Ale dałeś mi kokosa do zgryzienia...:D Jak to co zamieściłem w poście nie przekona dzikusów do rozmów to nie wiem co mogłoby ich przekonać. Wszak młody kapłan to jest i raczej nie uśmiecha mu się obierać nowego biskupa na przywódcę świętego ludu Imperatora pod jego nieobecność. :) |
Ogolnie rzecz biorąc, mam ochotę po prostu kazać ich rozwalić. W sensie mutki razem z Echo. Tylko to jakby trochę brzydko, chociaż chyba pasuje do świata gry i postaci... |
Pasować, pasuje, ale szkoda statku trochę... mamy jednego Guncuttera. Choć mam wrażenie, że nawet jeśli Faye i jej ludzie zdołają uszkodzić statek to i tak wyrżnie o powłokę i skały. Co i tak czyni z Faye osobę bardzo nieszczęśliwą, bo nagle wszystkie obowiązki jakie miał Echo spadną pewnie na jej głowę. A nie mógłbyś dotrzeć do umysłu Echo i spróbować uwolnić go spod wpływu mutka? Taki luźny pomysł, niezbyt orientuje się jak działają twoje zdolności. :P |
Szczerze mówiąc, ja też nie. Wiem tylko tyle, co ze stronki z rekrutacji. Chociaż chyba mógłbym spróbować, ale niezbyt to bezpieczne. W sensie, raczej nie chcesz mieć do czynienia z opętanym Astropatą. |
Zawsze warto spróbować, wiecie, trochę żal by było tracić Guncuttera na szrot... a wsparcie chóru powinno solidnie pomóc jako bufor przeciwko kontrnatarciu mutasów. |
Przeglądam moce Luciusa i ma niby więź telepatyczną. Zdalnie tym ofiary nie porazi, ani nie zabije, ale przy pomocy Chóru i maszynerii wieży Astropatów może ją trochę zająć. Tyle że wtedy przy kontakcie jaźni oczywiście naraża i siebie i chór. Zdalnie nie ma też szans, by wyzwolić opanowany umysł, co najwyżej można się w nim bardzo pobieżnie rozejrzeć (założę już na potrzeby przygody, że astropata dostrajał się do innych członków rady, by móc się z nimi kontaktować zdalnie - w końcu ma taką moc... ) Generalnie w tak dużym zasięgu astropata posiada tylko umiejętności percepcyjne, zdziałać bezpośrednio zbyt dużo nie może. Ale jeśli cel jest wyczulony na spacznię, to może próbować zdekoncentrować samym uporczywym sondowaniem :) Mam czekać na posta, czy póki co zostaje, to co zostało napisane do tej pory? Bo nie wiem, czy chcecie to jakoś skoordynować, czy póki co po prostu ostrzeliwujecie prom i patrzymy co dalej? W razie czego jest i w zasięgu broni samego krążownika, tylko wtedy nie ma co mówić o precyzji, jeden pocisk z makrobaterii jest niemal wielkości promu :D |
Osobiście mam ochotę ostrzelać pole asteroidów, żeby stało się zupełnie nie do przebycia. Trochę bajzlu się zrobi i nic się nie prześlizgnie :P Jakoś to dzisiaj opiszę. |
Niepotrzebna strata amunicji, ale jak chcesz, mnie tam nie ma na mostku by oponować, najwyżej potem swoje powie pokładowy wielebny co o tym myśli. :P Tylko nie wystrzelaj całej amunicji, pół salwy powinno dać sobie radę :D |
\To życzysz sobie dać im uciec, czy od azu rozwalić? Tak z ciekawości pytam. |
Nie mogę Ci odpowiedzieć, wielebnego tam nie ma, ale ostrzał gruzu brzmi nie najgorzej :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:15. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0