Jezu, chyba na wpół przytomny byłem. Zedytowałem ponownie. Przecież mogłeś widzieć jak Vaneysh spada. Jesteś za koniem i spokojnie widzisz swoich kompanów, gorzej z Inkwizytorami. Ps. To jak strzelałeś z kuszy? :P |
Cytat:
W końcu koń to nie ściana z cegły o wymiarach 3x3 :) A zedytowałeś dość kiepsko ;P Bailey ciągle widzi, jak ktoś ściąga z konia Vaneysha Allan zaś wciąż kątem oka dostrzega, "jak zbita kula powietrza uderza w klatkę piersiową Bailey'a i zrzuca go z konia" |
Cytat:
Cytat:
|
takie pytanie: czy jak dotąd ten krasnolud po prostu z nami łazi i nic nie robi?? Czy już zginał albo się zgubił międzyczasie?? |
Już gdzieś polazł. xD Gdzieś tam nawet zaznaczałem waszą ilość uwzględniając jego nieobecność. |
Cytat:
Mamy uratować świat (czy coś w tym rodzaju; takie były przerwy, ze już nie całkiem pamiętam, o co w tym chodzi ;P) w trójkę??? Początkowe zadania wykończyły/zniechęciły więcej niż połowę drużyny, a nie sądzę, by potem miało być łatwiej... Sadysta!! EDIT (dotyczy postu) Czy mógłbyś (w ramach dbałości o estetykę) usunąć w dwóch czy trzech miejscach kursywę? Przy okazji. W końcu to nic (po)ważnego... |
To moja wina, że ludzie się mnie boją? :diabol: A fakt, łatwiej nie będzie. Ale nie martw się. Teraz jeszcze zabiorę wam druida, przewodnika drużyny. Hihi. xD |
Cytat:
Cytat:
Chyba, że to ma być ostrzeżenie, żebyśmy nie podejmowali jakichś rozpaczliwych kroków w celu zatrzymania go z nami na siłę :) |
A róbcie co tam chcecie. I tak was zabije. :diabol: Czemu wszyscy uważają, że ta moja minka jest taka zła? To jest tylko roześmiana twarz, wesołego demonka. Przekreślacie ludzi po ich rodowodzie. Wstydźcie się! |
Właśnie przeglądałem sesje i zdałem sobie sprawę, że nie odpisałem na Przełęcz. Nie wiem jak to się stało. Byłem święcie przekonany, że post tutaj już jest, ale już błąd naprawiłem :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:07. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0