[NS] Śruby, kły i gwoździe
 

Środa to dzień dobry jak każdy inny, żeby wystartować z sesją. Gracze, przywitajcie się ze sobą.

Zasady pisania: zero pogrubień (to moje na górze postu to wyjątek potwierdzający regułę), dialogi pisane od myślnika, kursywą. Przemyślenia postaci kursywą w cudzysłowie.

Nie korzystamy z doca. Mój pierwszy post jest i najprawdopodobniej najdłuższym postem w sesji. Domyślny tryb pisania to krótkie / średniej długości posty, nawet kilka zdań wystarczy. Co do częstotliwości odpisywania to chciałbym to z wami jeszcze obgadać. Domyślna częstotliwość to 1-2 posty na tydzień na luzie bez konkretnych terminów. Kto jest za? Kto jest przeciw? Co do terminów to mam jeszcze dwie propozycje (przyjmijmy, że domyślna to jest opcja nr 1):
2. 2 posty tygodniowo, stałe terminy odpisów, do czwartku godz. 20 i do niedzieli godz. 20
3. 1 post tygodniowo, stały termin odpisów, do niedzieli rano.

Fabularny początek sesji: knajpa w Avonmore, obaj jesteście w tym samym pomieszczeniu, widzicie się, ale Hector nie wie kim jest JD i chyba go nie zauważył. W pomieszczeniu jest dośc dużo ludzi, największa grupa zebrana przy stole z Hectorem. Słoneczna pogoda, gdyby nie opowieści Hectora byłby to dzień jak jeden z wielu.
Poza jednym: Wojna wisi na włosku, co widać w cenach. Wszyscy mówią że amunicja zyskała na wartości i niedługo może być to nawet x2. Kto może ten próbuje kupić. Ceny broni skoczyły nieznacznie.

Materiały
 

Avonmore
Małe zamieszkane miasteczko nad rzeką Kiskiminetas (potocznie "Kiskie"). Leży na terenie Królewskiego hrabstwa Pittsburgh Wschodni. W Avonmore znajdują się dwa ostatnie (patrząc od wschodu) mosty na rzece, mosty w Apollo/Vandergift są zniszczone. z czego jeden ponad rok temu przez powódź.


Królewskie Hrabstwo Pittsburgh Wschodni
Rozciąga się wzdłuż rzeki Kiskie, od Vandergift/Apollo, przez Avonmore, Saltsburg Blairsville, New Florence aż do miasta Johnstown, bedącego jego stolicą. Oprócz tych miasteczek luźno zamieszkane są tereny poza doliną rzeki, gównie na południe od niej. Wzdłuż rzeki biegnie jedna z ponownie uruchomionych linii kolejowych. W Johnstown znajduje się uruchomiona stalownia przetapiająca złom oraz zbudowany z niczego przemysł chemiczny (przeróbka węgla). Prawdopodobnie niedługo hrabstwo będzie uwikłane w wojnę z sąsiadem z południa, jak cała dyplomacja zawiedzie.


Pittsburgh
To duże przedwojenne miasto dostało bomba atomową*, wybuch, fala uderzeniowa, wlewająca się woda (w chwili wybuchu woda z rzech Monongahela i Allegheny dosłownie wyparowała, a jak fala uderzeniowa minęła to wdarła się ruiny - lokalne tsunami z trzech stron (wody rzeki Ohio** się cofnęły). Doszedł opadł, i w następnych latach lawiny błotne z okolicznych wzgórz, pozbawione przez wybuch drzew. Pittsburgh zwany jest Strefą do której zapuszczają się szperacze-stalkerzy, żeby z narażeniem życia zdobyć rzadkie gamble. Jest to teren niczyi i niekiedy spotkają się grupy z sąsiednich hrabstw, może dojść do walk. Tym razem było to spięcie na linii Pittsburgh Wschodni i Nowy Greensburg.

*Nukemap
** to właśnie w Pittsburghu rzeki Monongahela i Allegheny (której dopływem jest Kiskie) łączą się tworząc rzekę Ohio.


Miasto Indiana
Położone na północ od hrabstwa Pittsburgh Wschodni jest kolejną anomalią, tak jak Caligine. Miasto podczas wojny 2020 roku dostało bronią biologiczną, która spowodowała nagły wzrost i przerost roślinności. Nie jest to Neodżungla z nieznanymi hybrydami, tylko kompletnie zarośnięte miasto typowymi, lokalnymi roślinami, tylko że rośliny są "bardziej", jak np. dęby z żołędziami wielkości jabłek, trawą wysoką na 2 metry itd. W sumie niegroźne, ale od czasu zarośnięcia jest w tym jeszcze "coś". To coś sprawia, że nie da się tam wytrzymać. Człowiek (i prawdopodobnie żadne inne zwierzę poza najprymitywniejszymi robalami) nie jest tam w stanie psychicznie wytrzymać. Można to opisać jako wzbierającą panikę zmuszającą do ucieczki. Panika mija po opuszczeniu terenu owładniętego przez rośliny. Roślinność nie rozlewa się na okolicę, nie stanowi takiego samego zagrożenia jak Neodżungla na południu.


Niepodległe Federacyjne Królestwo Appalachów (potocznie: Federacja Appalachów)
Jest to luźna federacja samodzielnych "niepodległych hrabstw", która feudalna jest bardziej z nazwy. Są tytuły, zależności i podległości, ale związane są z zajmowanych stanowiskiem. Na czele stoi Książę, jego bezpośredni poddani zarządzają zamieszkanymi osadami (ale nie każda dziura ma swojego pana). Dalej są ludzie zwani zwyczajowo rycerzami, pełniącymi funkcje dawnych szeryfów, szefów, kierowników i dyrektorów. I tak porządku w miasteczku będzie pilnował rycerz - szeryf, rycerz-szef zarządzał warsztatem itd. To całe, jak w Nowym Jorku pogardliwie nazywają "feudalne niewolnictwo" to nic inaczej zawierane kontrakty, nikt nie jest nikogo własnością. Kontrakty są różne, od czasowych po konkretną usługę. Tak samo kary za ich złamanie. Złamanie kontraktu jest nazywane zdradą. Zdrada w zależności od kontraktu, może być karana śmiercią. W Federacji nie ma niewolnictwa, mogłeś co najwyżej podpisać niekorzystny kontrakt.
Federacja ma swój oficjalny rząd który mniej lub bardziej sprawuje pieczę nad wszystkimi księstwami. Granice Federacji nie są ostatecznie ustalone. Pozycja rządu daje lepsze możliwości negocjacyjne z większymi partnerami, jak np. Armia Stanów Zjednoczonych.


Armia Stanów Zjednoczonych
Osobna siła w powojennym świecie, ukierunkowana na wojnę z Molochem oraz wszelaką gadziną na terenach gdzie stacjonuje. Armia stara się być samowystarczalna, kontrolując wielkie obszary. Tak, armia oprócz walki zajmuje się tez rolnictwem (na własne potrzeby), wytwórstwem (na własne potrzeby). Żołnierze nie chronią obywateli, oni chronią interesy Armii. Możesz się urodzić w Armii, możesz też do niej wstąpić, ale jest to kontrakt na całe życie - być może krótkie gdzieś na froncie, ale dla wielu lepiej jest za kilka miesięcy zginąć w okopie niż teraz zdechnąć z głodu. Od chwili wstąpienia do niej - należysz do niej. Armia posiada własne placówki handlowo - rekrutacyjne w całych Stanach, też w Federacji.
Obecnie ani w Avonmore ani prawdopodobnie w całym Pittsburghu Wschodnim nie ma żadnego oddziału Armii.


Pieniądze
Gamble nadal rządzą. Ale Federacja wprowadziła swoją własną walutę. Są to Nowe Dolary Appalaskie, potocznie zwane Płytami. Jest to metalowa płytka wielkości przedwojennej karty kredytowej, wykonana \z przetopionych monet. Z przodu zatopione są dwie przedwojenne monety ćwierćdolarowe, odpowiednio z widocznym awersem i rewersem. Na jednej z nich widoczny jest profil Jerzego Waszyngtona, na drugiej jeden z widoków przedstawiających tzw. landmarki przedwojennych stanów na terenie których obecnie znajduje się Federacja, czyli Pensylwania, Ohio, Wirginia Zachodnia. Kentucky, Wirginia, Karolina Północna i Tennessee***. Z tyłu wybito "Niepodległe Federacyjna Królestwo Appalachów.
1 Płyta jest warta 10 gambli i jest nierozmienialna, więc gamble nadal są używane. 1 Płyta to mniej więcej dniówka niewykwalifikowanego pracownika.


***Seria monet
__________________________________________________ ___________

Legenda do mapy elektrowni:



Szkic Davisa


__________________________________________________ ___________
Dalsze informacji będę uzupełniał jak będzie taka potrzeba i jak będę miał wenę twórczą.

Witam MG i kolegę gracza. Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze razem bawić. Przyznam szczerze, że nieco zardzewiałem jeżeli chodzi o pisanie i granie PBF. Mam nadzieję, że wybaczycie mi nieumyślne potknięcia.

Co do terminów to 2 posty na tydzień (bez sztywno ustalonych ram) byłyby idealne. Wydaje mi się, że jestem w stanie utrzymać takie tempo i mieć czas zastanowić się co dalej pocznie BG.

Można, choć wolałbym to wplecione w treść posta.

Informacje wstawię jutro - skoro to jest postapo, to wszystkie notatki do sesji mają analogowy, odręczny charakter - specjalnie zarezerwowałem drugi na te informacje.


Skoro odnośnie terminów doszliśmy do zgody, to oficjalnie ogłaszam 2 nieregularne odpisy tygodniowo.

Mój post pojawi się jutro. Postaram się go dać przed obiadem. Dzisiaj lecę na weselicho kumpla więc łatwo nie będzie, ale damy radę. :) Bardzo ciekawe posty od was. Będę musiał zasięgnąć języka jak się robi ten trick z końcówki posta Ketha. Może się przydać do deklaracji czy coś.

Jest to funkcja "Spojler2", szukaj na prawo w zaawansowanej edycji.

Post siedzi. Myślę, że fajnym pomysłem byłoby dostosować nasze avatary w sesji jeżeli chodzi o szerokość. Zawsze jak jest pewna standaryzacja fajniej to wygląda i się przyjemniej czyta. Jak coś mogę się tym zająć.

Po kolei lub nie po kolei:

1. Wstawka fabularna - OK, może być, zatwierdzam, więcej szans nie będzie.
2. Szerokośc Avatarów - Mój i JD są przycięte na 200px, Hector ma węższy, szerszego nie znalazłem, boję się go rozpikselować.
3. Z kim jest ten konflikt- nazwa jest w moim drugim poście komentarzy.
4. O co się pokłócili? Na pewno jest to "coś", przy czym to coś według plotek może być wszystkim, nikt nic nie wie i niektórzy snują domysły - od dokopania się do prawdziwego przedwojennego sklepu z bronią, po skarbiec monet do przetopu na Płyty, przez magazyn części, stare mapy górnicze... - rozstrzał jest spory, równie dobrze mógł to być pluszowy miś - jest to absurdalne, że bywalcy baru uważają to też za możliwe.
Krótko - w tej kwestii nie wierzyć plotkom.

5. Mój post pojawi się albo jeszcze dzisiaj, albo jutro do południa.