Pytanie do Gm-a to on stoi kilka metrów od nas jak wchodzimy do karczmy czy w końcu leży nie przytomny w bocznej uliczce ... ? :)

Wole wiedzieć czy to jakiś błąd w pisaniu czy chwytać po łuk ..?

Zrozumiałem, że Dreak leży i ledwo dycha.
I zajęli się im strażnicy (o czym my nie musimy wiedzieć).
Ale może się mylę... :)

właśnie tak uważam :) Ale wole się upewnić że GM czasem błędu z przemęczenia nie zrobił :)

Wiesz, Shoujo, nie ma co przesadzać... Nie pijani tylko po piwku... Może to nie wypada przed akcją, ale... ;p;p;p

A tak w ogóle, Beriandzie, to ile razy jeszcze zamierzasz wyciągać Dreaka z opresji? ;p;p

Nie narzekaj... Może nam też pomoże :)

Protest, protest, protest! Jacy pijani, jacy pijani? :D
Arhmaran jest postawnym (Grubym, znaczy się) mężczyzną, toteż jedno rozwodnione piwo nie ma na niego praktycznie wpływu... ;)

No, straż sie nim zajęła. A to BABA stoi kilka metrów od was, Dreak sobie LEŻAŁ.

Mnie to już wszystko zaczyna denerwować... dalej się odzywać nie mogę i co nawet jak wyzdrowieje to co ja mam zrobić bo chyba nikt normalny wrócił by do drużyny w której jest zdrajca który myśli że mnie zabił i jeszcze jakby chciał mnie odratować... i co ja teraz wrócę do nich i jakieś "Cześć! Wróciłem tęskniliście? Ale sorry zostawiliście mnie żebym wykrwawił się w bocznej uliczce to chyba nie moja winna..." Moja postać powinna chyba zmienić charakter.. stracić pamięć lub stać się wrogiem drużyny który utrudnia im życie ale wtedy nie dziwcie się jak was zdradzę.
A co ci tak przeszkadza w tej sesji Dreak nawet słowem się do ciebie nie odezwał, nawet w sumie to nie wie chyba że ty tam jesteś.

Mówił CI ktoś kiedyś że za dużo kombinujesz ... ?:)
Nie zdradziłem lecz chroniłem niewinnego , i przy okazję siebie i drużynę przed Twą głupotą :) Ale jeśli to TY masz rację to udowodnij to ..?

Chyba mie ma lepszego sposobu , prawda ?

Dreak. Bez przesady...
MG wyraźnie napisał:
"Tom i Estralin opatrzyli Dreaka"
Nikt cię nie zostawił na pewną śmierć.