|
- O moja matko... co to jest, do cholery? |
Charlie Co to do cholery jasnej ma być? Bardziej skomplikowane i zawiłe to być nie może prawda? Gdzie jest jakiś technik jak człowiek jednego potrzebuje? Może to pułapka? Grzebię w plecaku szukając małego przedmiotu, którym mogłabym tam rzucić. O stary pusty magazynek nada się. Uśmiecham się lekko i ciskam nim w korytarz. - Kirył aport! - krzyczę do psa. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:11. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0