lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Komentarze] - "Upadłe anioły" (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/12176-komentarze-upadle-anioly.html)

Brilchan 24-02-2013 21:07

Rozumiem że opcja uruchomienia jakiegoś programu tekstowego i kopiuj wklej jest zablokowana przez względy bezpieczeństwa i potrzebę zostania offline ? Wiem że meta-gamingowo strzelam sobie w stopę ale z punktu widzenia postaci o jej odgrywania to jest najlepsze wyjście.

Dzieciak jest zmęczony, leniwy i nie chcę się mieszać w rozgrywki korp[ów tylko odebrać swoją kasę i zapomnieć o sprawie nie wie że ugryzie to go w tyłek :P

Pinhead 24-02-2013 21:23

Brilchan Digiman na tym decku w którego jesteście posiadaniu zablokował możliwość kopiowania jakichkolwiek danych. Jak już wspomniałem Lee może próbować złamać te szyfry. Wymaga to tylko takiej deklaracji z Twojej strony, czasu i jednego rzutu, by sprawdzić efekt. Tylko tyle.

Możesz też korzystając z decku Digimana wejść w Deep i odwiedzić adresy, które sobie zapisał.

Oczywiście możesz nie robić żadnej z tych rzeczy. Fixer, który was wynajął wymaga tylko tyle, aby dostarczyć mu deck Digimana.
Nadal nie macie pewności, czy to jest ten właściwy deck, gdyż z perspektywy Chada na tym sprzęcie nie ma nic wartego 9000 e$ (czyli po 1500 e$ na głowę).
A sam deck, jako sprzęt jest wart około 300-500 e$.

Co zrobicie, to wasza sprawa. W tej chwili macie deck, czyli zadanie jest wykonane. To, że badacie deck i jego zawartość lub że troszczycie się o Digimana jest już poza tym co zlecił wam fixer. To wasze wybory.

Co do zadzierania z korporacją, to niejako stało się to już faktem. Napaść/postrzelenie (nawet jeżeli to nie wy)/śmierć korporacyjnego synalka, to już podpisanie na siebie wyroku śmierci. Do tego oczywiście zadarliście niechcący z Latynosami, a ci też was raczej nie zapomną. :D
Ogólnie robi się wesoło i od waszych decyzji zależy, co będzie dalej. U mnie każda decyzja ma swoje konsekwencje i powoduje zmiany w świecie. Nawet te mało znaczące mogą okazać się znaczące w przyszłości.

Podzieliliście się na dwie grupy i trudno jest się konsultować, ale Lee ma obok siebie Davisa i może się z nim podzielić uzyskanymi informacjami i razem się naradzić.

Brilchan 24-02-2013 21:31

Ja o tym wiem ale staram się patrzeć na to z punktu widzenia Lee który ma wszystkiego dość, wysiłki dnia dzisiejszego skutecznie zabiły w nim ciekawość na temat "czemu Deck jest tyle wart". Woli się teraz nie zastanawiać z kim zadarł i z pijaną lekko dziecięcą naiwnością sądzi że jutro obudzi się z kacem dostanie swoją dolę i wszyscy o nich zapomną :P

Ja wiem że tak nie będzie ale Chad już tej wiedzy nie ma stąd takie a nie inne postępowanie postaci. Post wrzucony mam nadzieje że dobrze przedstawiłem tam punkt widzenia postaci. Nie kolorowałem nic na niebiesko bo właściwie nic nie robi w sieci

Pinhead 24-02-2013 21:54

Brilchan jasna sprawa. Ja tylko przedstawiałem ogólny obraz sytuacji.
I taka uwaga, bo chyba wszystkim to umknęło, a i obrazki w moim ostatnim poście mogą działać myląco.
Jest późna noc.
Miejcie to na uwadze pisząc posty.

Brilchan 24-02-2013 22:04

Spoko ja rozumiem i doceniam tłumacząc jednocześnie czemu postać zachowuje się tak głupio i czemu odejmuje decyzje szkodliwe z punktu widzenia roizgrywki :P

Nergala 24-02-2013 22:11

Brilchan, z tego co kojarzę to Davis rzucił butelkę Spock'owi na uspokojenie i zdezynfekowanie ran xD

Brilchan 24-02-2013 22:28

Ale Goblin w swoim poście nie napisał że skorzystał tylko że papierosa palił więc stwierdziłem że butelka wróciła do plecaka :P

Nergala 24-02-2013 22:32

Można i tak ^.^ Chyba, że zajumał ją pod pazuchę nikomu nie mówiąc xD

Gob1in 25-02-2013 08:34

Co do butelki - Spock nie skorzystał.

Po pierwsze primo - rana postrzałowa różni się nieco od tej zadanej pordzewiałą piłą łańcuchową (xD) i uznałem, że nie wymaga dezynfekowania...

Po drugie primo - wspominałem gdzieś w poście, że Spock próbuje zachować przytomny umysł i przemyśleć całe zamieszanie - tyczy się to również mocnych alkoholi

Po trzecie primo - flaszka jest "niepewna" - skąd, u diabła, wiedzieć, co znajduje się tak naprawdę w środku?

Brilchan 25-02-2013 12:35

Piszę jeszcze jednego posta z zamiarem próby łamania szyfrów, jest post


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172