jak wiekszosc czekalem na innych.. no coz. ale do rzeczy:

Mroczusiu, kto napisał, że Keoma leży i się wykrwawia? Przecież on tylko stoi ze sztyletem przy szyi (lekko zranionej). Nie? Bo nie wiem teraz, co pisać...

Tak, ja też tak sądze, teraz nie chcę pisać nic bo chce zaczekać na jakąś reakcję Midnight chociażby. Tam było napisane, że ledwie naciął mu skórę na szyi, a Keoma zbladł ze strachu zdaje się. :)
Trzeba zaczekać na MG moim zdaniem.

no... to dzis nie napisze (ew. po Mid/edycji Mroczusi). hm... chyba, ze napisze jakos bez wzgledu na to :P

Mroczusiu prosze zmien post. Keoma nie wykrwawial sie, a jedynie stracil kilka kropelek. Mozesz napisac nowy z poprawkami pod moim ostatnim i bedzie ok. :)

no, to juz sie nie boje pisac :P
a tak dla dokładności - aktualnie Lanoreth jest wężem, żeby nie było.

Healu jedno pytanko jak ty chcesz dobyć metrowe ostrze z pleców? Sam próbowałem nieraz lecz jest to niemożliwe.

Zabieram sie za pisanie bo przeciez trzeba naprostowac jakos ta sesje. Przepraszam was za ostatnie 2 posty. Zupelnie nie wiem co mnie napadlo zeby tak napisac. Ale teraz wracamy do glownej przygody bez rodzinnych powiklan Keomy ^^

Hehh... :) Spooko, mi sie podobalo.

A swoja droga:

LanoReth, a nie Lanoleth, na Wielkiego Zielonego Trampka!!! (heh... Borek mi wyszedł. Hael pewnie wie, o co chodzi ;p)

ojc juz poprawiam ^^ pisalam na szybkiego i grrrrr sorki

Drogie dziewczyny nie obrazajcie sie na mnie za moja postac!!!! Taki juz z niego slodki brutal ;)