@Amman
Eee, no ja myślałem, że jeśli się obudzę to poczekasz, zwłaszcza, że Naiseria nie poszła z tobą... Może jednak zmienisz zdanie?;) Jeśli nie, to poprawię posta, ale na razie Rasgan nie napisał nic co by nam/tobie zamykało drogę do odłożenia wyjścia z karczmy jeszcze o jakieś 2 posty...

@rasgan
Chodzi o to, że ja nie wiem jak to się stało, że zostałem pozbawiony możliwości kontaktu z dziwadłami. Ja coś zrobiłem, czy to się "stało"?
Dokładniej opisywać? Ale poruszamy się po kręgu dużej abstrakcji z mojego punktu widzenia (jako gracza, choć postaci też) więc nie wiem w jaki sposób mógłbym dokładniej opisać rzeczy, na poziomie woli i innych wymiarów.

Skoro nalegasz... Napiszę następnego posta, gdyż z tego co pamiętam moja postać miała tylko w założeniu wyjść.

@Silwilin

Więc tak... biegłeś z Ammanem zobaczyć co się dzieje. Nagle zostałeś odgrodzony od pozostałych niewidzialną ścianą (coś jak pole siłowe) które było efektem działania magii lub sił woli. Mimowolnie twoje jestestwo (wola) zostało wyciągnięte z ciała (które w tym czasie rozszarpywały dziwadłą) do planu astralnego. Ciało bez woli pozostawało nieruchome, a ty mogłeś tylko patrzeć jak ono się zostaje niszczone. Jedynym wyjściem z sytuacji było opuszczenie więzienia. Mogłeś to zrobić na kilka sposobów:
1. Przejść górą
2. podkopać się
3. zniszczyć scianę (bardzo trudne i wyczerpujące, ale również wyczerpujace dla osoby, która ścianę utrzymywała)
4. próbować wrócić do ciała
Podczas gdy jesteś w innym planie (tutaj mowimy o astralnym) jedynym co cię ogranicza to ilość sił witalnych oraz pomysłowość. Możesz dowolnie kierować wolą np. chcesz latać? Nie ma problemu, wystarczy ze sie skupisz, będziesz miał odpowiednią ilość energiii i twoje ciało astralne się wzniesie w powietrze. W czasie gdy ty podróżujesz w po planach twoje ciało jest bezbronne, podatne na ataki. Chcesz pływać? A co ci szkodzi zamienić się w rybę? W dużym uproszczeniu - to się dzieje w twojej wyobraźni. Gdy ktoś jest potężnym psionem może siłą woli oddziaływać na rzeczywistość - przesówać przedmioty, tworzyć je, niszczyć, dezintegrować.
Znakomicie to jest opisane w książkach z serii Dark Sun (kroniki szkarłatnego słońca) i chyba był też podręcznik do D&D dla psionów.
Psionikę można podzielić również na kilka dziedzin: telekineza - oddziaływanie na przedmioty, telepatia - oddziaływanie na umysły (stoczyłeś taką właśnie walkę), pirokineza - tworzenie władanie ogniem itd.itp.
Jeśli czegoś nie rozumiecie, pytajcie śmiało.

No, to już mi dużo rozjaśniło, dziękuję.
Zwłaszcza wyjaśnienie, że coś mnie wyciągnęło na astral.
Że niszczenie muru to był de facto pojedynek woli to się akurat domyśliłem:)
Ale wcześniej wogóle nie skojarzyłem, że jestem poza swoim ciałem i to mnie całkiem dezorientowało.


EDIT:

Czekamy na Zirael z dalszą akcją, czy macie lepsze propozycje?

Hmm... ja bym zaczekał, a później zdeklarował jakieś akcje, bo na razie to siedzicie i nic nie robicie :P Z przygody zrobiło mi się 18 stron, a do końca daleko :P Bardzo mi się to podoba i bardzo mnie cieszy taki obrót sprawy :) Bele tak dalej

Uff, mam ponownie internet. Wspaniałe uczucie ;) Na pewno mam całąmasę zaległości do nadrobienia, więc już biorę się do lektury. Do usłyszenia za chwilkę.

Gdyby to była rozmowa na GG to było by tylko :-* ale tutaj muszą być zdziewko dłuższe wypowiedzi więc będzie ::buziak_w_policzek::

:)

Ale, tak swoją drogą, to myślałam, że będę miała znacznie więcej do nadrabania. Choć, z drugiej strony, Silwilina teżnie było przez jakiś czas, prawda?

NIe było, nie było. Ale i tak idziecie do przodu jak burza :P Może nie tak wielka jak ta, która zabiła dziwadła, ale jednak :)

@Amman

Czemu wprowadzasz jakieś udziwnienia w postaci * i innych?

@up

przepraszam, nawet tego nie zauważyłem.... Już nie będę :oops:Granie na wielu sesjach jednocześnie się odbija...
A tak BTW: Tobie rasgan chyba też to daje wycisk... Z tego co pamiętam gram tropicielem a nie druidem... wiem że są to "pokrewne" klasy, ale to chyba zrobiłeś przez przypadek, co nie?