lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Autorska]Ale to już gdzieś straszyło... (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/5904-autorska-ale-to-juz-gdzies-straszylo.html)

Redone 07-10-2008 20:10

"Ejjj, co jest z tymi drzwiami? Do cholery, jak to się otwiera?"

Grainne byłą zdziwiona ale na razie nie wpadała w panikę. Może to jakiś przeciąg zatrzasnął drzwi, widać zrywa się jakaś burza. To nawet dobrze że są bezpieczni w domu. Tu jest ciepło i gospodarz miły.

Wtedy zerknęła do góry. Na początku myślała, że to tylko cień jakich wiele zrobiło się gdy tylko zaszło słońce. Cienie jednak wyglądają ociupinkę inaczej. No i włosów nie mają, ani rysów azjatyckich. A z drugiej strony ludzie nie chodzą po suficie. Ta kobieta miała chyba inne zdanie, ale jakby na prośbę Grainne zeskoczyła na ziemię. Nóż błysnął w jej dłoni.

- O kurwa...

Panna Livingstone nie miała zamiaru stać jak owieczka na rzezi, przyzwyczajona była raczej do roli wilka. Złapała co pierwsze wpadło jej w ręce, świecznik nawet, i natarła na napastniczkę. Round 1.

Piguła 08-10-2008 20:55

Freddie z przerażeniem patrzył na kobietę, mającą najpewniej zamiar zabić tą śliczną dziewczynkę... cholera, a właśnie zapalił papierosa.
"Muszę ustalić plan działania... najpierw papieros... a potem dziwczynka. Mam w końcu doświadczenie w bijatykach, nie raz skopałem dupska różnym szczylom w Cork. Więc najpierw dopalam papierosa, a potem wybijam okno i skopię dupę tej kobitce" Freddie uśmiechnął się pod nosem, kiwając głową i zaciągając papierosem.

Medivh 08-10-2008 21:57

- CO DO ?! - Billy instynktownie wyciągnął pistolet. Gdy tylko wycelował opuścił broń - Witaj dziewczynko. Kim jesteś? - "Kurde...Zostawianie takich dziewczynek przy życiu zawsze kończyło się źle...ale z drugiej strony nigdy po zabiciu zla ono nie umierało...co robić ? " - Yyy...Jak myślicie co z nią zrobić ? - Nie czekając na odpowiedź wpadł na pomysł związania jej. Złapał za obrus i pociągnął go. Wszystko spadło na ziemię. Szybko owinął dziewczynke wokół niego. Potem ją przewrócił nadepnął nogą. -To jak ? Macie jakieś pomysły?-

michau 09-10-2008 17:35

Michał stał jak wryty wpatrując się w zachowanie Billego i Grainne. Ta druga chwyciła świecznik i ruszyła momentalnie w kierunku ściany, próbując nim kogoś uderzyc i wyglądało to tak jakby kogoś przed sobą widziała. Billy wyjął pistolet i zadał jakieś pytanie, również celując w pustkę.. Z pewnością kogoś widzą. Tylko kogo? Albo co? Wiatr za oknem się wzmagał, a w pomieszczeniu nadal panował półmrok, który zaczął się nasilac. Nagle Billy zrzucił obrus i owinął go wokół czegoś, czego na początku nie każdy mógł dostrzec. Michał wytężył wzrok i spojrzał tam, gdzie wcześniej nikogo nie widział. Zmrużył oczy. Teraz TO widział. Potem przeniósł wzrok na Grainne. Wszystko jasne. Michał odetchnął spokojnie i włożył rękę do kieszeni, zaciskając tym samym krzyż, znajdujący się w środku.
- Ten dom na pewno nie jest zwyczajny- powiedział w końcu na głos.

Piguła 09-11-2008 16:25

Freddie spokojnie dopalił papierosa, patrząc na dziwne rzeczy, które robili inni ludzie. Zdeptał niedopałek i spojrzał na kobietę.
"O kuźwa! Ona ma nóż... a co, jak będzie chciała mnie zadźgać?" O'Connell rozszerzył z przerażenia oczy, krzyknął przenikliwie i pobiegł w głąb domu.

Medivh 10-11-2008 09:37

"Ten gościu miał najlepszy pomysł całej tej bandy popierdólek. Ale nie powiem mu tego..." Billy kopnął zawiniętą w obrus dziewczynkę i pobiegł za Freddiem.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172