lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Komentarze] Tajemnica S a m a r i s (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/8945-komentarze-tajemnica-s-a-m-a-r-i-s.html)

Aschaar 02-10-2010 10:13

Mam subskrypcję na maila, ale niestety - nie zadziałała (może dlatego, zę mam ustawione na "raz dziennie"...)

Więc niestety kappa. :(


Mam też grypę... to tak informacyjnie...

arm1tage 02-10-2010 16:06

Ufff... Udało się, dzięki wszystkim - całość odnaleziona w historii googledocs.

A więc - encore. Międzylądowanie.

Następny termin: 15.10.2010.

Nabliższe zdarzenia - czyli godzina na ziemi do rozegrania w ciągu paru dni czasu rzeczywistego, powiedzmy do najbliższego piątku. Do tego czasu akcja w dokumencie będzie się toczyć w ciągu tej godzinki - jeśli ktoś nie bierze udziału w doku, a chciałby wykonać ruch na ziemi: proszę o krótkiego posta do tego czasu.

Potem (jeśli nie zajdą nieprzewidziane zdarzenia) sterowiec rusza dalej - czyli do ostatniego miasta na trasie altiplanu - Trahmer. Trzy do pięciu dni lotu, przy normalnej pogodzie. Drugi tydzień czasu rzeczywistego to będą pierwsze dni tego odcinka lotu - rozgrywane w tradycyjny sposób.


Sprawy organizacyjne (terminy).

W związku z pierwszym przypadkiem braku posta w terminie, bez kontaktu ze mną przed upłynięciem czasu - przedstawiam moje tradycyjne metody w tym zakresie. Wystarczy jak ostatnio Idylla dać mi znać wcześniej w dowolny sposób - mail, PW, nawet dokument. Jeśli ktoś nie daje posta bez słowa, co nie daje mi wiedzy o tym jak mam się orientować z akcją i wrzucaniem - stosuję metodę sędziego piłkarskiego.
Pierwszy przypadek - upomnienie. Potem kolejne dwie kartki, wiadomo w jakich kolorach.

Aschaar - upomnienie.

arm1tage 04-10-2010 10:52

Po około dwudziestu minutach od ogłoszenia pilota o krótkim postoju - profesor Watkins szuka przed altiplanem pozostałych osób ze spotkania w Le Chat Noir.

Aschaar, Armiel, Kovix - dopiszcie się w dokumencie, albo określcie krótko w komentarzach: czy jesteście w pobliżu (czy na dworcu) i czy odpowiadacie na prośbę profesora o zbiórkę.

Co do pozostałych, jeśli byliście przy altiplanie - nie wiecie o co chodzi, ale trudno przegapić było scenę przekazania czegoś profesorowi Watkinsowi przez jakiegoś posłańca. Pięć minut potem profesor zaczyna zbierać znajomych.

Kovix 04-10-2010 17:09

Robert jest w pobliż u (bliższym pobliżu:D) i obserwował profesora. Bardzo proszę,bym nie usłyszał żadnych oskarżeń o metagaming.

Aschaar 04-10-2010 17:57

Wydaje mi się, że:


Cytat:

pisanie posta przeze mnie jest średnio sensowne. Armand po prostu nie bierze udziału w akcji, dystansuje się od niej. Post nie posunie więc akcji do przodu, nie wniesie nic nowego do sesji
oraz:


Cytat:

z punktu widzenia gracza - nie ma to [pisanie posta - przyp aut.] sensu. Dlatego iż:
- Armand ocenił ludzi przy kolacji, nie widząc w nich nic ciekawego. Nowością byli towarzysze z przedziału, ale z nimi Armand spędzi dwa lata - zdąży ich jeszcze poznać.
- jako gracz - nie będę się wcinał w "romans" postaci (a to jedyne osoby z którymi Armand chciałby porozmawiać).
- jako gracz - uważam, że bez sensu jest tworzenie wątków pobocznych typu rozmowy o pogodzie z pasażerką X, zachwycanie się trunkami z pasażerem Y przy udziale kelnera. Bo to wszystko straci znaczenie za kilka postów.
jest dostateczną zapowiedzią, że posta nie dam, a nawet wytłumaczeniem dlaczego. Został napisany jakiś "zapychacz" w dokumencie... który ogólnie również niczemu nie służy.

Ponadto - pomijam zupełnie bałagan jaki był w dokumencie - wypadało zachować chronologię wydarzeń i nie umieszczać "swojej części" bez podbudowy z wcześniejszych, zwłaszcza, że się do nich odnosiłem... A; przykro mi - nie siedzę na internecie 24/7 i nie czatuję na chwilę kiedy inni umieszczą swój kawałek. Jeżeli za umieszczenie posta liczone jest wykonanie ctrl+x & ctrl+v - a nie faktyczne zajęcie się sesją i zdeklarowanie działań postaci, to... nie ma problemu. Mogę wstawiać "stampy" - poziom będzie żadny, akcja też zerowa, ale sztuka będzie...

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich zagrań, ale...

Voila.


Ponadto - naprawdę - zdecydujmy się czy gramy PBF czy DOC'a. Rozumiem - dialogi, całym sercem jestem za tym, aby w taki sposób tworzyć dialogi. Ale dla czego do diaska w docu powstaje całkowicie nowa akcja???
Z jakichkolwiek przyczyn decyduję, że moja postać dystansuje się od akcji, trzyma na uboczu, czy cokolwiek. W poście MG są jakieś zdarzenia do których się ustosunkowuję lub nie i to chcę opisać w poście, a nie jakieś "strzały z boku". W poprzedniej turze - gdyby nie prace w innym dokumencie w ogóle bym nie zauważył, że pojawił się wątek "zatroskanej pasażerki". Teraz przesyłka. Czas na posta jest do piętnastego, więc w zasadzie do tej daty mam czas na wpisanie się w doca...

arm1tage 04-10-2010 21:03


"Nawet sprzeciwiać się życiu, dyskutować z nim, udowadniać życiu jego bezsens - nie można inaczej, tylko żyjąc."
Sławomir Mrożek


Do Aschaara.

Ujrzałem przyszłość.

Ujrzałem przyszłość tej sesji i nie spodobała mi się ona. Zobaczyłem obraz tego, co dzieje się po tym, do czego namawiało mnie już parę osób - ostatecznej rozmowie. Zobaczyłem ten obraz w odbiciu tego wszystkiego, czego byłem świadkiem na wszystkich poziomach - sesji, komentarzy i dokumentu. Postanowiłem oszczędzić tego wszystkim. Dlatego nie będzie ostatecznej rozmowy. Będzie ostateczna decyzja.

Jako Mistrz nie mogę bać się trudnych decyzji. Jako Mistrz odpowiedzialny jestem również za atmosferę nie tylko w sesji, ale w grupie. Chemię trupy. Zawsze słucham Graczy, a w tym przypadku słuchałem już od dłuższego czasu ich głosów, które mniej lub bardziej wymownie mówiły o tym samym. Głosów większości Graczy.

Mówiły o rosnącym zniechęceniu. Mówiły o negatywnych emocjach. Mówiły o tym wszystkim, co czułem i nadal czuję również ja sam.
Nazwę rzeczy po imieniu. Przyczyną tego wszystkiego jest twoja obecność i zachowanie w sesji, Aschaar.

Chciałbym podziękować Ci za wszystkie krytyczne uwagi na różny temat, zapewne wykorzystam te z nich, które uznam za stosowne. Mimo ich niewątpliwego waloru jednak chciałbym podkreślić jedną rzecz:

W rekrutacji do tej sesji poszukiwałem Graczy. Graczy, którzy mogą czasem krytykować. Ale nie widzę sensu dalszej współpracy z Krytykiem, który może czasem pograć. Samaris to gra, nie forum dyskusyjne. To gra emocji, ale nie pozwolę na to, by była to gra wyłącznie emocji negatywnych.

Próbowałem wielokrotnie, ale teraz wiem, że nie jestem w stanie spełnić Twoich wymagań co do sesji. Wiem też, że ty nie jesteś w stanie spełnić moich. Żyjemy w dwu różnych światach, niech każdy z nas pozostanie w swoim.

Aschaar. Ta sesja jest za mała na nas dwóch. Dziękuję Ci za wspólną grę.

P.S. Decyzja jest nieodwołalna, co oznacza że nie zamierzam prowadzić dalszej dyskusji na jej temat. Mam tylko nadzieję, że rozstaniemy się po ludzku. Jeśli chodzi o Twojego bohatera, mam prośbę byś do końca terminu napisał posta w którym postać Armanda odchodzi w wybrany przez Ciebie sposób, który nie będzie stał w sprzeczności z dotychczasową historią. Jeśli nie będziesz miał ochoty zamknąć samodzielnie ten rozdział - potraktuję postać jako BN-a.

Jako słowo końcowe chciałbym Cię zapewnić, że moja decyzja nie ma charakteru osobistego, a jedynie jest wynikiem uznania za bezcelowe naszą dalszą grę razem. Tylko tyle i aż tyle.

Aschaar 06-10-2010 18:33

Dziękuję za wspólną grę, mnie też ta sesja przestała odpowiadać.

Tylko tyle i aż tyle.

arm1tage 07-10-2010 13:57

Do wszystkich:

Wyjaśniła się ostatecznie sprawa Midnight. Jej nieobecność wynikała z naprawdę poważnego powodu, o którym jeśli będzie chciała napisze Wam sama. Niestety, z tego samego powodu nie będzie mogła jednak kontynuować gry Iris Casse. Iris pozostaje w tym układzie BN-em.

Mid, dziękujemy za grę.


Jeszcze do Aschaara: jeśli możesz daj mi znać w dowolny sposób, czy zamierzasz dać jeszcze swojego pożegnalnego posta w sesji wyjaśniającego co dalej z Armandem, czy też mam pociągnąć temat już sam.

Aschaar 07-10-2010 19:33

Mogę.

Póki co mamy scenę w altiplanie i idzie ona w zakładanym przeze mnie kierunku, więc sprawy rozwiązują się same. Najwyżej dopiszę w dokumencie jakieś zamknięcie dwuzdaniowe i tyle.

Pożegnalne posty można pisać w sesji, która sprawia przysłowiowy "fun" ta niestety do takich - już - nie należy.

Bogdan 07-10-2010 22:13

To weźże chłopie i zakończ te męczarnie. Nic prostszego :))
Męczysz się, nudzisz, wszystko Ci się nie podoba. po co więc na miłość boską tkwisz w tym koszmarze? A i nas wszystkich przy okazji trujesz. Dostałeś kopa w zadek, trudno, przyjmij to na klatę, po męsku i przestań się miotać jak poparzony. Trochę godności by się przydało (bo nie chce mi się wierzyć, że to tylko infantylna próba utrzymania się za wszelką cenę w centrum uwagi).
Zejść ze sceny też trzeba potrafić.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172