|
Tyle, że dalej nie wiemy, który budynek jest który. Jak, np. oddalona jest stacja benzynowa, od jakiegoś punktu zbiórki, czy coś góruje nad zabudowaniami i tak dalej. Bez tego nie powstaną sensowe deklaracje. |
Czas was nie goni ani nic, przynajmniej w chwili obecnej, wam się nie naprzykrza. Możecie sobie zwiedzać do woli. Domki na prawo od autostrady ciągną się tak daleko jak jesteście w stanie sięgnąć wzrokiem. Schodzicie z autostrady wchodząc na Poindexter St wsystko co opisałem znajduje się w promieniu 150-200m |
Wchodzę do najlepiej zachowanego domu i przeszukuję go. Chcę znaleść przedewszystkim: jakieś butelki na wodę i coś do gotowania, koc, śpiwór lub coś podobnego, sensowny nóż obozowy, jakąś płachtę brezentu, plandekę lub coś co zastąpi mi namiot, plecak lub torbę, sznurek, żyłkę, drut. Nie pogardzę też lekami, żywnością ani niczym co choć trochę może być przydatne. Gdy skończę z jednym domem przechodzę do następnego. Gdy znajdę już coś do gotowania to płuczę to biorę jakąś puszkę jako kuchenkę i gotuję wodę o ile jest dostępna. Sprawdzam też czy z tyłu domków nie ma czasem jakichś drzewek owocowych. Cały czas jestem uważny, wypatruję śladów innych ludzi. |
Idę za Billem i przeszukuję te same domy pod kontem znalezienia czegoś przydatnego dla lekarza. |
Wypatruje i jestem Czujny. A tak w ogóle to wchodzę w ruiny, które wyglądają mi na nie dość przeczesane. Szukam broni białej i przedmiotów, z których mógłbym później skonstruować pułapkę. [tak w ogóle powinienem na osiedlu być wcześniej skoro nie uczestniczyłem w żadnych wydarzeniach przy ciężarówce, ale jak nie byłem to spoko; jeśli bym był wcześniej to macham przyjaźnie reszcie gdy pojawiają się] |
Szarak z niedowierzaniem obserwował, jak część grupy rozłazi się po ruinach, jakby byli na wyprzedaży w lombardzie Kelly'ego. Nie wiedział na co liczą Ci goście, ale z pewnością szybciej by było, gdyby odstrzelili się sami. Swoją drogą, jak będziesz w Detroit to koniecznie wpadnij do lombardu. Facet ma wszystko. Kiedyś kupiłem u niego takiego zajebistego pieska do samochodu, jeden z tych, co machają głową na wertepach. Grey szybkim krokiem ruszył w kierunku MacGyvera, zanim tamten też ruszy w poszukiwaniu okazji. - Sprawdźmy ten biały budynek - pokazał lufą muszkietu na ruinę, która górowała nad okolicą. - Ogarniemy to miasto z góry i może odstrzelimy coś do żarcia. - Pozostali już znikali za rogiem. - Eee! Spotkajmy się za godzinę pod tym białym budynkiem! - zawołał, pokazując na ich punkt docelowy. Zaraz szybko skarcił się w myślach, wiedząc, że jeżeli cokolwiek tu było, to teraz na pewno wiedziało o ich obecności. - Hej, Siergiey, idziesz z nami? - Ten gość należał do rozsądniejszej części zespołu. Szarak chciał, żeby ktoś taki krył mu plecy. Zachowując wzmożoną czujność, szukam czegoś zdatnego do jedzenia, plastikowych butelek po napojach, czy samej wody, koców, toreb, plecaków, ekwipunku biwakowego, broni, amunicji, leków, papieru, długopisów, zwęglonego drewna, słowem wszystkiego, co MG uzna za wartę uwagi : ) Zwracam też baczną uwagę na wszelkie pozostałości po pobycie ludzi, zwierząt, maszyn. Nabijam też muszkiet, nie odciągam jeszcze kurka, ale wykonuje wszystkie czynności, żeby maksymalnie skrócić przygotowanie do wystrzału. |
czekam na jeszcze dwie deklaracje |
Chodźmy, ale ostrożnie Mówie do Greya, nie mam ochoty znowu trafić do niewoli. Nie jestem zadowolony z tego że Miller idzie z nami ale staram sie nie dać po sobie poznać, od czasu do czasu sprawdzam czy nie odpierdala. |
jesteście głodni Zanim skończyliście dyskutować Hubert już zniknął, ruszył jak torpeda w kierunku ruin. Chyba już nie słyszał jak Gray zaproponował spotkanie za godzinę (nie żebyście mieli zegarki...) Hubert Cumberdaleproblematyczny Znajomość ruin 17/2 Wszystkie domy wyglądały podobnie, pozarastane chylące się ku upadkowi. Żaden nie wyglądał bardziej obiecująco niż pozostałe. Dlatego Hubert zdecydował się na jeden z domków w bocznej uliczce. Rzut: 9,18,20 wynikporażka Hubert Cumberdaleproblematyczny Percepcja 17 jeszcze przed wejściem jego uwagę przyciągnął wiszący poziomo powój po bliższym przyjrzeniu się okazało się że rośnie on na lince do prania, solidnej stalowej lince w plastikowej osłonce. Taaak z tym można by zrobić jakąś pułapkę. Rzut: 17,5,12 wyniksukces GLIZDA w akcji: W korytarzu zauważasz czujnik ruchu, w pokoju dziennym barek w którym stoi ozdobna karafka z (sądząc po zapachu) Whiskey. W szafce w kuchni znajdujesz trzy nieużywane żarówki z żywności nic nie zachowało się w stanie zjadliwym (z wyjątkiem cukru ale ten zbił się w jedną wielką bryłę) w pokoju płytę z filmem NG i 11 arkuszy kartonu. Na strychu znajdujesz koncentrat do mycia podłóg. Po zejściu do piwnicy dopisuje ci szczęście! Znajdujesz reklamówkę w której razem z paragonem jest siekierka (wciąż w miarę ostra) oraz znacznie już mniej przydatny wideofon Bill Crain i Henry jako że Bill dał co konkretnie szuka dostanie konkretne odpowiedzi: (problematyczne/trudne testy percepcji) Bill Crain trudny rozpoznanie ruin 12/brak (suwak) oceniłeś jeden z domów jako lepiej zachowany i chyba ci się udało Rzut: 4,3,18 wyniksukces W śmietniku znalazłeś dwie niezgniecione 2litrowe butelki po pepsi, w kuchni znalazłeś patelnię, z pokoju dziennego wziąłeś koc w całkiem przyzwoitym stanie, noże były tylko kuchenne, w garażu znalazłeś plandekę budowlaną (taką niebieską z otworami na sznurek) z plecakiem ani torbą szczęście nie dopisało. Podobnie z żyłką i lekami. Za jednym z domków znajdujesz trochę zdziczałe mirabelki (do szczęścia brakuje ci już tylko szczawiu) Gray, Miller, Ryan podchodzicie do wysokiego budynku, sklepy na parterze mają powybijane okna i ewidentnie były już splądrowane, jednym z nich była apteka próbujecie szczęścia czy przechodzicie od razu do mieszkań na piętrze? Po wdrapaniu się na dach wasze horyzonty nie uległy jakiemuś szczególnemu rozszerzeniu. Na zachód autostrada, tereny przemysłowe i rzeka z mostami na wschód, północ i południe jak okiem sięgnąć osiedle domków Gray zanim przystąpiłeś do ładowania wpuściłeś wycior do lufy i stwierdziłeś że nie sięga do końca więc najwidoczniej w lufie jest już pocisk, na kominku jest kapiszon więc muszkiet powinien być gotowy do strzału. Sprawność muszkietu będzie spadać z czasem (przy czym dodatkowe punkty będą traktowane jako niewypał, bez rzutów na zacięcie) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:32. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0