Dwa pytania czy MG-42 może otworzyć ogień w stronę snajpera, aby uniemożliwić mu wychylenie się? Skoro nie powiódł się pierwszy plan to przynajmniej może uda się go zmusić do przyparcia do mury i zajść od flanki. Jeżeli nie może MG-42 to ktokolwiek, kto go widzi i jest w stanie chociaż przez krótką chwilę zapewnić wsparcie ogniowe. Z tego co zauważyłem jest to moment, w którym tylko on może do nas strzelać.

Drugie pytanie: Czy gdzieś w naszej okolicy jest jakieś "bezpieczne" przejście, które pozwoli na znalezienie się w takiej pozycji, aby była szansa ustrzelić snajpera?

Plan się nie powiódł ... szkoda, ale w tym momencie nie ma innego wyboru jak próbować uderzyć. Sytuacja jest jaka jest, ale ukształtowanie terenu pozwala przynajmniej w miarę skutecznie wykorzystać podstawową strategię przyszpilenia wroga ogniem i zaatakowania z innej strony.

Jeżeli, któreś z moich założeń jest całkowicie błędne np. teren jest taki, że wszyscy Niemcy bez problemu wspierają się. Nie ma możliwości ustawienia się w miarę bezpiecznej pozycji, żeby ściągnąć snajpera to proszę o info :)

Jeżeli chodzi o wasz MG-42 to nawet nie wiemy gdzie on stoi.
Maciekafc który teraz nim operuje, nie odpisał więc nawet nie wiemy gdzie on stoi.
To po pierwsze, po drugie na razie tylko postać Merilla wie gdzie jest snajper. Komunikacja między wami jest utrudniona. Każdy zasadniczo jest w innym miejscu. Jutro wrzucę aktualną mapkę. Przyjąłem pare założeń odnośnie waszego rozmieszczenia i dopiero wtedy ewentualnie możemy rozmawiać o ostrzale z MG.
Hawkeye nie za bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc "bezpieczne przejście".
Moim zdaniem musicie po pierwsze ustalić formę komunikacji między wami. Bez tego nie można mówić o niczym dalej.
Zaatakowanie mostu szturmem to moim zadniem samobójstwo, za małe siły.

Naprawdę bardzo przepraszam. Od kilku dni mam strasznie urwanie głowy i jak wchodzę na LI to przeważnie wizyta trwa dosłownie 2-3 minuty. Oczywiście, mogłem napisać komunikat. Teraz mam 3 dni spokoju, także na pewno odpiszę do sesji i będę starał się przestrzegać zasady postowania. Jeszcze raz, bardzo Was wszystkich przepraszam.

Bez spoilerów! :D
Ja powinienem odpisać, jak tylko zobaczę mapkę ;)

A oto i obiecana mapka.



LEGENDA DO MAPY SYTUACYJNEJ MOSTU:
X1 - trzech niemieckich saperów, którzy zakładali ładunki, schowanych za lewą kolumną mostu;
X2 - czterech żołnierzy osłaniających saperów, schowanych za prawą kolumną mostu;
X3 - stanowisko MG 42, dwóch żołnierzy;
X4 - snajper;
X5 - transporter Sd.Kfz.251, z dowódcą, kierowcą i jednym żołnierzem do obsługi karabinu maszynowego MG-42;

A1 - St. szeregowy Justin Grisham;
A2 - kapral Derek Salivan;
A3 - porucznik Kelly i sierżant Chris DeLuca + radiostacja, dowódca drużyny;
A4 - stanowisko waszego MG-42, szeregowy Sheen oraz martwy obecnie radiotelegrafista st. szeregowy Patrick Watson;
A5 - kapral Tim O'Donell;
- - - - linia przerywana to trasa biegu szeregowego Learndora. Biała kropka miejsce rozpoczęcia biegu, kropka czerwona zakończenie, I właśnie w tym miejscu obecnie znajduje się szeregowy Learndor.

Jak szeroka jest rzeka i czy ta droga jest faktycznie wywyższona w stosunku do reszty terenu?

Czy dobrze widzę, że tylko czterech żołnierzy + ewentualnie saperzy są w stanie ostrzeliwać prawą z ich perspektywy stronę mostu i rzeki, tą od pola?

W lewym dolnym rogu mapy jest skala.
Rzeka ma około 25-30 metrów.
To co nazwałeś drogą jest nasypem kolejowym na którym ułożone są tory. Sam nasyp jest wyższy o około 10 metrów względem terenów przyległych. Stanowi więc dobrą osłonę.
Tak tylko żołnierze z punktu X2 mogą ostrzeliwać prawą stronę rzeki.

Oczywiście jeśli przeżyję to przedstawię plan porucznikowi. Kto wie co zdecyduje snajper, niezbadane są wyroki MG

My z Lostem będziemy się przebijać w dół rzeki, myślę że bez problemu powinniśmy tam znaleźć jakąś osłonę ... kamień, zwalone drzewo, whatever :). W każdym razie brody myślę, że przekazanie Sulivanowi żeby ostrzelał saperów, nie powinno być problemem. Mamy wtedy szansę spokojnie się przekraść i ich wykończyć. Nikt inny nie będzie mógł nas ostrzelać, więc możemy na czysty strzał wyjść, potem liczę, że kogoś przestawią na prawą flankę, bo nie będą wiedzieli co się dzieje (liczę na to, że ruszą snajpera, a wtedy ma go merill :D)

Rozumiem, że trasa waszego planowanego marszu wyglądała, by mniej więcej tak.

Nie widzę problemu, by przekazać odpowiedni rozkaz Sulivanowi.
Widzę jednak małą lukę w tym planie. A mianowicie dowódca nie jako porzuca nie jako swój oddział, znikając im z pola widzenia.
Chyba, że zakładasz że każdy wie co ma robić. Jedno jest pewne, że stracisz możliwość całokształtowego obrazu sytuacji.
I pytanie jak daleko w dół rzeki zamierzacie zejść?
Aha, brodu jako takiego nie ma rzekę trzeba będzie po prostu przepłynąć. (to chyba Pteroslaw wspominał o brodzie w swoim poście)