Już to widzę jak wszyscy się pchają by to zrobić :P

It's my, my, my precious!

Ja wróciłem do domu na wszystkich świętych i będę miał czas odpisać na sesji prawdopodobnie dopiero we wtorek.

Dla niechcących grzebać w podręczniku:

Śledczy > pik > Podejrzani: poszlaki i okoliczności pozwalające poznać pochodzenie, zawód, charakter i przeszłość osoby, przewidzieć jej działania, zrozumieć motywy itp.

Moja najlepsza karta... chlip.. oby się opłacało :)

Warto było, w kontaktach z niskimi rangą z tej organizacji masz +3 do rzutów na podszywanie się w członka ich organizacji. Karta bardzo pomogła :).



Teraz ogólnie macie czas zanim pociąg odjedzie, aby zabrać swoje gadżety, te których nie mieliście ze sobą.
Porozmawiać, zapanować itp. umówmy się, że mój post będzie około czwartku, do tego czasu macie czas na rozmowy itp. jeśli chcecie zrobić coś, co ma znaczy wpływ na przygodę (poinformować władz, dowiedzenie się kto rezerwował bilety, itp. tu musi być konsultacja ze mną.)

Gerhard oczywiście zamówił u służby swoją strzelbę, walizkę ubrań i kosmetyków na podróż.

To jak dzielimy dalsze zadania? :)

Mi zostały tylko karty kier (renoma), więc od biedy mogę zająć się rozmową z policją, tyle że nie wiem, co im powiedzieć. Lepiej by chyba było, by policją i załatwianiem biletów zajęli się salonowcy. U mnie charyzma mocno kuleje.

Trzeba się jeszcze zastanowić na ile posiadanie przez nas walizki pokrzyżuje porywaczom plany. Może bez niej w ogóle nie ruszą albo poślą pół armii naszym śladem? Kto odważy się otworzyć, by zobaczyć co jest w środku? ;] Ktoś umie to zrobić, bez zniszczenia pieczęci?

Myślę, że najefektywniej będzie użyć policji do przechwycenia trójki, nim Ci dotrą na dworzec. Do ataku na główne siły wroga są pewnie zbyt nieporadni i tylko ich przepłoszą.

Proponuję nie przebierać się w ubrania, bo w końcu mogą nas rozpoznać, a nie wieżę, że tak dobrze wyszkolony oddział nie znał się wzajemnie. Róże warto mieć, może sie przydać w podbramkowej sytuacji.

Co do drugiego środka transportu, to czy w ogóle ktoś jakiś ma?:)

Ja jakby co mogę się zapisać do oddziału "pociągowego"?:)

Pozdrawiam merill

Potwór ma sterowiec. Tylko osoby lecące przegapią pewnie całą zabawę, dlatego najlepiej byłoby załatwić dodatkowe bilety ale do tego trza pewnie jakiegoś salonowca :)

Sterowiec zawsze jako plan B może lecieć śladem pociągu. Przyda się jak będzie potrzebna szybka ewakuacja.

Już widzę tą scenę, kiedy po załatwieniu sprawy w pociągu, będziemy się przesiadać do sterowca w czasie jazdy :)

Już widzę, jak Howard wspinając się na drabinkę, narzeka na Jana, że trzęsie ;p, a poważnie, to sterowiec jako gadżet, podróżuje za Howardem, w ten czy inny sposób, tu już ja się muszę męczyć.


Jednocześnie chciałbym powiedzieć, bardzo podoba mi się to co właśnie zrobiliście, a czego jakoś nie dostrzegłem na LI do tej pory. Urzekło mnie to co, że w komentarzach planujecie działanie drużyny, ustalając w czym jest kto dobry, kto co ma, kto co może (aha, jakby coś to zawsze możecie mnie zapytać, o innych graczy, np. czy on zrobi to lepiej niż ja, itp.), brakowało mi jakiego działanie drużynowego do tej pory. Nie wiem czy to zasługa was graczy, że wam się dobrze ze sobą gra, czy systemu. Pewnie jednego i drugiego, ale oby tak dalej.
Jestem też zadowolony z postów, nie długie, nie krótkie, na temat, podejmujące dialog. Jeszcze w chyba żadnej sesji nie czekałem tak na kolejny post.

I oczywiście, jak macie pytania to piszcie na moje gg nawet jak jestem niewidoczny (inny nie bywam), jeśli mnie niema przy kompie, to odpiszejak tylko się pojawię. Także możecie śmiało zostawiać mi zawieszone po kilka/kilkanaście pytań, odpowiem jak tylko się pojawię.

Niegodniśmy... Niegodniśmy...:p

A tak na serio niech się reszta też wypowie albo da posty, to już mniej więcej będzie wiadomo co robimy?

Pozdrawiam merill