Kolejny post jest. Nieco krótki, ale teraz w sumie cała akcja zależy tylko od Was :)

Nie wyznaczam kolejnego terminu, bo jak zapewne wszyscy wiedzą - za tydzień są święta. Z kolei po świętach będę nieosiągalna aż do Nowego Roku. Dopiero po tym czasie wyznaczymy sobie w styczniu jakiś termin sensowny :) Mam nadzieję, że do tego czasu wszyscy zdążą odpisać, odpocząć i nie zapomną o sesji.

Ja do końca roku posta dam, a jak ktoś odpowie to może i dwa. Ale zapowiadam nieobecność tydzień po sylwestrze.

Pozdrawiam Adr

Obecnie mam przejściowe problemy z internetem. Wpadam tylko na chwilę. Myślę, że potrwa to z tydzień nie dłużej.

Ech, niestety się przeliczyłam. Od 19 grudnia nie zdążyli odpisać wszyscy... Moi drodzy panowie, nie widzę sensu odpisywać, gdy w sesji uczestniczy zaledwie połowa graczy. Musiałabym dodatkowo kierować poczynaniami dwóch postaci, a to dla mnie dodatkowa robota, która akurat teraz (kiedy jestem zawalona inną pracą) wcale mi się nie uśmiecha. Nie ukrywam, że jestem zawiedziona i wyciągnę z tego konsekwencje w postaci żółtych kartek dla Haela i Julka. Prosiłam, żeby powiadamiać mnie o kłopotach z odpisywaniem.

W takim razie w tym tygodniu znowu opuścimy kolejkę. Mój post pojawi się 16 stycznia bez względu na to ile osób odpisze, ale dla spóźnialskich nie będzie to miły pościk...

Trochę mnie dziwi brak jakichkolwiek wyjaśnień od Haela i Julka. Jak to mówią "ani me, ani be..." :(

Mój kolejny post pojawi się 23 stycznia.

Szanowni współgracze może warto zastanowić się, co do naszych planów działania w obozie hippisów. Może jakaś imprezka?? W końcu to czasy rozluźnienia obyczajowego.

A może macie jakieś inne pomysły??

Milly mówiła, że tak cichutko w komentarzach.


Pozdrawiam Adr

Może spróbujemy się zmyć :P ?

No dobrze, przejdźmy od gróźb do czynów. Widzę nie wszyscy są zainteresowani sesją. Postać Haela przechodzi pod moją całkowitą władzę, co w praktyce oznacza wykluczenie Haela z sesji. Po raz kolejny brak odpowiedzi, po raz kolejny brak jakiegokolwiek kontaktu, próby wyjaśnienia czegokolwiek. Ja wciąż czekam, ale jak widać bez rezultatu. Osobiście jest mi przykro z tego powodu, ale jeśli kogoś widuję na forum, a nie widzę reakcji, to przestaje mnie to bawić.

Mój post będzie oczywiście dzisiaj. Jaki macie czas do odpisania chyba wiecie.

Adr - dziękuję za próbę ożywienia komentarzy i wciągnięcia graczy do współpracy. Jak to wygląda, to chyba widać...

Radykalne środki poszły w ruch. Popieram Milly. Hael'a lubię, ale zasady muszą być respektowane. Szkoda, że to potoczyło się w taki sposób.

Hmm przydałoby się w końcu zrobić coś konkretnego ;). Bo jak narazie stoimy w miejscu, w sumie jedynym rozwiązaniem na jakie można się pokusić to próba odnalezienia szalonego doktora i zaprzęgnięcia go do naprawy wehikułu czasu.

Przynajmniej moja postać będzie optować za takim rozwiązaniem tej sprawy, oczywiście jeżeli pojawią się jakieś lepsze pomysły, to będzie można spróbować je zrealizować.