Elfka patrzy na nekromantę i Serafina. Czeka aż Nomos skończy rytuał. Patrzy na zbroję i miecz w rękach Serafina i otwiera usta żeby coś powiedzieć, ale po chwili rozmyśla się i zamyka usta.

Skrycie patrzy na elfkę, zobaczył że chciała coś powiedzieć. Tak jak ona oczekuje że w końcu nekromanta skończy i dowiemy sie czegoś. -No to co robimy towarzysze??

Lirael
Spogląda na Serafina.
-To chyba jasne... Czekamy aż skończy...

-Tak wiem, ale co potem??-odpowiedział jej bo chyba nie dokładnie się poprzednio wyraził.

Lirael
Elfka patrzy na Serafina i wzdycha.
-Bądź cierpliwy...

-Cierpliwość tego nigdy nie posiadałem, żeby ja mieć trzeba mieć wolny czas, a ja takiego nie posiadam. Ale w twoim towarzystwie jakoś wytrzymam. -Uśmiechnął sie lekko do elfki i usiadł na jednej ze skał przypatrując sie elfce.

Lirael
Patrzy na Serafina z ponurym uśmiechem. Siada na ziemi i zamyka oczy.

Nomos
Skończyłeś rytuał.Widzisz ścierającą się armię,z boku stoi istota w czarnej szacie z kapturem narzuconym na głowę.Wyciąga ręke w kierunku armii.
Wypowiada kilka słów,a żołnierze zajmują się ogniem.Za magiem zauważasz cztery osoby,uciekające cztery osoby.Obrywają głazami rzuconymi przez istotę w szacie.Żołnierze biorą ich ekwipunek a wrogowie wyrzucają dowódców i żołnierza gdzieś w jaskinii.
Wszyscy
Kiedy Nomos kończy rytuał koło was wybucha ściana.Z niej wyłania się osoba w czarnej szacie z kapturem na głowie.Wyciąga rękę w waszym kierunku i odpycha was na ściane.

-Czego chcesz od nas?? -Powiedział przez zaciśnięte żeby, chwycił w ułamku sekundy za miecz który znalazł i rzucił na zakapturzona postać.

Dreak
Istota rzuciła tobą kolejny raz o ścianę i unieruchomiła ciebie.
-Jesteś tylko przeszkodą.