Panowie? Może się jednak zadeklarujecie na docu, by wziąć te kanistry (ciężkie graty) :D ? |
Generalnie jutro mamy taki luźno umówiony termin odpisów, także bardziej niż kanistry liczą się posty. Jeśli nie odpiszecie i nie dacie mi znać, że coś chcecie napisać to ruszam dalej z sesją, w końcu to był tylko taki "rozchodniaczek". (ale zapamiętam sobie kto nie odpisał i nie dał znaku życia! :P ) |
Cytat:
|
Raczej byś nie chciała, żebym Cie zapamiętał jako nieodpisującą i nie dającą znaku życia, oj nie nie :P |
Wiem, że podawałem czwartek jako jeden z dni, w których mogę odpisywać, ale dzisiaj mam strasznie mało czasu - do 23:59 postaram się wrócić do domu i dać posta :< |
Spoko, ja sie wezme za odpis w sobote pewnie wiec spoko luz, wazne, ze dajesz znac ;) |
Odpis pójdzie jutro, nie dam rady dzisiaj. Miałem strasznie zapchany tydzień :( |
Wrzuciłam ten dialog z doc'a w swój post, bo jak zobaczyłam, że nikt się nie kwapi do tego, to mi się szkoda zrobiło tego tekstu ... Jakby jednak ktoś jeszcze dziś pisał i się zdecydował, to chętnie zmienię ;p |
Post jest. Udało Wam się zejść i nawet się nikomu nic nie stało, brawo! :P Ruszyliście w drogę, która początkowo była dość monotonna, jednakże, gdy zaczęło się ściemniać (a co za tym idzie, temperatura zaczęła spadać) spotkaliście ślady obecności innych ludzi. Najprawdopodobniej, gdyż znaleźliście ślady krwi, które prowadzą do pobliskiego hotelu. Problem jest taki, że musicie znaleźć schronienie przed nocą, ale najprawdopodobniej nie jesteście tutaj sami. Choć z drugiej strony nic nie wiadomo, ślady są już zatarte, a krew zamarznięta. |
Cytat:
EDIT: Czy ja dobrze przeczytałem? Schodzimy z plecakami na grzbiecie? Po co sobie utrudniać życie? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:33. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0