-Myślę, że trzeba by pokombinować coś z jakimś programem do obróbki zdjęć. Mozna by wówczas rozmiar na ten przykład zmienić. @Anonim -Nom mła przeszperał bunkiera na górze. Znalazł jakąś pukawkę tudzież ammo? Granat by się przydał to by można jeszcze trochę się poodgryzać z tymi na zewnątrz :) |
Dla wyjaśnienia "peliroja" (czyt. peliroha) to po hiszpańsku "ruda". |
Teraz już na spokojnie z domu: Ethan to typowy technik. Głowę ma nie od parady, ale charakteru niewiele. Choć skoro przeżył prawie do 30-stki z Zasranych Stanach to jakieś predyspozycję survivalowe musi mieć… Do walki (oczywiście to ostateczność!) używa skróconej pompki, ew tonfy, przy sobie miał niewiele sprzętu: latarkę „czołówkę”, multimetr elektryczny, trochę kluczy i śrubokrętów, wodę w manierce i parę dawek leku na swoje zawroty głowy. A propo wojowników w teamie: Sunny Hegemończyk to facet który żadnej rozróby się nie boi, a swoją broń dobywa w ułamku sekundy. Niestety teraz znajomy ma jakieś problemy z wejściem na forum i dziś będę opisywał adminom jego problem. Mam nadziej, że uda się go szybko wyeliminować. EDIT: Tzn. Problem, nie kumpla:) |
Cytat:
-Ok, mam plana :) Do rkm-ów wystarczą chyba ze dwie osoby. Reszta może się skitrać na dole. -Zgaście światło by nas nie było widać w tych strzlenicach. -Mam nadzieję, że uda nam się ich zatrzymać choć na chwilę. Może skończą im się laski dynamitu jak tak będą wrzucać w strzelnice? :) -Jakby co to spadamy do pomieszczenia głównego zamykając za sobą drzwi. Nawet jeśli wedrą się jak Taco do srodka przez strzelnice znów syskamy trochę czasu jak staną pod drzwiami. -Można jeszcze od ręki zamknąć te ambrazury co raczej uniemożliwi im wrzucenie czegoś do środka ale i odda w ich władanie całe przedpole bunkra. Będą mogli łazić, podkładać i wrzucać co i gdzie chcą. Więc wolałbym ich pokosić ich póki się da. -Ale jak ktoś ma jakieś fajne pomysły albo granaty albo noktowizory albo cóś to się nie krępujcie :) Ammo też bym nie pogardził bo coś MG milczy na ten temat to chyba niezbyt dobrze to wygląda... :) |
Coś z akcjami i reakcjami postaci oraz czasem zaczyna się za mocno mieszać. Przeboleję próbę zrobienia z mojej postaci pielęgniarki, ale o zostaniu niańką raczej już Andy krzyczał do moich pleców. Poza tym chyba nie zrozumiałam układu pomieszczeń. Z tego co wyczytałam wydawało mi się, że jest wejście do bunkra ze strzelnica (gdzie znajduje się cała grupa+dziadek i dzieciak) potem korytarz o szerokości jednej osoby w głąb bunkra (z którego powinni nadchodzić gracze od jedno-linijkowych postów)? Ergo: ciężko się minąć idąc gęsiego nawet parami nie wchodząc w wyłomy w ścianie. Niech mi ktoś to wyjaśni. |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
-Jest pomieszczenie główne z którego wychodzi ten wąski korytarz i to co jest dalej/niżej oraz są wejścia do dwóch pomieszczeń bojowych z rkm-ami. Obecnie większąść akcji dzieje się w tym pomieszczeniu głównym. Tam jest Ruda, Tuco, Ethan i do mojego posta Andy. Osoby które poszły do rkm-ów przechodzą z komory głównej do którejś z bojowych. Ktoś kto chce się schować pakuje się do tego wąskiego korytarza i ewentualnie dalej. -W razie ewakucji można zaryglować drzwi do komór bojowych od środka więc jeśli którąś stracimy można wycofać się do komory głównej w której większość grupki jest obecnie. Potem jak trzeba można się wycofać jeszcze niżej, tam gdzie wcięło Kiełbę. :) -Jeśli się mylę to niech mnie MG poprawi. Na tej podstawie pisałem swojego posta. |
Każdy widzi co chce, bo ja tam w pierwszym poście tylko zaproponowałam, że zawsze możemy uśpić Tuco :P. Co do reszty: po prostu bierzmy pod uwagę przy pisaniu postów: upływ czasu oraz konkretne zachowania innych postaci w kolejności ich zadeklarowania. Chyba, że za każdym razem, przed każdą akcją i wypowiedzią, będziemy robić rzut na inicjatywę, po czym będziemy się ustawiać w komitet kolejkowy do napisania posta? ale chyba nie o to chodzi żeby sobie utrudniać życie -taka mała prośba ode mnie, żeby łatwiej się było porozumieć. Odnośnie opisu pomieszczeń mamy chyba zupełnie różne wrażenia i tutaj poczekamy na MG jak coś źle zrozumiałam to zedytuję swój post. |
Jak robi się gorąco - tzn. zbłąkane kule zaczynają wpadać do bunkra Ethan potulnie rusza głębiej w korytarz. Weźmie ze sobą młodego bo z niego nie ma pożytku żądnego. Tam sobie przykucnie, zmontuje latarkę czołówkę na głowie i z załadowaną i odbezpieczoną strzelbą zaczeka na rozwój wydarzeń:) Faktycznie jeśli MG byłby taki dobry to może stworzy nam jakiś podstawowy szkic układu pomieszczeń w tym bunkrze. |
Spokojnie, poczekajcie na odpis MG. Anonim robi dobrą robotę |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:13. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0