[Komentarze] Różne są odcienie światła...
 

Dobra, uznałem, że nie ma co czekać. Zaczynamy sesję z Sani, Idyllą i Potworem - Mae, jak już wróci z badaniowego maratonu, dołączy do nas w nadającej się do tego okazji. A nie powinno ich raczej zabraknąć.

Jesteście zbieraniną obcych sobie osób, które znalazły się w tym samym miejscu i w tym samym czasie - zgodnie z tą ideą, początkowo nie powinniście wiedzieć o sobie nic ponad to, co Wasze postacie widzą na pierwszy rzut oka. Sugerowałbym też do czasu, aż się sobie nie przedstawicie, unikać stosowania imion w postach - używajcie synonimów związanych z rasą, profesją czy płcią (z tego też względu macie na tę chwilę takie a nie inne "imiona" w sesji). :) No i nie należy zapominać, że ani nic o sobie nie wiecie ani nie macie pojęcia czego się po sobie spodziewać. Więc warto by było, by Wasze postacie uzgodniły ze sobą w fabularny sposób czemu ze sobą podróżują. Bo tak naprawdę nic Was ze sobą nie trzyma...

Oto jak przedstawiają się Wasze postacie "jak widać". W razie jakichś nieścisłości w opisach (które skonstruowałem na bazie danych, jakie sami mi daliście!), proszę wyrażać swe protesty na PW. Tylko zanim zaczniecie krzyczeć, pamiętajcie, że musiałem wyciąć to, czego nie widać na pierwszy rzut oka, right? I z góry przyjąłem, że Wasze plecaki/torby/łatewer mogą magicznie mieścić więcej, niż sugerowałby to ich wygląd (na bazie tego, co powiedziałem w swoim ostatnim poście w temacie rekrutacyjnym).

Postać Sani
Widzisz niską, młodą anhiczelkę, z wyglądu zdającą się być małą, szczupłą dziewczynką. Po jej dużych uszach łatwo rozpoznać, że jest mussinką, czyli najprościej mówiąc - myszą. Posiada gładkie, krótkie futerko w zastanawiającej, bladoróżowej barwie; jej włosy koloru brązowego są krótkie, oplecione opaską na czoło z widniejącym nań czerwonym kółkiem pośrodku. Patrzy na świat poprzez parę dużych, zielonych oczu. Ubrana jest w czarne, wygodne spodnie oraz krótką kurteczkę w kolorze czarnym, ozdobioną różowymi wstążkami, spod której widać czerwoną, dłuższą bluzeczkę. Na biodrach ma zawiązaną chustę z monetkami, spod której wystaje długi, cienki ogonek. Przy pasie ma przypiętą sakiewkę, a na grzbiecie dźwiga niezbyt duży plecak.

Postać Idylli
Widzisz niską, smukłą anhiczelkę, niższą nawet od wspomnianej wcześniej myszy. Po jej długich, opadających uszach, które wystają spod brązowych włosów, można w niej rozpoznać kobietę lephinae, czyli po prostu zajęczycę. Patrzy na świat dwójką ciemnobrązowych oczu, a jej futerko jest jasnobrązowe, dłuższe, nitkowate, proste, ułożone w jednej linii (od karku do ogonka). Ma czarno-biały pyszczek z czarną plamą pod brodą, a do tego długie, jasne wąsy. Na szyi nosi chustę; na lewej dłoni ma trzy bransoletki, na prawej zaś jedną - wszystkie są barwne, pełne kolorów wszelkiego rodzaju. Nosi zwiewną koszulkę, na niej kamizelkę z wyszytymi różnymi, nietypowymi symbolami i spodnie sięgające stóp, z obowiązkowym miejscem na wystający ogon. Talię ma oplecioną paskiem, do którego przyczepiona jest typowa z wyglądu sakiewka, jak również kabura z pistoletem. Przez ramię przewieszoną ma torbę.

Postać Potwora
(Ilustracja)
Widzisz młodego anhiczela przeciętnego wzrostu, którego charakterystyczne rysy twarzy, smukła budowa ciała i rude ubarwienie futra pozwalają rozpoznać w nim vulpena, czyli krótko mówiąc: lisa. Od razu widać w nim typ rozrabiaki tudzież lekkoducha, który niewieloma rzeczami się przejmuje - a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Patrzy na świat żółtymi oczami, a jego rude włosy są rozczochrane i w nieładzie, czoło zaś oplecione opaską. Łatwo rzucają się w oczy jego długie uszy, dodające mu nieco wyższego wzrostu - z czego jedno wygląda na urwane w połowie. Jego futro jest w większej mierze rude, jednak na brzuchu, szyi, gardle i „wewnętrznych” częściach kończyn przyjmuje barwę białą. Nawet jak na lisa jest nieco niepokojąco chudy, jakby jadł na codzień bardzo niewiele. Nosi kamizelkę z przyczepianymi na zatrzaski pasami wielokrotnie zszywanego, mocnego materiału, a do tego niebieskie dżinsy z „ochraniaczami” na nogi od stóp do kolan – wykonane, prawdopodobnie, z materiału podobnego do tego wykorzystanego w kamizelce, wzmacniane jeszcze metalowymi płytami. Na stopach ma zamszowe buty z wysoką cholewą, a na dłoniach nosi rękawice bez palców. Ze spodni wystaje mu ruda kita z białym końcem. Do pasa przypiętą ma nieco pękatą sakiewkę oraz sztylet. Na grzbiecie nosi prosty plecak, do którego przytroczoną ma dość typową, nabijaną kolcami maczugę.

Postać Ren
Widzisz kolejną niską, smukłą anhiczelkę o dużych, właściwych dla myszy uszach. Posiada ona brązowe futerko, zielone oczy i rdzaworude, bardzo gęste, zawiązane w kucyk włosy. Ubrana jest w koszulkę z kapturem i krótkie spodenki koloru ciemnozielonego, z których wystaje cienki, długi ogonek. Do pasa ma przypięty sztylet oraz sakiewkę, a na grzbiecie nosi niezbyt pękaty plecak.

PS: Ilustracje w sesji przedstawiają mniej więcej to, jak sobie wyobrażam dany element, nie superdokładnie. Mam nadzieję, że początek jak na razie jest znośny.


------------------------------------------------

Dla tych, którzy nie mają jeszcze avatara do sesji, proponuję rozejrzeć się tutaj. W "Type" ustawiacie "General Furry Art (Tame)", w "View" dajecie "48", w "Species" wybieracie rasę swojej postaci, a w "Gender" - płeć. Powinno się znaleźć co nieco obrazków. Choć w przypadku zajęcy może być trudno, ciężko znaleźć taki, na którym postać ma takie "klapnięte" do tyłu uszy.

Coś ta sesja odłogiem leży. Przyczyną jest to, że wszyscy powyjeżdżali, czy jak?

Wakacje, praca, inne sesje. Staram się jak tylko mogę żeby się wyrobić ale na razie próbuje nadrobić zaległości w innych tematach.

Zresztą wszyscy jeszcze nie odpisali ;)

Papiery, papiery i jeszcze raz papiery... Aż sie odechciewa...
I mam rozumieć, że ilustracja mojego wyboru nie zaakceptowana? ;p

Mimo wszystko trochę za ludzka. :-P

-----------------------------------

Hm, chciałbym odpisać, ale wolałbym dać Idylli szansę na pojawienie się.

Ja mam taka małą uwagę do MG.
Nie dawaj odpisów po tym, jak odpisała dwójka z trójki graczy. Chyba, że "spóźnialski" ci zakomunikował na komunikatorze, że nie odpisuje... No ja kapi, zbiorówka. Ale to troche denerwuje.

Cóż, chciałem w ten sposób choć trochę przyspieszyć sesję, ale ok. Tylko proszę nie mieć później pretensji do mnie, że sesja stoi.

---------------------------------------------------------------

Wybił 10 sierpnia, a Mae jak nie było tak nie ma. Cóż, nie chcę, by skończyło się na tym, iż mamy w sesji czwartego gracza tylko formalnie, więc doszedłem do wniosku, iż lepiej oddać miejsce Ren. Możemy przyjąć, że jej postać była z Wami od samego początku. Opis jej postaci znajdziecie w pierwszym poście.

Gdyby Mae dała do tej pory jakikolwiek znak życia, to bym się do tego nie posunął. Ale że całkowicie o nas zapomniała...

Matko kochana, nie zauważyłam o.O . Serdecznie przepraszam, już nadrabiam zaległości :oops:

[edit]
Mam dołączyć tak jakbym tam cały czas stała i słyszała wszystko (tylko nic nie mówiła), czy jakbym szła, usłyszała rozmowy i się dołączyła?

Tak, zupełnie jakbyś cały czas tam stała.

--------------------------

Ekhm, Idyllo, znowu napisałaś o tych ludziach. :)

Już poprawione. Chyba długo potrwa nim się przestawię ^ ^' Przepraszam.