lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [sesja] Potrzeba Jetu? Ja wam załatwię... - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/104-sesja-potrzeba-jetu-ja-wam-zalatwie-sesja-przerwana.html)

fleischman 03-11-2004 18:03

Róża krzątając się w poszukiwania piwa odpowiedziała:
Nic mi o tym nie wiadomo. Może zapyta się Pan burmistrza. Jest w swoim sklepie w centrum. Trafi Pan, nie ma więcej sklepów tutaj. Oto piwoa. Powiedziała podając dwie butelki schłodzonego pifka.

Fistus 04-11-2004 12:44

Dzięki, a wiesz może czy teraz burmistrz będzie w swoim sklepie ? No może nie teraz, ale jakoś w najbliższym czasie. Tak za piwko, może dwa - pomyślał.

fleischman 05-11-2004 13:21

Raczej powinien być. W sumie to w tym mieście nie ma za bardzo czym zażądzać.
Jeśli jeszcze będzie czegoś potrzeba to proszę zawołać

Po czym zniknęła za drzwiami prowadzącymi do kuchni.

Fistus 06-11-2004 14:08

Haryy wziął dwa piwa po czym wrócił do stolika. Dawno nie piłem takiego dobrego piwa... To co ? Spotykamy się tu jutro rano na śniadaniu z Frankiem ? Ja jeszcze skoczę do sklepu tutaj, rozejrzę się, może będzie coś ciekawego. To mówiąc kończył powoli już swój browar.

Solinarius 06-11-2004 19:39

Lucius

Prawda ,dawno nie piłem tak dobrego browaru ,tak samo jak nie jadłem smaczniejszego omleta (u?).Jeżeli zaś chodzi o sklep to chętnie udam się tam z tobą ,być może i ja znajdę tam coś dla siebie...Pochłonął piwo trzema łykami po czym postawił mocno (ale bez przesady) kufel na blacie stołu i wstał.
Idziemy?

Fistus 06-11-2004 20:12

Harry dokończył piwo, odstawił je na stól. Może wezmę jeszcze jedno jak wrócę ? - pomyślał. Idziemy.

A z omletami nigdy nie wiadomo. :D

fleischman 06-11-2004 21:11

Sklep, do którego zmierzaliście nie był daleko. W sumie to można było dorzucić do niego kamień.
Nad drzwiami wisiał napis "Sklep Wielobranżowy".
Jednak nie mieliście złudzeń, że zbyt wiele towaru w tym sklepie nie ma. Jeśli ktoś się zjawiał w tym mieście to napewno nie po to żeby coś tu kupić.
Budynek był cały drewniany, dziury były połatane. Jak na sklep burmistrza dość obskurny. Gdy otworzyliście drzwi okazało sie, że nie skrzypią - czyli nie jet aż tak źle.
Waszym oczom ukazało sie szerokie, ale krótkie pomieszczenie. Na wprost was stała drewniana laa, która dawno nie widziała szotki do odkurzania, oraz wody. Za nią stał wysoki mężczyzna o ciemnej karnacji zgolony na łayso. Na oko miał około 50 lat.
Za nim widniały w ścianie drzwi z ryglem, który aktualnie był otwarty.
Sprzedawca, widząc klientów, uśmiechnął się:
W czym mogę pomóc?
Jego głoś był gruby i basowy, jednak przyjacielski.

Fistus 06-11-2004 23:37

Witam. Harry starał się odwzajemic uśmiech sprzedawcy. Przychodzę tu z interesem. Nie wiesz może czy nikt nie potrzebuje dostarczyć czegoś do New Reno w najbliższym czasie ? Tak się składa, że będę tam niedługo. Nie znasz nikogo takiego tutaj ? A może ty chcesz skorzytać z naszych usług ? Towar będzie dostarczony szybko i bez kłopotu... w sumie szybciej niż gdyby go wysłać z jakąś karawaną. To jak będzie ? Wyruszamy jutro rano, jak potrzebujesz czasu żeby popytać to nie ma z tym problemu. Wystarczy, że zainteresowany... zainteresowani będą czekać na mnie w barze jutro rano. Niech się zapytają o Harrego jak chcą, Róża będzie wiedziała o co chodzi.

fleischman 08-11-2004 21:56

Mężczyzna przestał się uśmiechać, spojrzał się na Harrego lekko poirytowanym wzrokiem i trochę szorstkim głosem powiedział:
Witam. Albo mnie się wydaje albo to jest SKLEP a nie tablica ogłoszeń...
Interesy załatwiam po pracy. Pozatym kultura wymaga przy interesach przedstawienia się...

Solinarius 08-11-2004 22:04

Po wejściu - Witam.
Stoję sobie obok Harrego i rozglądam się po sklepie w poszukiwaniu jakichś Towarów


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:46.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172