Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-02-2007, 22:10   #1
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
[Mafia] Silberberg - Miasto Duchów

Silberberg - Miasto Duchów

Silberberg przez całe stulecia było spokojną zapyziałą osadą w południowym Hochlandzie, która mogła się poszczycić zacnym piwem, przyzwoitymi podatkami, murowaną świątynią Sigmara i takimiż murami. Śmiało można powiedzieć, iż była to mieścina miodem i mlekiem płynąca, w której nie jeden odnalazł swe szczęście, jednak tego lata, roku Wielkiej Wojny wszystko się zmieniło.
Silberberg miało to szczęście, iż nie był dostatecznym kąskiem dla głównych sił armii Archaona, nie znaczy to jednak, że Burza Chaosu zupełnie go ominęła. Zaczęło się od tego, że do Silberbergu przybyło sporo „hołoty”, która nie zdążyła dotrzeć do żadnego większego miasta, a wiadomo, że z hołotą same problemy, ot choćby więcej gęb do wyżywienia.
W pierwszych dniach inwazji chaosu, Silberberg rozrósło się z 350 do blisko 500 mieszkańców. Miasto było dwukrotnie oblegane przez (niezbyt liczne) siły chaosu i dwukrotnie obroniło się, tracąc w tym czasie niespełna 50 mieszkańców. Jednak tego lata śmierć zaglądała wszędzie, nie minęła też Silberberga. Osada została zdradzona, a brama murów otwarta od wewnątrz, horda licząca blisko 200 zwierzoludzi wyrżnęła niemal całą populację, nieliczni zostali ocaleni przez oddział Ostlandzkich Rajtarów.
Po owej pamiętnej nocy, większość pozostałych przy życiu mieszkańców, spakowała resztę dobytku i opuściła Silberberg, kilkunastu dołączyło do oddziału Rajtarów, a raptem kilkoro pozostało na miejscu. Powody ku temu mieli różne, ojcowizna, szansa na nowe życie (porzuconego mienia było niemało) i obowiązek.

* * *
 
Rhamona jest offline  
Stary 18-02-2007, 20:32   #2
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
Nieformalnym przywódcą tej niewielkiej grupy został Hans Jarens, dziesiętnik miejscowej gwardii, to on zdołał wam wytłumaczyć, jak ważnym strategicznie punktem jest miasto, ze względu na spore zapasy żywności i wody przechowywane tutaj. To on zwrócił wasza uwagę, na to, iż macki chaosu sięgają wszędzie i prawdopodobnie także między was. To jego ciało znaleźliście dziś rano ze sztyletem w gardle. Wiecie, że po tym wszystkim to nie może się tak skończyć, a za tą śmierć ktoś odpowie.

W tej małej wioseczce, zniszczonej przez wojnę zostaliście tylko wy.
Ricki Aspen, miejscowy grabarz o alabastrowych dłoniach, Maks Gressefrugen właściciel, jedynej we wsi karczmy, Lilian Arngrim, wysoka tajemnicza kobieta, skrywająca swą twarz pod czarnym kapturem płaszcza, Fritz Bernhard tutejszy sprzedawca ryb, jedyny z Bernhardów, który uparł się zostać we wsi i zachować rodzinny interes, Sarnus Nim'loki, elficki Mag, który utknął tu, będąc w ciągłej podróży, Jan Geutring zarabiający na życie ścinaniem głów przestępcom, okoliczny kat, któremu życie dało w kość, od kilku tygodni notorycznie zapity i zalegający w karczmie Maksa przeważnie w towarzystwie Espadio Ditzi tutejszego cyrulika, Ziegfried Gunter von Weaselberg podstarzały, cierpiący na pracoholizm skryba, Eik Vangalar, całkiem jeszcze młody weteran wielu wojen, który przy piwie często wspomina o kobiecie imieniem Lena. Jest tu również Agatha - Halflingowa kucharka w karczmie Maksa oraz Johann Raabe, miejscowy stolarz, weteran wojenny.

Wśród was czai się Chaos. Ktoś z was zabił Hansa Jarensa i teraz musi ponieść za to karę.

Znajdujecie się właśnie w Karczmie a głos zabiera Ziegfried Gunter von Weaselberg Prowadzący dzisiejszego dnia Narady.
 
Rhamona jest offline  
Stary 19-02-2007, 09:49   #3
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Ziegfried małą klepsydrę przed planowanym rozpoczęciem narady był już gotowy. Przed nim sterta pergaminów, zapisków, zwojów, dwie księgi, kałamarz... Mężczyzna siedział na swoim miejscu, wieńczącym długi stół. Był poważny, surowy. Można nawet powiedzieć że jego figura wyrażała rutynę i opanowanie. Lecz tak naprawdę wszyscy, którzy poznali Ziegfrieda, wiedzieli jaka jest tego przyczyna: Profesjonalizm.

Ziegfried z należną jemu powagą i surowością spoglądał po twarzach zebranych. Każdemu przyglądał się z tę samą surowością i beznamiętną miną. Choć może część z zebranych poczuła jego wzrok jako mniej przyjemny.

- Ekhem – odchrząknął starszy mężczyzna – Wszyscy chyba wiemy w jakim celu się tu zebraliśmy! Wszyscy wiemy co się stało! Nasz przyjaciel, Hans... – Ziegfried spuścił głowę, ściszając ton ... Hans... Został zamordowany! Co więcej, zabójca jest pośród nas. Ale zanim go odnajdziemy, czy ktoś chciałby się wypowiedzieć? Zapraszam...

Ostatnie słowa wypowiedział tonem zapraszającym do dyskusji. Miłym i łagodnym. O ile można było wierzyć w takie jego intencje. Zwłaszcza że skryba z rozmachem zamoczył pióro i gotów był czynić sobie tylko wiadome notatki...
 
Junior jest offline  
Stary 19-02-2007, 10:28   #4
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Ricky poprawił niesforny kosmyk włosow . Cicho westchnał na wspomnienie Hansa i rozejrzał sie po zebranych .
- Znacie mnie od lat , chowałem waszych ojcow , dzieci , znajomych nigdy w maszej osadzie nie było tak straszliwej zbrodni . Chaos wdarł sie w masze domostwa jak chroba ... " zrobił pauze " Jestem pewien ze ta choroba nie pojawiła sie z nikad ... " Kierował swoj wzrok w kierunku wedrownego maga " Jest dla mnie jasne ze chaos znalazł ofiare posrod nas nie przypadkowo , ta choroba przyszła z zewnatrz ... od ludzi ktorych nie znamy , ktorzy przybyli tu by zgnilizna swjej duszy , niczym waz siac miedzy nami swoje herezje ... " uderzył mocno w stół ... " to jakis OBCY , dokonał tej zbrodni " Mowiac to wciaz patrzył na Sarnusa Nim'loki , tylko taka osoba mogła dokonac zbrodni na ktoryms z NAS ... - obrzucajac morderczym spojrzeniem Maga usiadł na krzesle ... - chyba dla nikt z NAS nie watpi w to ...- dodał dobitnie
 
denis jest offline  
Stary 19-02-2007, 10:45   #5
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Johann Raabe

Podniósł się następny z obecnych.
- Znacie mnie tu wszyscy. Na walce z Chaosem straciłem nogę - tu uderzył dłonią w drewnianą protezę.
- Znam Chaos jak żaden z Was i mówię Wam zło może czaić się wszędzie. Wśród naszych przyjaciół i sąsiadów. Morderca wiedział w kogo uderzyć, czyja strata spowoduje najwieksze zniszczenie. Mówię Wam zło już jest wśród nas.
Skończył, odsapnął i potoczył wzrokiem po zebranych. Potrząsnął głową, usiadł i wymruczał bardziej do siebie niż do innych :
- To się tak nie skończy...
 
Arango jest offline  
Stary 19-02-2007, 10:55   #6
Maczek
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Maks skończył stawiać przed zebranymi piwo i misy z jedzeniem. Tak ważna narada na pewno się przeciągnie więc warto cos podjeść. Dorzucił też kilka drew do kominka i podszedł do ostatniego wolnego miejsca przy wielkim stole. Zdążył jeszcze wytrzeć ręce w jakaś szarą szmatę i usiadł na swoim ulubionym stołku.

- To straszne co się stało. Osobiście ubolewam nad tym, ze straciliśmy dobrego przywódcę. Jednak nie zapomnijcie gdzie jesteśmy. To miasto przeżyło najazd chaosu. Chaos zawsze pozostawia swoje piętno. Każdy z nas walczył i był gotów poświęcić życie za to miasto. – przerwał na moment - Nie będą miał żadnych skrupułów osobiści zaszlachtować tego zdrajcę!

Karczmarz mocno walnął pięścią w stół.
- Znajdźmy go i niech się pali w piekle! Niech idzie do tych swoich bogów!

Rozejrzał się po wszystkich. Hans wiedział dlatego zginął. Od dawna mówił ze zło czai się wśród nas…

Maks przerwał i starał się uspokoić. Złapał kufel który niedawno postawił nalał sobie piwa i mocno rozlewając wypił połowę za jednym razem.
 
 
Stary 19-02-2007, 13:28   #7
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie


Odchrząknęła znacząco, dajac do zrozumienia że chce coś powiedzieć, i żeby wszyscy zwrócili na nią uwagę. Nie czekając za bardzo na reakcję zebranych, zaczęła mówić.
- Drogi Ricki, dlaczego zaraz oskarżasz Sarnusa? To, że jest obcy, wcale nie znaczy że jest od razu winnym! Wręcz przeciwnie, sługa chaosu może być jednem z mieszkańców miasta! Tak, tak, ci, których byśmy najmniej podejrzewali, mogą być najbardziej winni!- zakończyła z powagą, kiwając głową dla podkreślenia swoich słów.
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
Stary 19-02-2007, 13:52   #8
Cep
Banned
 
Reputacja: 1 Cep nie jest za bardzo znany


- Wszyscy ubolewamy nad tą stratą lecz nie czas na biadolenie i żałobę! Chaos jest wśród nas i nie będzie próżnował, kiedy my tu się spieramy! Należy jak najszybciej wykryć morderców i poddać ich karze! Każdy dzień zwłoki może się skończyć kolejną śmiercią prawego obywatela. Mam rodzinę i muszę się o nią troszczyć! Nie można pozwolić na kolejny mord!

- Powinniśmy jak najszybciej wytępić tych odmieńców którzy zalegli się w osadzie! Mówię tu o plugawym elfim magu, Sarnusie Nim'loki który z pewnością brata się z mrocznymi siłami, tfu! Zadyndasz za swe mroczne uczynki, parszywy konusie ciemności! Ile to razy żem słyszał, bo ludzie gadali, jak z czartami żeś obcował, co?!

- Następnym który powinien zadyndać na szubienicy jest ten młody grabarz! Ricki Aspenie, jak śmiesz mówić ,że chowałeś nasze rodziny, naszych ojców! Zapluty młodziku! Jedyne co żeś robił to obracał i plugawił nasze żony w tych swoich wypielęgnowanych dłoniach sodomity! Patrzcie na dziwoląga! Grabarz a nosi i ubiera się jak szlachcic! Skąd masz pieniądze na te drogie perfumy?! Pewno żeś okradał swe ofiary! Na stos ze skurwielem, profanatorem i cudzołożnikiem! Pomiotem chaosu!

- To nie wszystko! Spójrzcie na tą zakapturzoną sukę! Lilian Arngrim, jak śmiesz kryć swe oblicze pośród prawych obywateli! Czyżbyś miała coś do ukrycia przed nami! Tylko kłamcy i mordercy skrywają prawdę pod czarnymi kapturami! Myślisz ,że nie wiemy iż parasz się mordem?! Morduje dla pieniędzy nałożnica chaosu, tfu! Sama jej obecność tu jest jawną kpiną ze sprawiedliwości! Jest jawną kpiną z nas samych! Morderczyni na śmierć tylko zasługuje!

- Jeśli zginę będzie to oznaczać iż miałem rację a chaos musiał mnie uciszyć dla dobra swych plugawych postępków! Zapamiętajcie me słowa! Na pohybel bydlakom, dziwolągom i odmieńcom!
 
Cep jest offline  
Stary 19-02-2007, 14:02   #9
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu


- Fritz opanuj sie - Powiedział spokojnie grabarz .
- O ile pamietam - usmiechanła sie kpiarsko - by Twoja zona nie nosiła sladow chaosu , nie moja wina ze wolała moje delikatne rece od twoich smierdzcych ryba łapsk . Uwazam ze załatwianie swojej prywatnej zemsty za niewiernsc zony , - usmiechnał sie szyderczo - czy brak własnej sprawnosci nie powinna byc przedmiotem tej debaty ... przypominam ci ze nie chodzi tu o niewinna schadzke w stodole ALE O MORDERSTWO . Ktos - tu spojrzał na maga - zabił naszego przyjaciela ...
 
denis jest offline  
Stary 19-02-2007, 14:21   #10
Cep
Banned
 
Reputacja: 1 Cep nie jest za bardzo znany


Rybiarz wybałuszył oczy i uderzył zaciśniętą pięścią w stół, z trudem opanowując gniew.

- Jak śmiesz! Twa bezczelność nie zna granic grabarzu! Módlmy się do Sigmara by ochronił nasze dusze przed splugawieniem bo oto z ust tego demona sączy się jad chaosu! Ten którego towarzystwem były gnijące ciała! Ten który zbił majątek jako hiena cmentarna! Myślisz ,że nie wiemy coś wyprawiał po zmroku?! Młot gniewu Sigmara zmiażdży cię jak robaka, za grzechy któreś popełnił w czerni nocy! Oto jest niewolnik chaosu który śmie stawać naprzeciw wolnych ludzi! Pod płaszczykiem spokoju i opanowania kryje się najohydniejsza perfidia... grabarzu.
 
Cep jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172