- Czemu się mnie pytasz? Nicka się zapytaj w sesji :)

- Winda jest otwarta i wejście do niej jest tak jak to zwykle wchodzi się do windy.

- Na górze jest jakieś wyjście ale w tej chwili jest zamkniętę. Skoro macie iść dołem to czy górą czy bokiem i tak trzeba się przecisnąć przez boczne ściany windy.

- A jakieś blokady czy strącania wind to wolałbym byście w grze się pytali lemingów.

Trochę trudno, jeśli puściłeś akcję do przodu ale coś dopiszę :)

Sigrun spróbuje zabezpieczyć windę, jeśli będzie jakiś w miarę szybki i prosty sposób na to (pomysły dałem wcześniej). Jak będzie trzeba robić jakieś cuda, to sobie daruje i pójdzie za Nickiem, bo co innego ma zrobić ;)

Już drugi raz mi FF wcina post w trakcie pisania (magiczny skrót Alt+R) :/

Każda z wind ma obciążnik, który można byłoby pchnąć w dół, co spowodowałoby, że winda powinna ruszyć w górę. Wystarczy pół piętra, żebyśmy mogli bezpiecznie przejść bez przeciskania się. Marian to zaproponuje, a tymczasem (zanim ochłonę po utracie posta) - MG, czy to jedyna winda? Co z klatkami schodowymi (tzn, co nasz przewodnik na to, żeby z nich skorzystać?)?

Wyrazy współczucia...
Polecam doc, Word, ostatecznie Notatnik.

- Na moje oko do zrobienia.




- Może by się dało wsadzić łom na dole windy. Ale to i tak trzeba by pierwej przecisnąć się przez otwór i szczelinę i nie do końca wiadomo ile by taki łom zmienił sytuację gdyby winda jednak na serio postanowiła spaść.


- Spróbuj pisać może właśnie w doc czy czymś takim. Zwłaszcza takie dłuższe posty. Bo serio wkurzające jak robota idzie do kosza.



- Okey, niech będzie z tym obciążnikiem. Chociaż nijak to na moje oko nie zmienia ryzyka upadku windy w dół ale rzeczywiście jest szansa, że ominie Was pierwszy etap przeciskania się.



- Tak.


- Są drzwi do klatki schodowej. Ale są zamknięte i prowadzą na wyższe poziomy. Stalkerzy nie mają ochoty pakować się na wyższe poziomy ani tracić czasu na pokonywanie przeszkód i eksploracje bunkra. Ale jak ktoś chce to proszę bardzo.

Chodzi mi o to:

Stabilizując windę (sprawdzenie i zabezpieczenie lin na dachu), możemy potem pobawić się z obciążnikiem; pytanie do reszty czy jest sens? To trochę więcej roboty, ale mniejsze ryzyko utknięcia i niezabrania ze sobą dodatkowego ekwipunku.

To wszystko może być w takim stanie, że jak coś ruszymy, to spadnie z hukiem ;)

- Nie jestem windowym inżynierem. Ale coś mi wygląda z tego schematu, że to by nieco łażenia po tym szybie i windzie było a więc dodatkowe kombinowanie i czas. Więc stalkerzy nie zamierzają się tym zajmować.

Czas gra tutaj najważniejszą rolę. Nie zrobimy tego w ciągu 5 minut.