tak, "patrzy na avatar"... :shock:

Na dobry początek wypada się przywitać, szczególnie z nowymi graczami.

A teraz do rzeczy:) Gwoli wyjaśnienia – pisząc „Das ist Annehmlichkeit Sie kennen zu lernen, Herr Halder” miałam na myśli, jak się łatwo domyślić: „Miło mi pana poznać, panie Halder”. Niestety styczność z językiem niemieckim miałam ostatnio dobre 10 lat temu, toteż skonstruowanie tego zdania zakrawało na czystą improwizację, żeby nie powiedzieć, radosną twórczość własną. Może więc się okazać, że jest to zupełnie niepoprawne, tudzież niegramatyczne.

Jeśli ktoś włada tym językiem lepiej ode mnie proszę by mnie sprostować, chętnie tekst poprawię.

Aha, Kerm, wybacz że znów się na ciebie uwzięłam, ale było to tak kuszące, że nie mogłam się oprzeć, tym bardziej, że sesja w Fontanne się zakończyła i Anderson nie może już bezkarnie szkalować Kenta;)

Jak się cieszę, że byłem pod ręką...

Skacowanej towarzyszce podróży wiele się wybacza, więc się nie zrewanżuję. W tym momencie ;)

Ja niemiecki tylko nieco liznąłem w zeszłym roku, ale domyśliłem się o co chodzi.

Że "Przyjemności możesz się nauczyć, Panie Halder". ;)

Czyli aż tak dramatycznie nie odbiegłam od zamierzonej treści wypowiedzi, to pocieszające.:) Choć sprawdzałam jeszcze raz i "kennenlernen" to z pewnością znaczy "poznawać", choć istotnie lepsze byłoby w tej sytuacji "bekanntmachen".

Niemniej zrozumiałam aluzję i już więcej nie będę nic pisać po niemiecku.
A teraz niech się Halder głowi o co pani doktor chodziło z tą nauką przyjemności.:-D Swoją drogą uśmiałam się do łez wyobrażając sobie takie zdanie zaserwowane na powitanie nieznajomemu najemnikowi.:rotfl:

Do tego woniejącej na milę alkoholem, wyraźnie skacowanej i w krzywo zapiętej bluzce :P
Ciekawie się zaczyna :D

Spoko. Simone jako Niemka, blondynka i ewentualna krewna Panzergrafa ma u Haldera na starcie duży +.
A że wstawiona ? No przecież opłakuje brata.

Co innego później jak się lepiej poznają.

Tom Atos ma dużego + z kolei za wynalezienie możliwych krewnych von Strachwitzów :).

Przypominam, że mój post dopiero w niedziele, cala sobota na postowanie :)

Komplemenciarz. :D

Dzięki.

Dobra napisałem posta mimo gorączki, chociaż nie odpowiadam za jego treść ;) Jeżeli chodzi o raport, to zawieram w nim wszystko to co było istotne, ale ludzi krokodyli nazywam niezidentyfikowanym wrogiem.