lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Storytelling] - Łowcy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/5845-storytelling-lowcy.html)

killihno 28-07-2008 15:09

-Kolega zakłada małą firmę i poprosił mnie o pomoc. A że koledze ze studiów się nie odmawia... - odpowiedział spokojnie Fallen. Zdziwiło go zaciekawienie celnika.
Spojrzał na mężczyznę i powiedział:
-Czy może mi pan powiedzieć, co warto tu zwiedzić?

Mizuichi 28-07-2008 16:34

Fallen

- Małą firmę, mówi pan - cicho powiedział celnik - Czy ma pan może jakiś inne dokumenty potwierdzające pańską tożsamość?
Widać było że celnik nie uwierzył Fallanowi. Był strasznie dociekliwy. Cały czas spoglądał na osobę którą zatrzymał dziwnym oskarżającym wzrokiem.
- Proszę podać imię i nazwisko tego kolegi i jakiś kontakt - dodał szybko.
Nie miał zamiaru odpuścić.

killihno 28-07-2008 19:25

-Proszę, oto dokumenty - pokazał celnikowi świetnie podrobiony dowód na nazwisko Wladimir Goronsky. - Kolega nazywa się John Earles - dopowiedział. W końcu Skrzydło posługiwał się takim fałszywym nazwiskiem.
-Kolega nie ma komórki. Mam się z nim jutro spotkać o 12.00 we włoskiej restauracji Stella na ulicy Olimpiady 5. Czy może pan mnie przepuścić, albo chociaż kontrolować gdzie indziej, bo ludzie czekają - powiedział Fallen lodowato.

Mizuichi 28-07-2008 20:06

Fallan

Celnik popatrzył na Fallana jak na wariata. Przez chwilę rozważał możliwość wezwania policji.
- Jakby pan nie zauważył. Jesteśmy w prywatnym gabinecie służb celnych. Nie ma tu nikogo poza nami - odpowiedział celnik z podobnym chłodem w głosie jak wcześniej Fallan
- Po drugie, tak się składa że odwiedzałem tę restaurację z żoną aż do zeszłego miesiąca kiedy została zlikwidowana.
Celnik dokładnie przyjrzał się dowodowi.
- Będę to musiał oddać do analizy. Zbyt wiele rzeczy nie pasuje w pańskiej historyjce. Chyba że nagle przypomni sobie pan numer telefonu do tego kolegi. Jeśli on za pana poręczy, wtedy będziemy mogli pana wypuścić
Celnik spojrzał Fallanowi w oczy.
- Będziemy musieli też skontrolować pańskie rzeczy

killihno 28-07-2008 20:17

-Jest pan PEWIEN, że została zamknięta? - powiedział, ze świetnie udawaną złością Fallen - Przecież mój przyjaciel to POWAŻNY biznesmen, on nie ma czasu na takie rzeczy. I kontrolujcie te bagaże, bo ja nie mam czasu na czekanie. Chcę zdążyć do hotelu, a nie spać w parku.

Yenna 28-07-2008 20:42

-Niech to wszystkie piekła pochłoną.- powiedziała do siebie Ruda, zdenerwowana tym nagłym wypadkiem. Wyjęła komórkę z kieszeni i wykręciła numer znajomego mechanika.
-John? Tu Ruda, potrzebuję nowego koła do auta. Złapałam gumę. To pilne.- bez zbędnych ceregieli rozłączyła się i oparła o auto.

Mizuichi 28-07-2008 21:00

Fallen

Celnik uśmiechną się złośliwie
- No proszę, jaki porywczy. Zmartwię pana niestety badania dowodu osobistego i paszportu potrwa co najmniej dwie godziny - Celnik wyszedł z pokoju zamykając drzwi na klucz.
Po długim oczekiwaniu Fallan doczekał się powrotu mężczyzny w toważystwie dwóch innych celników.
- Przykro mi jednak dzisiaj zostanie pan tutaj. Zapraszamy do pokoju z łóżkiem
Fallan został odprowadzony do małego pokoiku. Było tam tylko łóżko, wyjątkowo małe, do tego wyglądało tak jakby pościel nie była zmianiana od co najmniej dwóch lat.

Ruda

Po tym jak zadzwoniła do Johna oparła się o auto. Po chwili zadzwonił telefon:
- Słońce wiesz że zrobię dla ciebie wszystko, przez wzgląd na twojego ojca. Jednak nie jestem jasnowidzem. Nie powiedziałaś mi gdzie padła ci bryka, skąd mam wiedzieć gdzie przyjechać
Ruda zarumieniła się. Faktycznie zapomniała powiedzieć gdzie John ma przyjechać. Po tym jak poinstruowała go gdzie stoi jej samochód czekała przez pół godziny. Nareszcie zjawił się mechanik, wymiana koła nie trwałą długo. Dojechała do swojego informatora. Zapukała do drzwi mieszkania. Otworzyła jakaś kobieta.

killihno 29-07-2008 12:54

Fallen rozejrzał się po pokoju, szukając okien. Zastanowił się:
Albo popełniłem jakiś błąd albo Redson nasłał na mnie swoich ludzi. Niedobrze.

Mizuichi 29-07-2008 16:28

Fallen

W pokoiku nie było żadnego okna. Po spędzeniu nocy na podłodze klitki. Był strasznie niewyspany. Rano przyszło dwóch celników. Pierwszy, ten sam co wczoraj był wyraźnie niezadowolony. Zwiesił głowę. Podszedł do Fallana.
- Chciałem pana przeprosić. Dzwonił do nas przed chwilą pański kolega John Earles. Potwierdził pańską wersję wydarzeń. Jeszcze raz przepraszam.
Drugo celnik spojrzał na pierwszego spode łba. Wyglądał na szefa człowieka który tak dał się Fallanowi we znaki poprzedniego dnia.
- Zapewniam pana że podobna sytuacja się już nie zdarzy - zwrucił się do swojego podwładnego - Jesteś zwolniony - dodał po niemiecku
Fallan odzyskał swoje dokumenty i bagaż. Mógł spokojnie opuścić lotnisko. Ciekawe tylko kto wyciągną go z tych kłopotów.

Yenna 30-07-2008 08:47

Widząc w drzwiach mieszkania informatora kobietę, na twarzy jej pojawiło się zdziwienie. Próbowała zajrzeć do wnętrza domu, jednocześnie mówiąc.
-Dzień dobry. Zastałam Philipp`a?
Miała nadzieję że to nie pułapka, bo była bezbronna, a broń jej leżała w samochodzie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:14.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172