lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Krucjator [sesja czynna od 09.06.08] (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/5681-krucjator-sesja-czynna-od-09-06-08-a.html)

Abaddon 14-06-2008 19:10

Na słowa Matthew po twarzy Daniela przebiegł paskudny grymas. Gdy tamten już skończył komandor wstał ze swojego miejsca oparł obie dłonie na blacie i powiedział :
Szeregowy Kaminsky, o ilę się orientuję to wy jesteście tutaj mechanikiem, i to wy sprawdzicie czy jak to powiedzieliście " szczury nie po przegryzały kablów." Pozatym powinniście odzywać się z wiekszym szacunkiem do kapitana. Jesteśmy daleko od Ziemi, ale porządek musi być.- głos Daniela był chłodny i ostry. Przez załą wypowiedź patrzył prosto w oczy szeregowego.

PonuryByk 14-06-2008 19:12

Komunikat usłyszałeś dopiero teraz. Skąd mój drogi przyjacielu moglibyśmy od ręki powiedzieć, co zostało pogryzione, co działa, a co nie? Sam dowiedziałem się, że mamy szczury dopiero przed paroma minutami w składziku, jak jeden z nich na mnie skoczył i go zatłukłem. Powinieneś być mi wdzięczny, że teraz mamy o jednego szczura mniej. Co do pomysłów... czekam na wasze propozycje - odparł Pavel na słowa Kamienskiego zirytowany już nieco.

grabi 14-06-2008 19:21

Po skończonych badaniach, Abram poszedł do swej kajuty. Nie było to zadanie łatwe, toteż po dopiero 30 minutach znalazł tą właściwą, której drzwi otwierały się po przyłożeniu nadgarstka do czujnika przy nich umieszczonego. Na jej drzwiach widniał napis 09-4. W jego kajucie panował porządek, a wszystko było wysprzątane. Po części była to sprawka robotów, regularnie sprzątających wszystkie kabiny, a po części fakt, iż przez ok 120 lat nikt tam nie mieszkał. Złuszczony naskórek ludzki stanowi ok 70% kurzu, toteż jego brak w znacznym stopniu wyeliminował ilość kurzu i tym samym ułatwił robotom wypełnianie ich zadań.
Pomieszczenie było skromne. Łóżko, mały stoliczek, szafka na ubrania i przedmioty, mała umywalka, jakiś dziwny obrazek na ścianie i to by było na tyle. "Spartańskie warunki" - ktoś by powiedział, jednak prawda była taka, że taka kajuta służyła tylko do spania. Po przespanej nocy człowiek udawał się do pracy i nie wracał do czasu, aż nie poczuł się senny.

Abram otworzył szafkę. Wyciągnął z niej przybory do mycia i przemył twarz. Od razu zrobiło mu się lepiej, a ból głowy, męczący go od chwili przebudzenia, momentalnie znikł. Następnie ubrał się, założył okulary ochronne oraz wziął w dłoń Rękawicę naprawczą. Nadszedł czas przygotowania się do pracy, tak więc trzeba było zejść na poziom pierwszy, do hangaru, w którym znajdowały się pojazdy. Tym razem znalezienie pomieszczenia okazało się łatwiejsze. Abram położył swoją rękawicę na stoliku, pod ścianą i podłączył ją do gniazda z prądem. Obszedł całe pomieszczenie, przyglądając się poszczególnym maszynom i oceniając ich stan techniczny. Podłączył egzoszkielet oraz bota serwisowego do prądy, tak aby ich akumulatory się naładowały. Resztę czasu spędził na wykonywaniu drobnych konserwacji maszyn trzymanych w hangarze. Tuż przed rozpoczęciem zebrania odpiął wszystko od prądu i ruszył do sali narad.

Na zebraniu poruszono temat z cyklu "mamy intruza". Szczury to rzeczywiście niezbyt dobra wiadomość, ale takie już niestety jest życie. Oczywiście nikt nie mógł wpaść na jakiś, nawet najgorszy pomysł, tylko od razu się zaczęli kłócić. Dlatego on postanowił wyskoczyć z propozycją. Nie dlatego, aby ktoś go docenił, tylko po to, aby kłótnie znowu się skończyły. Głowa bowiem rozbolała go ponownie. Dlatego kiwnął tylko palcem i powiedział.
-Można zrobić pułapki. Metalowa klatka z zapadką oraz przynętą w środku. Jednak byłoby to jedynie rozwiązanie na pewien czas. Szczury są mądre i po pewnym czasie nauczą się by ich unikać.

Manni 14-06-2008 19:37

Max nieco się zmartwiła tym, że szczur zapewne jest z poza statku. Trochę to utrudnia sprawę.
- Komputer, czy przez czas hibernacji natrafiłaś na jakieś szczury podczas skanowania?
Pytanie może nie było zbyt trudne, ale dawało pojęcie o liczebności szczurów. Im więcej, tym łatwiej by trafiły pod kamerę, czy czujnik.
- To raczej niczyja wina. Chociaż to my musimy sobie z tym poradzić. - zaczęła Max nieco za poważnie.
- Jak Komputer już nam powiedziała, zapasy są odizolowane. Tak więc ogród. Byłam już tam. Jest on tak zapuszczony, że kolonia szczurów bez problemu by się tam nie tylko wyżywiła ale i znalazła schronienie.
Rozglądnęła się po wszystkich na chwile zatrzymując wzrok na Kapitanie.
- Tak więc, ogród botaniczny powinien być naszym priorytetem, nie tylko w stosunku do szczurów. Ale także do naszego przeżycia. Taka masa roślin pobiera nie tylko masę soli, wody czy cukrów. Ale także dwutelnku węgla. Już sam Kapitanie mówiłeś, że skrobia się kończy. Przy obecnej produkcji dwutlenku jaką my produkujemy, rośliny zużyją go za szybko. Co doprowadzi do braków i ich obumarcia. Nie muszę mówić chyba co dalej.
Chwilę przerwy w monologu poświęciła na zabranie oddechu. Po czym raz jeszcze zwróciła się do Komputera.
- Komputer, jakie substancje odżywcze są wykorzystane ponad normę wyznaczoną na ten etap podróży i na ile starczą zapasy dwutelnku węgla przy obecnym zużyciu?
Chciała nieco naświetlić problem załodze.
- Co do szczurów, gdy uprzątniemy ogród, to klatki Abrama na pewno będą bardzo użyteczne. Komputer też się przyda, tam mi się przynajmniej wydaje. Sama nie dam rady sobie z tą Dżunglą w jaką zamienił się nasz ogród. Jacyś ochotnicy?

PonuryByk 14-06-2008 20:09

Pomieszczenie przeznaczone na ogród botaniczny zostało tak zaprojektowane, że roślinność nie jest w stanie wydostać się na zewnątrz ogrodu. Pielenie i spryskiwanie odbywa się w równych odstępach czasowych i wykorzystuje się do tego celu zaprogramowane ilości wody. Gdy roślin jest zbyt wiele, zaczyna brakować im wody i częściowo obumierają. Problem stanowi tylko selekcja gatunków roślin. Te mniej wymagające rozwijają się szybciej i tamują dostęp światła dla pozostałych.
Poziom dwutlenku węgla skutecznie uzupełniają ludzie....i szczury. Przy obecnym stanie zapas wody wystarczy na kolejne 8 miesięcy i jest stale uzupełniany z reakcji chemicznych tlenu i wodoru. Zapas dwutlenku węgla jest wystarczający do wymaganej w najbliższych dniach produkcji skrobi i cukrów. Poziom ten wzrośnie o 80% w ciągu 4 miesięcy od wprowadzenie w życie sugerowanych zmian w ogrodzie. Tlen i wodór w normie. Zapas wodoru wystarczy na kolejne 11 miesięcy i jest stale uzupełniany z reakcji chemicznych zachodzących w silnikach jonowych. Zapas tlenu wystarczy na kolejne 4 miesiące i jest stale uzupełniany głównie w procesie fotosyntezy. Poziom azotu nieznacznie poniżej normy. Nadal jednak wystarczający jeśli dotrzemy do nowej planety zgodnie z harmonogramem w ciągu 7 tygodni. Dziękuję za zwrócenie uwagi na moją płeć Maxim.
- powiedziała komputer.

Col Frost 14-06-2008 20:10

Na słowa Daniela odparłem łagodnym tonem:
- Odmienia się "kabli", a nie "kablów", sir.
Resztę jego wypowiedzi zignorowałem. I co mi może zrobić? Wsadzi mnie do karceru? heh, proszę bardzo, nie będę się musiał użerać z jakimiś gryzoniami. W sumie to nawet rozsądne wyjście z sytuacji."

Po słowach kapitana mówię, sobie tylko słyszalnym szeptem:
- Ta, wielkie dzięki.

Propozycję Abrama skomentowałem krótko:
-Za dużo zachodu, a za małe efekty.

A po wypowiedzi Max wyjąłem paczkę papierosów, spokojnie umieściłem jednego z nich w ustach i schowałem paczkę. Następnie zapytałem:
-Ochotnicy? Najpierw chciałbym usłyszeć czy, i jeżeli tak to jakie, są zagrożenia związane ze spotkaniem tych pasażerów na gapę. Jakieś wirusy, choroby, cokolwiek?

PonuryByk 14-06-2008 20:20

Pavel słuchał uważnie informacji z komputera. Rozproszyły go, mimo że ciche i łagodne, słowa Matthew. Nie wytrzymał i zwrócił się do Daniela tymi słowy:
-Zabierz go stąd i zamknij gdzieś, bo zaraz wybuchnę i jeśli chodzi o strzelanie do wszystkiego co się rusza, to on za chwilę będzie pierwszy, który oberwie. Dopilnuj, żeby nie miał dostępu do żadnej broni. I weź kogoś do pomocy w razie potrzeby. Kurcze, zebranie chyba się nieco przeciągnie. Potrzebujemy mniej uwag takich jak te ze strony Matthew, a więcej takich jak te ze strony Abrama na przykład. A w ogóle, to gdzie jest Komandor-Porucznik Mikael ? Czy ktoś go widział ostatnio ?


Col Frost 14-06-2008 23:16

-Heh, można się było tego spodziewać. Sytuacja się powoli chrzani i już nie wiemy co robić, panie kapitanie? - mówię z ironią.
Gdy Daniel do mnie podchodzi mówię:
-Spokojnie, sam pójdę.
Po czym dodaję, wyciągając pistolet:
-Moja broń.

Po krótkiej przerwie:
-Aha, obudźcie mnie jak już będzie po wszystkim. No chyba, że nie będzie już kto miał mi tego przekazać.
Następnie wychodzę z luzackim uśmiechem na twarzy.

Abaddon 14-06-2008 23:49

Gdy Matthew opuscił pomieszczenie, Daniel zasalutowal kapitanowi i ruszył za nim. Po drodze nakazał komputerowi zlokalizowanie Komandora-Porucznika Mikaela.
Szeregowy, idziemy do waszej kajuty. Ja rozumiem że hibernacja nas wszystkich rozstroiła. Jeszcze ta historia ze szczurem, ale brak szacunku dla oficerów jest niedopuszczalny.-powiedział do szeregowego.
Gdy już doszli do kajuty Matthewa dodał jeszcze :
Musicie mi oddać wasze narzędzia. Tak stanowi w protokole.- gdy już jego rozkaz został wykonany ( jeśli ? ) powiedział : Szeregowy Kamiensky, z rozkazu kapitana tego statku jesteście postawieni w stan aresztu domowego do odwołania.Komputer, po moim wyjściu zamknąć drzwi używając protokołu 559.- poczym bez jednego spojrzenia za siebie wyszedł z kajuty i ruszył spowrotem do sali odpraw.

Mizuichi 15-06-2008 02:37

Do tej pory siedziałem cicho. Nie spodobało mi się jak potraktowali Matthew Kamienskyego. Może był trochę bezczelny ale w dużej mierze miał rację.
- Jeśli można panie kapitanie - powiedziałem pewnie i spokojnie - Jeśli chodzi o szczury to wydaje mi się że nie jest to aż tak duży problem jak mogło by się wydawać, oczywiście należy pomyśleć o ich schwytaniu. Jednak najpierw musimy się zorganizować w jakiś rozsądny sposób. Za pozwoleniem pana kapitana chciałbym zadać pytanie do komputera - Czy na statku znajdują się czujniki ruchu które można by przestawić na rejestrowanie ruchu małych stworzeń pokroju szczura, pomogłoby nam to również wykryć czy na statku nie zadomowiły się inne zwierzęta i czy byłąby możliwość natychmiastowego powiadamianie nas o tym? - Tym zakończyłem jedną kwestuję - Co do pomocy w ogrodzie botanicznym, jestem pilotem, raczej nie będę miał zbyt wielu zajęć, przynajmniej na razie, więc z miłą chęcią pomogę damie - kolejna sprawa załatwiona - Zostaje jeszcze sprawa pana Kamienskyego, proponowałbym by nie pozostawał w areszcie zbyt długo, może się okazać użyteczny przy zwalczaniu plagi szczurów, ponadto jest naszym jedynym jak mi się wydaje mechanikiem, powinien jak najszybciej oszacować szkody jakie wywołały szkodniki przez te 120 lat i jeśli takowe powstały będzie musiał się tym zająć - chyba jeszcze o czymś chciałem wspomnieć... a tak już pamiętam - Przepraszam Pana, Panie kapitanie, jeśli zabrzmiało to tak jakbym Pana pouczał, nie było to moim zamiarem, martwię się jedynie o dobro nas wszystkich.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172