QS Asasyn
 

Postanowiłem wykorzystać ponownie, sprawdzoną technologię prowadzenia.
Po każdym poście będę zamieszczał tak zwane "zadania" będące wytycznymi dla Was kochani gracze, na podstawie których możecie popchnąć nieco fabułę, miast czekać aż MG raczy napisać co jest za drzwiami (- nic, - to zamykam drzwi).

Pierwszy post napisałem bezadresowo, gdyż postanowiłem zmusić Was do wprowadzania się w świat. Możecie dotrzeć do celu razem, możecie osobno (na przykład o różnych porach), możecie też iść własnymi ścieżkami.

Zapraszam do dyskusji.

Bardzo fajny pomysł z umieszczeniem zadań na końcu. Pomaga w zorganizowaniu się ;p
Pytanie: Piszemy bez pogrubień, kursyw itd. czy dialogi kursywą imiona postaci pogrubione ?

Wedle uznania. Ja osobiście jeszcze nigdy nie widziałem książki, która w taki sposób podkreśla pewne jej elementy; dlatego nie sam nie używam powyższych.

Co zaś się tyczy zadań, to mają one na celu zmusić gracza do odwalenia za mnie części roboty.
Skoro piszesz o swoim bohaterze w trzeciej osobie, nic nie stoi na przeszkodzie pisać w tejże o karczmarzu (chociaż, jeśli już nazwałeś go barmanem, możemy się tego trzymać). Skoro zaś napisałem, co mógłby rzeczony barman odpowiedzieć i zaproponować - wiesz dokładnie na ile możesz się posunąć w narracji, nie wchodząc mi w paradę.
W ten sposób możesz napisać zwięzłego posta, który siłą rzeczy będzie zawierał sporo linijek, nie będzie zaś "przegadany" i przede wszystkim nie utkniemy na wieki z powodu jakiegoś szczegółu, który wymaga opisania, który wymaga odpowiedzi, która rodzi pytanie...
Jeśli chcesz, bym w swoim poście opisał reakcję Twojej postaci, możesz wypisać swoje "zadania" dla mnie, bądź w formie przypuszczeń postaci (Hmmm... zrobiłbym tak, gdyby on powiedział mi...), bądź w postaci jasnych wskazówek (zatłukę każdego, kto przeszkodzi mi w piciu piwa - dopisane pod postem).
Ach i jeszcze jedno. Aby utrzymać jako taki dynamizm musimy unikać dialogów podzielonych wg. wzoru: jeden post, jedno pytanie.
Czasami lepiej po prostu opisać o co wypytujesz (...o pogodę, przejezdnych, potem delikatnie ciągnę za język, bawiąc się monetą, licząc na to, że barman wie coś o...).

Tak, tak wiadomo. Nie jestem jeszcze z sesjami rpg obeznany, dopiero od miesiąca siedzę na forum i próbuje coś pisać. Krótko mówiąc (pisząc) ciągle się uczę :P
Postaram się edytnąć posta i dopisać trochę tekstu według Twoich wskazówek.

Wyszło cudnie i na dodatek powstał pomysł na pretekst do konfrontacji.
Co z zaistniałym problemem zrobicie - wasz problem, ja osobiście umywam rączki.
Aby nie przedłużać, zamiast deklaracji dotyczących ataku na wsioków, po prostu opiszcie (ewentualną) walkę.
Wioska to jedynie preludium, szansa na spotkanie, nie sądzę, by było koniecznym kontynuowanie przygody w tymże miejscu.

Rzeczywiście fajnie wyszło :P.Ja odpisze dziś albo jutro po mini konsultacji z Vivianne.


EDIT
dialog do mojego posta był na gg uzgadniany przez nas obojga.

Przepraszam za długą zwłokę. Widzę jednak, że nie próżnowaliście i trochę linijek się poajwiło. Mam jednak jedną uwagę - jest to rzecz wielce irytująca zwłaszcza, gdy czyta się parę postów po kolei - cytowanie.
Rozumiem, że dialog ciężko jest prowadzić bez wypowiedzi porzedzającej, lecz gdy wypowiedź ta jest cytowana w całości, bez skrótów, jest to nieprzyjemne dla czytelnika.
Rozwiązaniem jest narracyjne wspomnienie o istnieniu pytania, czy senstecji.
Przykład: "Zapytany o strzały rzekł: - Prawie..."

Mnie to za bardzo nie przeszkadza, ale ok

Nie zrozum mnie źle. Nie zamierzam wytykać Wam błędów, czy pastwić nad Waszymi postami (choć możliwe, że właśnie to robię). Po prostu zwracam uwagę na pewne sprawy i byłbym rad, gdybyście również dzielili się ze mną spostrzeżeniami dotyczącymi moich postów.
Napewno znajdzie się coś, co Wam nie odpowiada w moim sposobie ich prokurowania, chętnie przeczytam uwagi i postaram się coś konstruktywnego zrobić z tą wiedzą.

Post dodany. Sory że tak długo nie odpisywałem ale jakoś weny na tą sesję nie miałem (może dlatego że Irak prowadzę) ;p