Tom mnie wyprzedził, ale również chciałem złożyć wszystkim życzenia zdrowych i wesołych świąt. :)

Arango

ja nie obchodzę, ale Wam zdrowych i wspaniałych też życzę :-)

Wróciłem, posta dam dziś jeszcze.

Niestety krakowski komp rozpada sie w oczach. Post jutro.

Komp w istocie się rozpadł i to niemalże dosłownie.

Jak się można bystrze domyśleć to ostatni post dla grupy Cobra.

W weekend będzie już dla nowej grupy "Congo".

Gruby nie zapominam o Tobie, ale pomysł jak powrócisz do świata żywych muszę jeszcze przemyśleć. :)

hm.
My dobijamy do brzegu, a River "widzi" dobijajacy holownik.
niewiele można napisać bez wejścia w interakcję z Riversami.
Nie wiem, może niegłupie byłoby założenie już topicu wspólnego dla "Congo" gdzie początkowymi postami byłyby nasze i Riverów reakcje na ostatnie posty w obu grupach i załapanie interakcji?
Bo wiele do napisania nie ma chyba w obu grupach zanim nie będziemy mieli mozliwości oficjalnie sie spotkac

nie bić proszę, tak tylko mówię :P

a sory, duren nie skojarzył że weekend juz pojutrze.
juz mnie tu nie ma :mrgreen:

Bo i nie oczekuję byście odpisywali specjalnie.

To raczej post oswajający z sytuacją (o ile to naprędce sklecone "dzieło" można postem nazwać).

Gdybym założył topic musiałbym tam już umieścić w miarę przyzwoity tekst. A na razie zero weny, null.
W weekend pojawi się temat "Congo", komentarze, parę spraw będzie już z góry zapisanych, kto będzie chciał pozostanie na brzegu, kto nie ma już chęci grac dalej odpłynie holownikiem i tyle :)

EDIT Leoncoeur zdecydowanie czas na urlop :D

No mam nadzieje, że jak najszybciej "ożyje" xD Śledzę trochę sesje powierzchownie i mam ochotę sobie pograć :>

pogadasz o tym z moją szefową? :P

Ja nie mam nicka Lwie Serce :P Sam gadaj :)

Ale ten metlik z dniami itd jestem w stanie zrozumieć


Etap zakończony, proszę o zamkniecie tematu i przeniesienie go do archiwum.