Kombinatoryka stosowana :) Jeśli chodzi o sterowanie drzewem to raczej nie macie z tym zbyt wielkiego doświadczenia - do tej pory jakoś zawsze 'samo' (czyt. sterowane przez innych) wiedziało dokąd Was zabrać. Już się tak aż strasznie nie martwcie, jakoś to będzie. |
Ja się nie martwię :) Bayard ogólnie ma w nosie. Głównie myśli o tym, jak tu wykazać się swą 'rycerską odwagą i walecznością' ;) Jako gracz też za bardzo nie dbam o takie rzeczy. Quest się zrobi, albo nie :) Ale skoro Tammo zależy na queście, to chętnie pomogę. |
OK. Mój post będzie w czwartek. :-) Grey, to nie to. Hadrianowi zależy. Dał słowo, więc będzie starał się je dotrzymać. |
Cytat:
Właśnie się zabierałem do pisania posta i przyszła mi do głowy jedna jeszcze rzecz. :D Podnosimy drzewo, wóz przejeżdża, opuszczamy drzewo - oczywiście, komendami. :-) Problem taki, że nie wiem jak tu w okolicy na magię patrzą. :-) Ale nic to. Wyrobi sobie Hadrian reputację w mieście. Fiu. Jest. Dajcie znać, czy się podoba. Mistrzyni, jeśli chcesz, by Hadrian głupio wyglądał po chmurnej a szumnej inkantacji, to rzeknij słowo, a zedytuję fragment gdzie drzewo się unosi. :D <czuje na sobie wzrok Bayarda. Z mieczem!> NAM reputację wyrobi. Tego. no. |
Napiszę tak - jesteś Tammo mistrzem w upieraniu się przy swoim. I niech tak będzie. Moim pierwszym zamysłem było, że wiedźma przygotowała dla bohaterów drzewo nie tylko do podróży po kamień ale i - później - dalej, do pałacu Pani Przestworzy. W takim wypadku drzewo po wydaniu komendy 'leć' wyruszyłoby w drugą z tras i tyle byście je widzieli. Ponieważ jednak wylądowało w tym samym miejscu będziecie sobie musieli jakoś z dalszą drogą poradzić :) |
Latające drzewo, 700 000 $. Mina kupca, kiedy je zobaczył - bezcenna. Za wszystko inne zapłacimy złotem z królewskiego skarbca... ;-) ;-P PS. Tak między nami, kiedy pisałem, że jak chcesz zedytuję naprawdę właśnie to miałem na myśli. Powaga! |
Bardzo was przepraszam za te gigantyczne opóźnienia ale ostatnio prawie wcale nie mam czasu na LI - praca. Obiecuję się poprawić i to jak najszybciej. |
Tahu-Tahu, znając życie daje Ci popalić sezon grudniowy. Nie tylko Tobie. :-) Ja tam nie mam Ci nijak za złe, ufam, że to, co Cię trzyma, Cię kiedyś puści. Nie musisz przeskakiwać płotów z tej racji czy wykopywać czasu kosztem, np. snu. Stać mnie na cierpliwość. Dzięki za info. |
Strach si ę przyznac, dopiero przeczytalem post Tammo. Piękna robota, jak zwykle. Kupiec to mój teraz ulubieniec :D Tahu-tahu, kobieta się spóźnia, panowie czekają cierpliwie. Stara prawda i tu prawdziwa. |
No Panowie, jedno pytanie - łozina zostaje czy szlachetny kawaler Bayard herbu Dębowa Głowa da się przekonać? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:14. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0