Jeźdźcy zła Nie przechodząc przez futryne. John spojrzał z byka na wszytskich w pomieszczeniu. Witam, słyszałem ze szukacie tu kogoś o kamiennych argumentach Patrząc na gospodarza, wszedł do środka. Masywny facet w jeansach i flanelowej koszuli w kratke z zwinietymi rękawami. Kontynułując wyczekujące spojrzenie odezwał sie ponownie: Teraz mnie interesuje po co tu jestem? |
Sojusz Niezwykłych Oracle uśmiechnęła się. -Skoro już się poznaliśmy, to mogę wam pokazać pokoje. Chodźcie za mną. Kobieta weszła po schodach i poprowadziła was długim korytarzem. Wskazała troje drzwi. -To są wasze pokoje. Wasze rzeczy już tam są. Rozgośćcie się i za 15 minut zejdźcie na dół, to oprowadzę was po siedzibie. Uśmiechnęła się i oddaliła się. Jeźdźcy Zła Sorcerer ruszył w kierunku drzwi, ignorując całkowicie pytanie Johna. W końcu każdy wie że są tutaj bo są mutantami. -Skoro wiemy już jak kto się nazywa, to pokaże wam pokoje. Wyszedł z pomieszczenia i poprowadził was schodami w dół. Przystanął przed drzwiami, otwieranymi panelem z boku. Nacisnął kilka przycisków, a drzwi rozsunęły się. Waszym oczom ukazały się trzy wygodne łóżka, stolik i krzesła, oraz kilka innych przydatnych rzeczy. Drzwi w głębi pokoju, prowadziły zapewne do łazienki. -To wasze kwatery. Na stoliku macie specjalne urządzenie, które pokaże wam drogę do dowolnego miejsca w siedzibie. |
Sojusz Niezwykłych Kot zamiauczał i zmienił się z powrotem w mężczyznę. Ten spojrzał na towarzyszy i mruknął: -Ja zajmuje pierwszy z brzegu.. Otworzył pierwsze drzwi i zniknął za nimi. |
Jeźdźcy Zła Edgar szedł za gospodarzem, gdy doszli do pokoju podszedł do łóżka po prawej. -Te jest moje. Położył się na łóżko i przypatrzył się współlokatorom. |
John idzie za resztę, w pokoju siada na łóżku po lewej. -Mam nadzieje że to jest wytrzymalsze od mojego ostatniego (mruknoł cicho pod nosem) Patrząc na podłoge mówi: -Więc wy też jesteście... "Inni"? Nie oczekując na odpowiedz ciągnoł dalej: -Kiedy sie dowiem kilku szczegułów? Nie zaliczam sie do cierpliwych.. |
Jeźdźcy Zła -Taa, w sumie to tak. -Stanął w drzwiach i nim się obejrzeli leżał na swoim łóżku, zostawiając tylko smugę na trasie którą biegł bo zajęło mu to nie całą sekundę. -Hee, Second chyba nie trudno wam zapomnieć i nie rozumieć tobie też klocu. -Popatrzył na mosiężnego gościa... -Matthew ale mów mi Second. -...Z samozadowoleniem. |
Patrząc na Second. -Nazywam sie John Gyles. Wole jednak słyszeć "The Rock", nie mam zamiary demonstrować swoje "inności". Nie wiem jak bardzo gospodarzowi zależy na ścianach i podłodze... //Wygląd: łysy, masywny, 185 wzrostu, Normalna ludzka skóra cały czas. Mosiężny napewno nie będzie. Może avatar wprowadza w błąd. |
Sojusz Niezwykłych Wasze pokoje były bardzo bogato zrobione. Szafy, nocne szafki, łoża z baldachimem, małe biblioteczki, fotele. Traveller W pokoju Travellera, pojawił się w wybuchu czarnej mgły, mężczyzna podobny do diabła. Spojrzał się na ciebie z lekkim uśmiechem. Powiedział do Vincenta z niemieckim akcentem: -Witaj. Jestem Kurt Wagner, ale tutaj zwą mnie Nightcrawler. Oracle powiedziała mi że masz moce podobne do moich. Mówiąc to, zniknął i pojawił się tuż za zdezorientowanym mężczyzną. Shadow Do pokoju Siergieja weszła młoda kobieta i uśmiechnęła się. -Jestem Anne Lior, ale tu zwą mnie Shadowmeld. Oracle przysłała mnie tutaj, żebym poznała ciebie. Podeszła do okien i zasłoniła je zasłonami. Kiedy to się stało, kobieta zniknęła. Telekina Kiedy dziewczyna weszła do pokoju, mogła zauważyć siedzącą na fotelu kobietę o blond włosach. -Jestem Elizabeth Osorio, ale możesz na mnie mówić Psychopyro. Dowiedziałam się od Oracle, że masz pewne zdolności telekinetyczne. Szklanka stojąca na stoliku uniosła się w górę. Opadła jednak, kiedy kobieta spojrzała na mdlejącą Telekinę. Podbiegła do niej i uniosła ją do pozycji siedzącej. Dziewczyna uniosła się, a Elizabeth wybiegła za nią. Jeźdźcy Zła Do waszego pokoju weszła młoda kobieta w czarnym kostiumie. Jej czarne włosy opadały do ramion. Uśmiechnęła się. -Przysłał mnie Sorcerer. Nazywajcie mnie Gremi. Jestem tu po to żeby przeprowadzić z wami trening. Spojrzała się na was spojrzeniem, które mówiło "Jakieś pytania?" |
Edgar leżał i już miał coś powiedzieć dla kompanów, gdy do pokoju weszła kobieta. Przypatrzył jej się uważnie. -Mam dwa pytania, jaki trening? Po co nas tu zebraliście? to są chyba najważniejsze pytania. Młodzieniec czekał na odpowiedź przypatrując się dla Gremi. |
Ziewnął i spojrzał przez ramię na Kurta. -Tak,to prawda.. Usiadł w fotelu i powiedział do mężczyzny: -Bez konkretnej sprawy byś tu nie przychodził.Siadaj proszę.. Wskazał fotel na przeciwko siebie. Nagle Vincent począł się zmieniać,a gdy proces ustał w fotelu siedział mężczyzna o brązowych włosach i niebieskich oczach. Zamiast swojego stroju Traveller był odziany teraz w dżinsy i koszule koloru czarnego. Spojrzał na Kurta oczekującym wzrokiem. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:32. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0