lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [SesjaBleach] Odzyskać Hougyoku! (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/5305-sesjableach-odzyskac-hougyoku.html)

Zaelis 15-04-2008 19:51

Kaito widząc upadek pierwszego Menosa tylko się uśmiechnął. Zabawa się zaczęła. Spojrzał w górę na Gilliana i wyszczerzył kły. Zrobił kilka kroków w tył i wyskoczył do góry, jednocześnie używając Shunpo. Wylądował dokładnie na środku maski Pustego, z dobytym mieczem. Wydawałoby się, że chce on wbić go, ale tak się nie stało. Zdezorientowany i powolny Gillian próbował uderzyć Fujiwarę i zgnieść shinigami. Nie do czekanie. Mężczyzna wykonał kolejne Shunpo, i tym razem wylądował na zbliżającej się do maski ręce Pustego.

-Kunrinsha yo! Chiniku no kamen! Banshou! Habataki! Hito no na wo kansu mono yo! Shounetsu to souran! Umihedate sakamaki minami e to ho wo susume yo! Hadou no sanjuuichi - Shukkahou! - wyrecytował stojąc na ręce, trzymał wyciągniętą lewą ręką, a prawą podpierał ją. Na środku jego wyprostowanej dłoni pojawiła się czerwona niczym świeżo rozlana krew kula energii, która w chwili zakończenia recytacji wystrzeliła prosto w maskę Menosa. Zaraz po tym ataku przyszyła kolej na trzecie Shunpo. Pojawił się lecąc w stronę ostatniego stojącego Menos Grande z dobytym mieczem. Sztych Yamainu mknął prosto na spotkanie z maską Pustego. A to dopiero początek zabawy.

Cold 16-04-2008 20:59

Ayane dopiero w trakcie zdała sobie sprawę, że niepotrzebnie marnuje siły i tak potężne zaklęcia na Pustych.
Głupia… Wyczerpana nie dasz rady nawet Pustemu o ciele motyla!
Jasne, oślepiające światło w końcu zniknęło, umożliwiając skontrolowanie szkód, jakich dokonały błyskawice. „Gdzie on się podziewa? Udało mu się uniknąć mojego ataku?

- Co do… - powiedziała sama do siebie, kiedy ziemia za nią lekko się zatrzęsła, by po chwili mógł z niej wyskoczyć Pusty, przygotowujący się do ataku na Shinigami.

Źrenice rozszerzyły się pannie Wang, kiedy spostrzegła wielką paszczę Hollow kierującą się prosto na nią w celu skonsumowania jej duszy. „Nie stój tak, zrób coś! Nie chcesz przecież zginąć w tak haniebny sposób!

Jedyną nadzieją było Shunpo… tylko czy uda jej się odskoczyć w odpowiednim momencie tak, aby zdezorientować przeciwnika? Czy uda jej się w ostatniej chwili wykonać cios swoim Zabójcą Dusz prosto w maskę Pustego?

Aisu 17-04-2008 18:17

Obrócił się w powietrzu, i odbijając się ręką od ziemi, wylądował kawałek dalej na ugiętych kolanach. Chmara Hollowów zdążyła już go otoczyć, ale nad ramieniem jednego z nich widział, że Asai zdążył w końcu dobiec do Menosa i odciągnąć jego uwagę od Oficer dwójki.
Obejrzał swoje rany. Na szczęście nie było to nic, czego nie naprawi trochę leczącego Kidou. Już bardziej żałował przypalonego munduru.
Wyprostował się, lewą ręką masując obolały bark. Powoli zaczął się obracać, obserwując zgromadzone Hollowy. Naliczył ich pięć, i nie wyglądało na to, że mają zamiar rzucić się w popłochu do ucieczki.
Może był nie dość przerażający?
-„BU!”-
Brak reakcji.
Tak, to pewnie to.
Zrobił krok do przodu, a potem z użyciem Zana i Shunpo, przystąpił do jak najszybszej eliminacji przeciwników, przy okazji mrucząc pod nosem coś co brzmiało jak ” Mendokusai”.

Blacker 17-04-2008 19:11

Skierowanie ukrytej pod ziemią fali ognia na przeciwnika, w chwili gdy nie mógł wykonać żadnego innego ruchu była dobrym pomysłem i już po chwili zbyt pewny siebie przeciwnik został zdmuchnięty przez nagłą falę ognia. Jednego natręta mniej, choć ponownie został zraniony, tym razem w bark. Spojrzał uważnie na miejsce trafienia. Dziura. Nie przepadał za obrywaniem, a ta grupka przeszkadzająca mu w posiłku zaczynała działać mu na nerwy. Czy nie znają podstawowych zasad kultury? Powinni poczekać, aż skończy i dopiero wtedy zajmować jego uwagę

Jednak gdy już zamierzał wrócić do przerwanej czynności usłyszał za plecami głuche stąpnięcie, a gdy odwrócił się zauważył, że shinigami z którym wcześniej walczył ponownie usiłuje go zaatakować. To naprawdę było irytujące... Wypuścił w jego stronę dwa ogniste tornada, a pod ziemią ukrył kolejne dwa ogniste wybuchy - kto wie, kiedy mu się przydadzą. Tym razem chciał na dobre skończtć z umierającą shinigami, więc z całej siły zamchnął się pazurami na jej gardło, uważając jednak na atakującego go przeciwnika

Panda 19-04-2008 00:11

Miruga Koji

Niezbyt kulturalnie wskazałeś palcem na piątkę Hollow'ów, które rzuciły się na Ciebie węsząc łatwy łup.
- Sai! - użyłeś najprostszego z bakudou.
Ku twemu zdziwieniu dwójka Pustych nadal na Ciebie biegła gdy reszta zatrzymała się spętana więzami.
Szponiaste łapy przecięły powietrze obok twojej głowy. W porę wykonałeś unik. Nie zwracając uwagi na tą dwójkę chciałeś wykończyć tych, których zatrzymałeś. Shunpo zjawiłeś się przy nich i każdemu z kolei przyłożyłeś palec do maski.
- Shou. - mruknąłeś spokojnie podziwiając jak głowa Pustego rozsadza się pod siłą hadou. Po chwili ta trójka zniknęła. Zostały Ci jeszcze dwa.

Fujiwara Kaito

Twoje Shukkahou roztrzaskała maskę i przebiła na wylot głowę Menosa. Gdy Pusty zaczął wyparowywać użyłeś Shunpo i by polecieć na kolejnego Giliana. Gdy sądziłeś, że wygrana jest po Twojej stronie ostrze Twego Zanpakuotu wbiło się w rękę Hollow'a, który chwilę później machnął nią strącając Cię z ogromną siłą w stronę ziemi. Wylądowałeś w pobliskich krzakach. Kręciło Ci się w głowie lecz dostrzegłeś jak wielka stopa powoli opada w Twoim kierunku.

Ayane Wang

Strach sparaliżował twoje kończyny. Czułaś jak nogi stały się ciężkie niczym kamienie. Jednak w ostatniej chwili udało Ci odzyskać trzeźwość umysłu. Użyłaś Shunpo jednak... Bół prawego barku był ogromny... Coś sterczało z niego... Coś... To coś to ząb... Ząb Hollow'a. Czujesz mrowienie w tym miejscu... Trucizna?
Pusty zawył i rzucił się po raz kolejny na Ciebie.

Kazemaru Toushi

Próba przestraszenia Hollow'ów nie przyniosła skutków... Postanowiłeś użyć Shunpo z zamiarem rozpłatania Pustych. Gdy wbiegłeś między Złe Dusze sięgnąłeś swoim Zanpakuotu dwójki Hollow'ów nim reszta się rozbiegła się na boki by po chwili znów zaatakować masowo. Jeden, w kształcie przypominającym olbrzymiego człowieka z pięściami najeżonymi kolcami chciał Cię uderzyć w brzuch. Inny, bardziej przypominający byka atakował od tyłu. Od prawej zachodził Cię modliszkopodobny Hollow, który chciał Cię sięgnąć swoimi szponami.

Blacker

Dwa ogniste tornada pomknęły w kierunku Jun'a. Miałeś nadzieję, że to sprawi, że ten natrętny Shinigami w końcu da Ci spokój. Jednak on... Zniknął omijając je. Poczułeś silny ból w okolicy podbrzusza. Krew chlapnęła na skalne ściany. Kontem oka zobaczyłeś jak Asai zabrał ze sobą półprzytomną Setsune. Znów to samo, głuche stąpnięcie.
- Nie zaczynaj z Oficerem Jedenastki... Zaraz po Ciebie wrócę. - warknął. Po chwili zeskoczył ze ściany.

Zaelis 19-04-2008 10:04

Z zadowoleniem obserwował efekt swojego kidou i za pomocą Shunpo ruszył w stronę następnego Gilliana. Zanpakutou trzymał oburącz kiedy leciał w stronę jego maski. Niestety, nie zauważył olbrzymiej dłoni, zmierzającej ku niemu. Kryzknął kiedy dłoń strąciła go w krzaki.

Walczył z otumanieniem. Zakaszlał kilka razy i właśnie wtedy ujrzał tą olbrzymią stopę, lecącą w jego stronę.
-O nie, tak nie będzie! - warknął i chwiejnie stanął na nogach. Następnie chciał użyć Shunpo i przenieść się na środek maski Hollowa. W lewej ręce trzymał Zanpakutou, a prawą wyciągnął przed siebie, z palcem wskazującym i środkowym wycelowanym w maskę Gilliana.
-Hadou no joun - BYAKURAI! - krzyknął i wyzwolił Reiatsu w formie błyskawicy.

Aisu 22-04-2008 22:12

Kucnął, uchylając się przed ciosem szponami, a potem przeturlał się pod olbrzymim hollowem. Będąc jeszcze na klęczkach próbował odciąć mu jedną nogę, a potem wrócił do dalszej eliminacji przeciwników. Kątem oka obserwował poczynania Asaia, z ulgą zauważając ze uratował Setsune, i pilnował, by Menos nie wykorzystał chwili jego nieuwagi i nie zaatakował go od tyłu. W przypadku gdyby taka sytuacja się wydarzyła, planował natychmiastowo porzucić aktualnych przeciwników i jak najszybciej wyeliminować uciążliwego Adjuhasa, tym razem z wyzwolonym już Zanpakutou.

Cold 24-04-2008 15:49

Ach... Psia mać!Ayane zaklęła w myślach, zaciskając zęby z bólu – piekącego bólu prawie że nie do zniesienia. Jakby ktoś wbijał jej coś w bark... Zaraz, zaraz... Czy czasem to nie był ząb Hollowa?

Po ramieniu zaczęła cieknąć ciepła krew. Mrowienie było wprost nie do wytrzymania, ale Shinigami musiała się sprężyć, bo inaczej czekała ją śmierć w paszczy wroga.

Wycie Pustego sprawiło, iż dziewczyna powróciła do rzeczywistości. Zmrużyła powieki, marszcząc delikatnie brwi – jakby skupiając się na czymś.
Lekkie podmuchy wiatru rozwiewały cienkie kosmyki jej brązowych włosów. Ayane jednym ruchem ręki wyciągnęła ze swojego barku ząb Pustego; krew niemalże od razu wytrysnęła z rany w nienaturalnych ilościach, lecz dziewczyna nawet nie drgnęła.

- Hadou no youn - Byakurai – wyszeptała, wyciągając ręce przed siebie i celując prosto w przeciwnika. Jeśli zaklęcie nie unicestwiło Pustego, Ayane była gotowa na klęskę... Pulsujący ból w ramieniu i tak nie pozwalał jej na dalszą walkę – musiała niestety przyznać sama przed sobą, że była tylko słabą dziewczynką. Nie! Nie mogła tego zrobić, nie ona! Nie Ayane Wang, która postanowiła walczyć do ostatniej kropli krwi. Rany uleczy po walce... Nie może się poddać.

Blacker 27-04-2008 20:40

Natrętny bożek śmierci, naprawdę się do niego przyczepił, a wysłane za sobą tornata zignorował, znikając z ich drogi. Na dodatek, jakby mało tego było zranił go w brzuch i ukradł mu jego posiłek! Gdyby wiedział, że bożkowie mają podobne gusta kulinarne po prostu by się z nim podzielił, jednak on wolał zabrać wszystko dla siebie. Niech więc i tak będzie!

Rzucił się w pogoń za natrętem, przygotowując się do użycia swojego najsilniejszego atutu - Cerro, jednocześnie uważając bo nikt nie zaatakował go z boku lub tyłu

Panda 28-04-2008 21:59

Fujiwara Kaito

Pojawiłeś się naprzeciw maski Hollow'a. Menos otworzył buzię ukazując ogrom swej szczęki. Przed nim zaczęła się formować czerwona kula. Zimny pot oblał Twoje ciało. Cero... przeszło Ci przez myśl gdy wystrzeliwałeś Byakurai'a. Błyskawica przeszyła czoło Gilliana. Cero znikło wraz z Pustym.

Kazemaru Toushi

Krew chlapnęła na ziemię a Pusty, który Cię zaatakował zachwiał się i upadł na twarz. Dobiłeś go jednym pchnięciem w głowę. Modliszkę przeciąłeś prostym cięciem od góry do doły gdy ta tylko się odsłoniła. Byk stracił głowę, dosłownie, zaraz po tym jak skończyłeś walkę z Modliszką.

Ayane Wang


Dziura powstała w łbie Wężowatego Pustego dzięki Twemu Byakurai'owi była imponująca. Hollow sekundę później znikł.
Krew tryskała z Twego ramienia a Tobie robiło się słabo...

Blacker

Rzuciłeś się do ataku za Asai'em ładując przy tym cero. Jun widząc, co się szykuje odłożył pół przytomną Setsunę, którą otoczyła reszta Oficerów dając wolną rękę Kolesiowi z Jedenastki.
Oficer doskoczył z zamiarem cięcia od góry do dołu.

Oficerowie

Widzicie jak Ayane chwieje się na nogach. Jest blada. Z jej ręki kapie krew... Dziewczyna najnormalniej w świecie zemdlała. Jakiś hollow biegł już w jej stronę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:05.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172