Oki. Co wybieramy? Teoretycznie łatwiejsze dla nas powinno być dotarcie do lotniska, tym bardziej ze mamy dwa autosukcesy, które możemy użyć do nawigowania po strefie. Z drugiej strony wieczna chwała dla tych którzy spenetrują laboratorium ;) |
Cytat:
|
Odpisane na docu ;) A czy przypadkiem laboratorium nie okaże się łatwiejsze? Greer mógłby się jeszcze wypowiedzieć. |
- No to dość ważny moment sesji. Fajnie jakby wszyscy się wypowiedzieli (Koichi też :) ). Taka klasyczna burza mózgów. Klasyka RPG jak na moje oko. I by to ładnie i koleżensko wyglądalo. Żeby potem nie było, że ktoś chciał inaczej a inni zdecydowali za niego czy co. Jest okazja się naradzic, spróbować przekonać kogoś do czegoś czy co. Dlatego niespieszno mi do odzywania się za stalkerów w tej turze, żeby nie było, że MG Wam coś kazał, sterowal czy cóś w ten deseń. No chyba, że ktoś, coś ma do nich to niech zagada. |
No dobrze, czyli sytuacja rysuje się tak: - Za pójściem do Instytutu na razie opowiedzili się: Sigrun (poniekąd rozważająca drugą opcję), David - Za Heathrow: Marian, Mervin - Nie wiemy jeszcze co: Koichi Ogólnie argumenty Mariana na razie średnio przekonują Sigrun, która może nawet na koniec rzuci monetą ;) |
Możemy się rozdzielić :) |
Koniec końców się podzielimy. Warto żeby Koochi się wypowiedział w którą stronę idzie. Santorine, powiedz mi co Cię konkretnie nie przekonuje? ;) |
@psionik Tak pokrótce - Sigrun nie do końca podoba się to, że ta cała wyprawa do Heathrow jest tak naprawdę na partyzanta. Motyw "idźmy w stronę lotniska" to chyba trochę za mało jak na Strefę, gdzie masz przetasowania, tym bardziej, że ich grupa nie wie o Strefie aż tak dużo. Nie potrafią się maskować i wyrabiać sprzętu stalkerów. To jest problem. Nick - marudzi, ale kocimiętkę przyniósł mimo wszystko, więc logika jest taka, że stalkerzy będą kombinować, żeby uratować własne tyłki, całkiem możliwe, że hibernatusów też będą pilnować, żeby ich nie pogrążyli. Rozdzielić się - do przemyślenia, mniejsze grupy łatwiej zamaskować. |
coś tam już wiemy. To co mnie zniechęca do instytutu to to, że nie będą nas maskować, a wręcz zrobią wszystko byś ściągnął na siebie cały syf tego miejsca. Dwa autosukcesy może wystarczą żebyśmy przedostali się gdzieś, gdzie będzie łatwiej i bardziej bezpiecznie. W instytucie masz więcej syfu, mniej ochrony i dopiero jak przeżyjesz to możesz liczyć że będą chcieli cię wyprowadzić. |
Joe nie ma głosu... zapewne już jest w owym instytucie :p ale jak by miał głos, to by rozumował podobnie do Mariana. W wypadku instytutu idziesz jako przynęta. Nie w przenośni, tylko tak dosłownie. I tam kręci się sama śmietanka potworków strefy, tak? Spasiba - beze mnie. No, ale Joe głosu nie ma... Więc i nic nie mówi. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0