od pralki da się wykorzystać... - Abrael wyciągnął klucz francuski i zaczął energicznie rozkręcać Franię, w celu jej wybebeszenia. Po chwili wydobył silnik i zaczął go adaptować do nowej konstrukcji...

Solfelin 27-02-2007 20:07

Udał, że przeoczył. Wyrwało mu się przypadkowo, kocim, miękkim, przytulnym głosem:
- Lód się załamie...
Dopiero po chwili uświadamiając sobie, co się stało.

Arango 04-03-2007 23:09

Robert

- Cie choroba jaki mały termos - zauważył błyskotliwie. Po chwili uswiadamiając sobie pomyłke zaczerwienił się po czubki różków ( o ile diabeł IV kategorii bez cenzusu moze się zaczerwienić ). Niezdarnie wstał i przysuwając sie do Abraela wsunał mu wibrator do połowy do kieszeni.

- Czy szanowny kolega , opozycjonista , nie zechce pomóc koleżance w potrzebie ? - zapytał wskazując na Molly.

Milly 04-03-2007 23:21

Molly

Nie do końca rozumiała co się dzieje dookoła, ponieważ wszystko działo się zbyt szybko. Próbowała ustać na nogach chociaż chwilkę, ale okropnie śliska tafla lodu sprawiała, że podeszwy butów w ogóle nie chciały słuchać się praw logiki i rozjeżdżały się na wszystkie strony. Na szczęście w ostatniej chwili dostrzegła puchate poduszki i postarała się tak wycelować, żeby wylądować na nich, a nie na twardej powierzchni pewnie boleśnie obijając się. Upadła na szczęście dokładnie w to miejsce, w które chciała i jedynie włosy rozczochrały jej się niemiłosiernie na głowie. Spod loczków opadających na twarz rzuciła przestraszonym spojrzeniem w stronę Roberta, który najwidoczniej mówił o niej. Jeśli diabeł chce ci pomóc, to szykuj się na prawdziwe, poważne tarapaty, przy których trzęsienie ziemi to drobnostka...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:43.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172