No może i tak, ale nie wiemy na pewno. Poza tym co jak tych dwóch zabójców przyleci tu promem, a my do tego czasu nie znajdziemy innego statku? Wtedy raczej nie zdążymy odebrać broni.

Poza tym myślę, że można wykorzystać wysoki profil Schwartza dla naszej korzyści. Oznajmi urzędnikowi, że zamierza się tu zatrzymac na dłużej i poda mu jakiś adres. W najgorszym wypadku nic z tego nie wyniknie, w najlepszym zmyli i spowolni zabójców, jeśli dotrze do nich jakaś plotka.

to chyba wypowiedź, która byłaby odpowiednia w twoim poście.

Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy taki rodzaj przebiegłego myślenia pasuje do Denny'ego.

Wywaliłem mojego posta i wsadziłem go PO poście Dhratlaha z małą modyfikacją. Teraz wszystko powinno mieć sens. Tylko o jaki kontakt chodzi? :)

Haha, Tadeus, uwielbiam, jak odgrywasz tego faceta. Ma zabawny sposób wysławiania się.

Ile według Denny'ego mógłby kosztować wynajem pokoju w jakimś lokalnym hotelu czy czymś?

Pokój z łazienką na stacji w standardowym standardzie kosztuje piątaka za noc. Jest tam piętrowe wyro na 3 osoby, stół z taboretami, i stalowa szafa na klucz.

A co do Schwartza to zobaczymy ile wam zajmie, nim będzie go mieli dość :)

Zauważyłem, że teraz Dhratlach wywalił swojego posta i wrzucił go po twoim. Mam poczekać aż się dogadacie czy mogę pisać?

Spoko. Dużo zmieniać nie musiałem. Chciałem mu wysłać PW, ale mi forum zawisło. Raczej możemy jechać dalej :)

A i tak jak widać po teście - Jak raz coś nie wyjdzie, to dalsze próby są dużo trudniejsze (i często obarczone znacznie większym ryzykiem), więc czasem próbując do skutku po porażce można dostać po zębach... albo gorzej :)

A czy w takim razie po sukcesie jest łatwiej? :D

Patrick raczej nic nie doda do obecnej dyskusji, sprawiając wrażenie kogoś, kto raczej słabo się zna na ukrywaniu i przebierankach. Raczej nie ma sensu bym pisał, ewentualnie jutro rano dam wpis, jak się nie ruszy dalej.