Czy mi się wydaje czy AriKaneda to snajper?
Ma M21, wygląda mi to na bardzo celną broń wyborową.
Stawiam SWD mojej postaci że Ari Kaneda tego nie przeżyje hehehe ;-)
(W razie czego, jak by ktoś wzioł to zbyt serio, tłumacze że to tylko żart).
O był bym zapomniał.
Zaczynają wychodzić już jakieś pierwsze zalerzności.
Odretwiały Reporter potrzebóje żeby ktoś miał na niego oko i w nocy jakiąś obstawę.
(Każdy niby potrzebóje ale on szczególnie. Nie czepiac się prosze)
AriKaneda, z jego strony nie musi obawiać się gwałtu
(Ciekawe, czy dla niej to dobrze czy zle? hehehe)
MickNaylor - wiadomo uzalerznił grupę od swoich zdolności lekarza
Sax.D - od zdolności tropienia
Miguel - jest tubylcem.
Bedzie świetny w pierwszych kontaktach z rdzennymi.
Pozostaje jeszcze ustalić dlaczego Miguel i Sax.D i MickNaylor, potrzeboją innych.
Reporter chce dobic ludzkość Miguel poświecać krew swojemu bogu.
To sie łączy razem
Ktoś jeszcze zauwrzył jakieś zalerzności które mi umkneły?
Po skumaniu wszystkich podstawowych zalerzności w drużynie, marzy mi się wysmarować tekst jak Reporter myśli o innych.
Wogóle, fajnie by było gdyby każdy o każdym coś wtedy napisał.
Fajnie się czyta o swojej postaci z perspektywy innych graczy.
Juz się biore za pisanie piewszych tekstów.

A z praktycznego punktu widzenia, to może być sprawdzianem czy prawidłowo jedna postać odbiera drugą.
Czyli jak dobrze się znamy.

A jakbyś podczas apokalipsy znalazł takie coś, nawet nie będąc snajperem, to olałbyś, czy wziął do łapy?

To ja napisze o innych
Proxy- Wydaje się 5 kołem u wozu bo nim jest. Ale to ona jest szefem tak czy siak ^^.
secutor- To dla mnie konkurent (hehe)
Miguel- Wydaje się mi podobny do mnie tylko nie ma poglądów politycznych jako takich.
Mick- To dla niego jestem z tymi bandytam i niewiernymi. Długoterminowa sprawa.
Sax albo D- uzalerznił grupę od swoich zdolności łowieckich i gotowani. To nie jest takie proste wypatroszyć człowieka.

Swoją drogą bardzo nie moge się doczekać kontynuacji gry a najbardziej ruchu Proxxy. (z nudów jakiegoś wapniaka w postapo zaczepiam). Mam nadzieje że nie będzie walk w grupie "zbawicieli".

Która z postaci was zaciekawiła najbardziej?

Meksyk znam perfekcyjnie :) Bear Grylls to przy mnie amator :)

Ha! Nawet nie tyle, że wydaje się. Ari JEST 5 kołem u wozu. JEST dodatkową mordą do wykarmienia. JEST w większości bezużyteczna. Dlatego tak ważną rolę dla niej odgrywa kafar grupy. Tylko przez niego w ogóle tam jest i pozwala się jej na te swoje odpały. Korzystając też z takiej sytuacji jak przekona kafara to i może wpłynąć na grupę, ale nigdy bezpośrednio. Tak jak to było za średniowiecznych władców.

Ari nadaje się na wodza? HA! Dobre sobie. Pierwsze, co by się stało to leżała by w rowie bez ubrań. Serio ;)

Z opisów dla mnie wygląda to tak:

Duet #1: Mick i Sax.D
Pierwszy nie ma parcia na przywództwo. Drugi, jak sam napisał sanczo, jest dzieciakiem. Przez to wątpię, że życiowym będzie słuchać takiej osoby. Szarpie się z Solo #1. Poza tym oboje są kumplami.

Solo #1: Reporter
W sumie to od razu wyjaśnia. Coby Sekutor mógł sobie pograć fabularnie, będzie lawirował między duetami i powodował iskrzenie. A co!

Duet #2: Miguel i Ari
Pierwszy to świr jak każdy inny. Ale miejscowy. Nie ma większego meksykańca od niego. Potrafi i poprowadzić i wyżyć. Dlatego moim zdaniem miałby najwięcej do powiedzenia. Ta druga, no cóż... Napisałem na początku posta. Jest przydatna w rzeczach nieprzydatnych.

EDIT:
Acz jest przydatna też wtedy, gdy trzeba od kogoś coś wyciągnąć a metoda siłowa nie zdaje egzaminu. Również gdy grupa nie zgadza się z kafarem... Ta może trochę namieszać ;)

Czekam z niecierpliwością na rozwój fabuły.

----

Nosem czuję, że ta dwójka co ucieka to tylko rozgrzewka dla rozgrywki.
Nic się za tym nie kryje.

Ale - wczuwając się w ostać - muszę zbadać tyły.

----

Mrsanczo ma jakiś plan. I świetnie. Ale nie łączcie mnie w pary.
Nie jestem z nikim kumplem. Lubie was wszystkich jednakowo. :devil:

Proxy,ja tylko chciałem wiedzieć jaką funkcję pełni Mara.
Jeśli to nie jest jakąś tajemncą.
Funkcji Miguela też nie znamy.
Poza tym chodziło mi o to żeby w sesji bohater zadyedykował drugiemu pare zdań, przemyślen itd. itp.
Jeśli MG, pochwala ten pomysł, bo nie wiadomo co wymyśliła dla nas MG i czy powinniśmy, w sensie, czy to nie kooliduje z MG, koncepcją gry.
Ja bym z tym szefostwem/dowodztwem jeszcze zaczekał, aż się wyłoni naturalnie, ale o tym już pisałem i teraz tylko powtarzam.
Nie pamiętam, ale ktoś jeszcze tak to widział i o tym wspomniał.
Winny niech sie przyzna :-)

Ola, Aeshadiv.
Komo-sta?
Komprende? Me mucho hable espaniol.
(Uwaga tłumaczę: postaw pól-litra w ramach introdukcji narodowej, to się napijemy).
Meksykanie, to Aztekowie czy Majowie?
Bo bóg którego wyznaje Miguel, jest Aztecki, a ci przybyli z północy i wyparli Majów z terenów który teraz stanowi Meksyk.
(Jeśli nic nie pokićkałem).
Proxy co to jest kafar?
No własnie nie.
Właśnie widzę że wy dziewczyny dowodzenie odbieracie jako denerwowanie innych.
Chyba dlatego MG wrąbała moją postać na ślady i stworzyła problem pomiedzy tropicielem a snajperem.
I chyba tylko dlatego Sax.D, odbiera Reportera jako konkurecje.
Denerwowanie innych to nie dowodzenie, to dziecinada.
Dobry dowódca, jest w stanie zarzegnać, wprowadzanej nie zdrwoej konkurecji.
I to jest powód dlaczego napisałem MG, że nie będę kontynuował wątku denerwowania innych, bo to dzieli grupe a nie łączy.

Gdyby Reporter był dziewczyną, w której Sax.D się kocha, to by mu/jej uszło to na sucho, ale snajper nią nie jest.

Zgaduje że to nie porozumienie wynikajace z odmienności płci i postrzegania tych samych kwestii inaczej.
Dla dziewczyn rządzenie=denerwowanie
Dla facetów rządzenie=posiadanie racji.
W razie czego opisałem system chierarhi i powtórze go:
Alfa- ten co najczęściej ma racje.
(Zacieranie śladow nie jest słuszne, kto tak robi nie ma racji).
Beta- naj skóteczniej działający
(Nie koniecznie najbardziej agresywny, to ma być taki bramkarz/ochraniarz wewnątrz grupy i napastnik na wroga)
Gamma - informator.
(Dobrze oriętuje się w sprawach, zna kondycje drużyny, jako pierwszy alarmuje o wszelkiego typu nie prawidłowościach.

Wysmarowałem tekst do sesji o wiekszości bohaterów.
Teraz tylko czekam na pozwolenie i odpowiedni momęt
No i pozostałych bohaterów aż się ujawnią ich zalerzności.

Wojsko łączy ludzi temu miałem taki pomysł, ale jak tam chcesz.
Moja postać ma wykrztałcenie dzieciaka i w pewnym stopniu mentalność. Do tego ma parcie na przywóddztwo, ale to będzie trudne ^^

Czyli Sax.D, traktuje to jako wojsko/prace?
To co podkreslone rozumie, ale reszty nie.
Czy mogl bys wyjasnic?
O jaki pomysl chodzi, bo sugerujesz ze moj jest inny i ze chyba kooliduje z Twoim.
Jesli Sax.D, chce byc przywodca to dobrze, bo Reporter tez chce nim byc i w ten sposob beda ze soba konkurowac co wyjdzie na dobre calej druzynie.
Jezeli to bedzie przesadnie nie zdrowa konkurecja ze strony chodzby jednego z nich, to raczej druzyna nie bedzie patrzec przychylnie na takiego kogos.
Reporter ma plan dzialania, bedzie przedstawial liczne korzysci druzynie z tego ze to on dowodzi z jednej strony, bo z drugiej jest daleki od podlizywania sie.
Innymi slowy, bedzie podnosil swoje kwalifikacje, a co za tym idzie, zawyrzal poprzeczke ewentualnej konkurecji.
:-)
Jakie to proste.
(Teoretycznie).

Chciałem być jego przyjacielem :) (taka podgrupa)