lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [sesja] Potrzeba Jetu? Ja wam załatwię... - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/104-sesja-potrzeba-jetu-ja-wam-zalatwie-sesja-przerwana.html)

Fistus 31-10-2004 17:21

Ładnie tutaj. powiedział gdy wrócił Lucius. Już zaczął mówić coś jeszcze lecz nie zdązył wymówić jednego słowa kiedy dopadł go kaszel. Po chwili, kiedy już mu przeszło - To przez pył co to się go nawdychałem podczas drogi... zawsze tak mam. Pódję zobaczyć co tam z zamówieniem. Wstał, wyjął z plecaka jakaś prostokątną paczkę i siekował się w stronę baru. Róża, barmanka, wszystko się zgadza - pomyślał opierając się o ladę, na której położył paczkę. Bliższa odległość do dzwi, za którymi zniknęła barmanka wiązała się z mocniejszym zapachem przyrządzanego jedzienia, co wywołało jeszcze większą ochotę na ciepły posiłek u Harrego.

Fleisch: Ile lat ma barmanka ?

Solinarius 31-10-2004 17:38

Weź napoje jak idziesz.Odwrócił się na krześlę w stronę człowieka w rogu.Witaj nieznajomy, nie wiesz czy odjeżdża stąd jakaś karawana lub jakiś inny transport na południe?Ehh niewielki tu ruch, prawda?Co jakiś czas zerka w stronę kuchni czy aby barmanka nie pojawia się z tym co tak ładnie pachnie...

fleischman 31-10-2004 18:11

Smakowity zapach wypełnił całe pomieszczenie. Można było usłyszeć, jak miejscowi mówią coś o specjale zakładu.
Mażenie Luciusa się spełniło i po chwili drzwi od kuchi otworzyły się, zza nich wynużyła się barmanka (wydaje się wam, że ma około 30 lat) niosąca dwa duże tależe z omletami na nich. Ślinka odrazu zaczęła wam cieknąć mocniej. Widząc czekającego na nią Harrego, zatrzymała się przy barze i powiedziała do niego:
Coś, jeszcze?
Natomiast, mężczyzna, do którego odezwał sie Lucius, spojrzał się na nieg, wziął butelkę z resztką piwa i wstał. Powoli podszedł do stolika podróżników.
Mogę sie dosiąść?
Jego głos był miły i przyjemny. Twarz była wysuszona i zniszczona od pustynnego piasku i słońca. Było widać, że pod jego zniszczonym płaszczem jest skórzany pancerz, natomiast wypukłości na plecach sugerowały, że nosił ze sobą jakąś broń długą.

Solinarius 31-10-2004 18:35

Zapraszam ,nieznajomy.Widzę ,że dużo podróżujesz więc pewnie będzie o czym rozmawiać.
Słyszałeś coś ciekawego w ostatnim czasie?.
Patrząc na omleciki - ooo wreszcie! Myślałem że umrę !

Fistus 31-10-2004 19:10

Mam coś dla ciebie Różo. Mówiąc to przesunął paczkę w stronę barmanki. Potem jeszcze chciałbym pogadać z tobą. Na razie poproszę o coś do picia. Spojrzał na omlety na talerzach, po czym odwrócił głowę w stronę stolika, przy którym siedzi. Lucius, twój nowy kolega bedzie brał następną kolejkę ?

fleischman 31-10-2004 19:36

Nie dzięki
Odpowiedział "kolega" Luciusa.
Róża obrzuciła wzrokiem paczkę, uśmiechnęła się ciepło:
Nareszcie przyszło! Dziękuję panu.
Po czym szybko odstwiła swój balast na wasz stolik,przyniosła dwa piwa i wróciła do kuchni po drodze zabierając swoją paczkę.
Gdy Harry wrócił na swoje miejsce, nieznajomy uśmiechnął się i zaczął mówić:
Nazywam się Frank. Słyszałem, że szukacie transportu na południe. Akurat tam jadę. Szukam czegoś, mam taką misję. Z chęcią mogę was zabrać swoim samochodem. Przyda się towarzystwo i kilka dodatkowych luf. Im dalej na południe tym niebezpieczniej.
Po wszystkim sie znowu szeroko i ciepło uśmiechnął i czekał na waszą odpowiedź.

Fistus 31-10-2004 19:55

Miło mi, jestem Harry. A dokąd jedziesz dokładnie ? Harry starał się odwzajemniać uśmiech Franka, ale badziej skupiał się na jedzieniu niż na rozmowie.
Możliwość podrózowania samochodem w najbliższym czasie wprawiała go w dobry nastrój.

fleischman 31-10-2004 21:56

Na południe
Powiedziwszy to roześmiał się głośno. Po uspokojeniu się kontynuował rozmowę.
Nie mam konkretnego miejsca podrózy. Zastanawiałem się gdzie by tu jechać teraz, żeby znaleźć to czego szukam no i wy mi podsunęliście pomysł. To gdzie wy chcecie jechać?

Fistus 31-10-2004 22:03

Szczerze mówiąc to jeszcze sam nie wiem. A czego to tak szukasz jeśli można wiedzieć ? Starał się aby nie zabrzmiało to zbyt wścibsko, po czym to wrócił do omletu (omleta? ;)).

fleischman 31-10-2004 22:08

Nie martw sie, możesz wiedzieć.
Po czym się uśmiechnął do Harrego. Przez chwilę miałeś wrażenie, jakby mógł czytać w myślach. Po chwili spuszcza wzrok i zaczyna czegoś szukać w kieszeni spodni. Wyjmuje jakiś skrawek papieru, który wygląda jakby ktoś go wielokrotnie prał i suszył.
Rozkładając go mówi:
Zaraz, zaraz... O tu jest... G.E.P.K. O właśnie.. A nie to jest C... G.E.C.K. Nie widzieliście gdzieś przypadkiem? Pewnie nie... Nikt nie wie gdzie to jest. Wysłali mnie i kazali szukać "gdzieś tam" - mówiąc gdzieś tam macha szeroko ręką - Nie wiem czemu sie na to zgodziłem. Mogłem się ożenić, mieć dzieci i wogóle... Dobra nie ważne. To może ty powiesz gdzie idziesz? Mówiąc to obrócił głowę w strone Luciusa.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:17.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172