lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Mafia] Silberberg - Miasto Duchów (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2589-mafia-silberberg-miasto-duchow.html)

Angrod 19-02-2007 18:12

-Gościna!? - skrzywił się patrząc na elfa - Ktoś przy tym stole tylko czeka żeby dobrać się do naszych rzyci, a ty myślisz że oskarżamy cię dlatego że jesteś elfem?! Proszę przedstaw zatem swoje logiczne dowody za tym, że to nie ty masz wisieć.

Lorn 19-02-2007 18:16

Eik Vangalar siedzący do tej pory w milczeniu odstawił od ust pusty kufel piwa. Słucham was tak od dłuższego czasu i aż mi się nie chce wierzyć, że ludzie, którzy zżyli się ze sobą przez lata wspólnej doli i niedoli, mają tak mało wiary w świętego Sigmara i tak łatwo obrzucają się błotem. Mieliśmy radzić jak wytropić zdrajcę i jak przeciwdziałać jego dalszym niecnym zamiarom. Czyńmy to zatem zamiast pluć na siebie tylko, to do niczego nie prowadzi. Zaproponowałbym wspólną modlitwę do patrona Imperium, Sigmara, najlepiej byłoby w świątyni, może powinniśmy tam przenieść nasze narady i czekać na jego znak. Jeżeli jest wśród nas czciciel plugastwa nie przestąpi progu świętego domu bożego lub źle będzie znosił przebywanie w nim w obawie przed zdemaskowaniem. Chwalmy Sigmara on nam pomoże.

Cep 19-02-2007 18:24

- Pewnie! Wznośmy dziękczynne modły kiedy chaos będzie grzmocił nasze żony i dzieci! Vangalar myślałem żeś wojownik a nie kapłan co wyje w świątyni o przebaczenie, tfu! Powiem wam jedno! To chaosowi najbardziej zależy na opóźnieniu obrad i prawomocnych wyników! Patrzcie, już zmierzcha... lepiej naradę rozpocznijmy zanim plugawe pomioty do ponownego dzieła przystąpić mogą.

Rybiarz wyprostował się dumnie i grzmotną kuflem w ławę karczemną.

- Obojętne mi gdzie będą te obrady byleby się do stu diabłów wreszcie rozpoczęły! Na pohybel bym z chęcią posłał grabarza, elfa i Vangalara który wyraźnie nasze obrady opóźnia! Sam jest w mieczu biegły i mordercą być może! W przeciwieństwie do prawych obywateli nie ma nic do stracenia! Niech się tłumaczy razem z odmieńcami ze swych sprawek!

Rozsiadł się na ławie po czym zerknął na Raabe spode łba.

- I na Ciebie jeszcze czas przyjdzie byś się sam wytłumaczył ze swych uczynków!

Junior 19-02-2007 18:29

Ziegfried w milczeniu nie przestawał notować. Spoglądał co chwile na zebranych jakby próbując oceniać.
- Dobrze, dobrze... A zatem mamy kilku oskarżonych. Imć elf... - spojrzał nie ukrywając niechęci - Nim'loki. Prócz tego oskarżono mości Bernharda. No i pan Aspen. Ktos jeszcze? A zatem proszę oskarżonych o zabranie głosu. Ktoś się przyzbnaje?
Poczym znów przystąpił do notowania.

Rhamona 19-02-2007 18:34

Robiło się już późno w końcu głos zabrał Prowadzący dziś Ziegfried i poprosił o mowy obronne trzech osób:
1)Sarnus Nim'loki
2)Fritz Bernhard
3)Ricki Aspen


Proszę kolejno wygłosić przemówienia!

Atanael 19-02-2007 18:53

Elf tylko podrapał się po brodzie i ponownie spojrzał po zebranych...
-Zatem...
Zaczął swą mowę...
-Oskarżacie mnie o morderstwo przy użyciu noża? Skrytobójstwo? Mnie elfa? Nie schanibił bym rąk swoich, jednak skoro tak mówicie. Jednak powiedz mi, panie Espadio, jako, że najbardziej pan nalega na pozbycie się mnie, co masz na swą obronę? Skoro tak chętnie obwiniasz innych? Nie zarzucam ci morderstwa, jednak czuję, że uślinie chcesz się mnie pozbyć, a nie widzę innego powodu niż różnica rasy, tego, że zarzucasz mi to wszystkie...

Cep 19-02-2007 18:59

- Świetnie! Oczywiście przyznaje się ,że jestem chaośnikiem! To dlatego ,że mam spośród was najwięcej do stracenia postanowiłem wymordować te resztki klienteli które mi zostały. Zhańbić imię mego kupieckiego rodu na które pracowaliśmy pokoleniami! Z pewnością czekała by mnie wielka chwała za zamordowanie kilku mieszczan. Może zostałbym samym wybrańcem mrocznych skurwieli! Kto wie... hoho... A i dodatkowa macka do skrobania ryb się przyda pewnikiem! - rzucił kuflem piwa w róg izby, lekko się chwiejąc - Razem z rodziną i dorastającymi dziećmi mieszkać z trupami i pełgającym ścierwem chaosu! Oczywiście! Doskonały pomysł, tfu!

Zatoczył się lekko i jęknął jakby miał płaczem się zanieść, jego głos przybrał żałobny ton.

- Kiedy zamordowali naszego dobroczyńcę byłem z dziećmi! Ktoś musiał ich pilnować bo ma żona, bądźcie przeklęci, po nocy łaziła gzić się z jakimiś bydlakami w sianie! Czy bym pomordował tych co z nią spali? Tak! Własnoręcznie bym im przyrodzenia poucinał... ale do układów z mrocznymi potęgami mnie nie mieszajcie bom człek wierzący i to wielka potwarz dla mnie!

Omiótł gniewnym wzrokiem zebranych.

- Skazując mnie, skazujecie na śmierć samych siebie bo na prawych obywateli w naszym mieście będzie posucha!

Kutak 19-02-2007 19:06

Jan tego dnia był dziwnie niemrawy, nie rzucał tasakami i nie skakał po stołach. Każdy zresztą znał powód tej dziwnej choroby- powiedzmy sobie szczerze, kat był zalany w pień, w trzy dupy czy jak kto by to tam chciał nazwać. Jedyne co robił to błogo się uśmiechał i parę razy zakrzyknął "Dzikusy na stooooooos", jednak nikt nie wiedział, do kogo były kierowane te słowa.

Teraz, gdy przyszła pora na mowy obrończe, Geutring ożywił się lekko i wciąż mętnym, ale może trochę mniej przepitym spojrzeniem spoglądał na całą trójkę wytypowanych do małej mowy obrończej. Szczególnie zawistnie spoglądał na Fritza (Bo mi rybę śmierdłą sprzedał!) i elfa (bo takim to się zawsze należy).

Czekał na ich przemowy, a w duszy liczył na małą jatkę. Przetrącić komuś kark krzesłem...

Angrod 19-02-2007 19:22

Espadio dał skończyć rybiarzowi nabrał głęboko powietrza i powoli je wypuścił. Kopnął lekko nogę stołu i podjął rozmowę z elfem:
-Nie nalegam na pozbycie się waści, ale na dowody. Jesteś waść nam najbardziej obcy dlatego ZASUGEROWAŁEM, byś łaskawie wyjaśnił moje wątpliwości. Moje suplikacje zostały zignorowane, więc przyszło waści stać tutaj. Teoretyzując, sztylet mnie nie dziwi, bo użycie magi od razu by pana zdemaskowało. Oprócz własnej rzyci nie ma w tym nic osobistego.

Atanael 19-02-2007 19:23

Sarnus siedział, wiedział, że zaraz skażą go na śmierć, głupi ludzie, jednak zastanawiał go jeden fakt i postanowił się nim podzielić...
-Panowie, może uznacie to za desperacką próbę ratowania mej skóry, jednak zapewniam was, że takową nie jest... Macie tu grabarza, o tajemniczych dłoniach, nie uważacie, że to on mógł zacząć cierpieć z powodu braku zajęcia? I skąd u niego spaczenie dłoni... Ach zresztą, co ja się wysilam, kto będzie słuchał złego elfa...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:03.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172