Tzn ja czekam trochę na Lhiannan, bo jesteśmy (a przynajmniej taki był mój zamiar) w tej samej okolicy. Posta napiszę najprawdopodobniej po środzie.

No cóż ja nie chcę się usprawiedliwiać ale też czekam aż Redone albo Nami obudzą mojego Leona, który wciąż jest nieprzytomny :)

zaraz go obudzę ;o

Ludzie ludzie.. działajcie coś bo zombi z głodu padną!

A moja Cornelia ma ochotę na pałkę Leonidasa, no a Redzia w kuchni siedzi to mogłaby chociaż napisać, że widzi jak napaleni i pełni podniecenia idziemy w kierunku blatu kuchennego ;o

Hmm.. a Leon przypadkiem nie usłyszał strzałów dobiegających z piwnicy? Ani ostrego hamowania ani ryczącego wielgoluda? ;) Nie? To może dziewczyny usłyszą ;].

Cornelia od urodzenia niedosłyszy na lewe ucho, a właśnie tym jest zwrócona ku piwnicy :D

Harv ale o co... hmm chyba przypadkiem nie czytałem twojego posta bo trochę była sesja nieaktywna i wydawało mi się że przeczytałem już go kiedyś xD O to zaraz jakieś poprawki wprowadze :P

edit. No dobra ale nic było w twoim poście o tym, że to co opisałeś się dzieje tam gdzie my jesteśmy bo mógł to być przecież każdy dom.. trzeba było chociaż poza sesją powiedzieć, (zaraz zedytuje lekko swojego) albo chociaż napisać o otwartym radiowozie stojącym przed domem... :P

Harv; Twoja wina, Twoja, wina, Twoja bardzo wielka wina.

A teraz nas przeproś :P
I pisz krócej, bo niektórych bolą oczy i nie mogą tak długo siedzieć przed kompem XD

Umieściłem informację, że przed domem jest jeden martwy mężczyzna (rozwalony przez Kate) i dwie kobiety- zombie ;) to raczej była taka sugestia, a faktycznie o radiowozie mogłem wspomnieć. Mea culpa ;). Co do długości postówto sesje otwarte lubię za to, że można w nich spokojnie dawać wyraz miłości do swojej grafomanii (elo Darken ;) ). Postaram się trochę ograniczyć bo nie wszyscy podzielają jak widzę moją fascynację cierpieniem i bronią palną ;P.