Może dlatego, że ma 6 liter i kończy się na "er" :)

Chciałem poinformować, że uzupełniłem wypowiedź Kita o jeden akapit (na samym końcu, by było łatwo znaleźć - gdyby ktoś chciał to przeczytać ;))
Może to wpłynie na decyzję Clementa.
A może nie, ale warto było spróbować ;)
Za to z pewnością nie warto było tworzyć kolejnego posta.

myśmy są na holowniku, obok Clementa.

Przyjmijmy na potrzeby chwili, że panowie parę zdań wymienili na osobności.
Chciałbym odpowiedzi na wszelkie pytania i sugestie skierowane do Clementa zawrzeć w jednym poście, nie przedłużając tego więcej niż to konieczne. :)

Posty proszę umieszczać do jutra do godziny dwunastej, nie później.

Olaboga, toż tu "nocą długich noży" pachniało. :D

Pozdrawiam

Ależ skąd. teraz był nieudany Pucz Monachijski.

Nacht der langen Messer będzie później. :D

Btw
Proponuję odejść troszkę od realizmu na rzecz grywalności i nie bronić Paniom udziału w ratowaniu biednych murzyniątek.

Zaskoczmy Arango. Pewnie już szykował atak ludzi-herbatników na holownik. ;)

No tu Tom Atos prawdę rzekł.

Nie ma spokojnego miejsca w kraju w 90% pokrytym dżunglą, gdzie szaleje rebelia, czy można natknąć się krwiożercze plemiona.

Zaginał świetnie uzbrojony statek, nie wiecie co stało się z waszymi przyjaciółmi, których zostawiliście w pozornie bezpiecznym miejscu. Nawet duże miasta nie dają gwarancji przeżycia (vide Stanleyville).

Nie ma teraz w Kongu bezpiecznych miejsc.

Aha zawsze istnieje możliwość podziału grupy.

Mam złe wieści. Mój laptop zaliczył dziś rano nieplanowane zbliżenie z podłogą. Matryca mi padła i prawdopodobnie mogę go już tylko zezłomować. Chwilowo mam więc ograniczony dostęp do kompa, i jestem całkowicie odcieta od GG. Kontakt ze mną jedynie prze PW obecnie.

Mam co prawda dostęp do innych komputerów, ale nie tak swobodny jak wcześniej. Postaram się odpisywać na czas, ale do czasu aż nie kupię nowego lapka proszę o wyrozumiałość.

Dobra wiadomość to to nie jest.

Jeślibyś miała kłopot z odpisywaniem, to najwyżej prześlesz mi na PW tylko wytyczne tyczące zachowania Simone.

Pozdrawiam

Przedstawiłem punkt widzenia Clementa, pamiętajcie, że nie jest on tożsamy z moim jako MG.

Byłbym bardzo zadowolony, gdyby do środy/czwartku udało się wam ustalić czy :
- płyniecie z Clementem
- wyruszacie za kanibalami
- następuje podział grupy
- komuś przyjdzie do głowy inny pomysł, który zyska sobie aprobatę części, czy tez wszystkich

Założyłem, być może niesłusznie, że skoro pani Bielańska ma latarkę, to ją zapaliła.
Jeśli tak nie było, to poprawię.