Tadeus

Witam kochanych graczy

Na początek jak zwykle trochę zasad:

1. Piszemy w trzeciej osobie czasu przeszłego.
2. Jak machnę się gdzieś przy rzucie i akcja pójdzie już dalej (pojawią się następne posty) to już nie będę edytował posta. Następnym razem dostaniecie odpowiedni modyfikator dodatni w ramach rekompensaty. Wyjątki stanowić będą sytuacje, w których wasze postacie zostaną pokaleczone, zabite, lub wtopicie całą kampanię, wtedy może się troszkę cofniemy
3. Możecie dawać więcej niż jednego posta na turę, tylko zważajcie proszę na swoich współgraczy. Żeby nie było tak, że oni nic nie mogą napisać, bo wy klepiecie cały dzień, a oni nie mogą się nawet włączyć i zanim coś napiszą to dawno już będzie nieaktualne.
4. W związku z dopuszczeniem krótkich postów (od 4 linijek w górę, jak macie czas to chętnie więcej) proszę o wycięcie/pomniejszenie avatarów tak, by nie były zbyt wysokie (wysokość nie większa niż 150). Znacznie poprawi to estetykę sesji. Jak ktoś nie potrafi, to proszę dać znać, ja mu pomniejsze.
5. Pierwszy post jak najbardziej mile widziany jest dłuższy. Wiadomo, każdy chce "poczuć" waszą postać i załapać z kim ma do czynienia.
6. Proszę też, by każdy zakupił sobie ekwipunek/broń/zbroję za łącznie 2000 tronów. Lista ekwipunku została zaktualizowana, doszło trochę przedmiotów bardzo cennych dla poszczególnych profesji. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
7. Na stronie pojawił się też pełny opis waszych pojazdów, co może być istotne szczególnie dla Mistrzów i Mistrzyń Przestrzeni

https://sites.google.com/site/rtrade...ruzynowy-okret

Można się witać i pytać. Pytania we wszelkich postaciach i liczbie są zawsze mile widziane. Post sesyjny już jest, można jechać z koksem

 

Someirhle

Huhu, tradycyjnie rekrutacja się kończy, to Somek wpada :]
No witajcie
Tadeusie, jak możesz to przeskaluj mi tego awatara - potrafię, ale moge nie mieć dostepu do odpowiedniego sprzętu przez kilka dni. Tradycyjnie, ja z telefonu

 

__________________
Cogito ergo argh...!

Tadeus

Avatar przeskalowany, do posta dopisany jest fragment dla Luciusa. Do roboty!

A za brak polskich czcionek będzie przeciąganie pod kilem Pulsara :P

 

Dhratlach

Witam szanownych graczy, Lorda-Mistrza Tadeusa.
Oby się nam współgrało pod światłem boskiego Astronomiconu.
Niech Imperator i jego święte ogniste słowo będzie z nami wszystkimi.

 

Tadeus

Ogólnie to możecie spokojnie światotworzyć. Statek ma rozmiar i ludność dzielnicy większego miasta, więc może być tam prawie wszystko, choć załoga oczywiście nie ma dostępu do droższych przedmiotów/technologii i duża jej część żyje w biedzie (na niższych pokładach bardzo skrajnej biedzie i ciężkim do kontrolowania bezprawiu). Ale podoficerowie i specjaliści mogą sobie już coś kupić, pójść do kantyny, są obszary rekreacyjne, sale treningowe itd. Są obszary otwarte, niczym wielkie stalowe groty i nieskończone labirynty ciasnych, technicznych przejść..., niektórych nie używanych od dziesiątek lat. Są też osoby, które nie są bezpośrednio poddanymi ale pracują na podstawie kontraktów (często wielopokoleniowych), np tech-kapłani, czy jakieś pomniejsze technicznie gildie, urzędnicy Administratum itd. Starczy powiedzieć, że na obecnych lotniskowcach, które działają prawie jak miasta jest 6 tys załogi, a u was 60 tys (miejsce na 100tys), więc skala jest odpowiednio większa

Tylko rozmowy z ważniejszymi npcami/decydujące dla fabuły możecie mi zostawić, a całą resztę dla kolorytu tworzyć sami. Są tam tysiące waszych poddanych Niektórzy pewnie od dziesięcioleci nie widzieli mitycznych dowódców i gotowi są zrobić w portki z wrażenia i zaszczytu Są też miejsca, w których od pokoleń pracują rywalizujące rodziny i klany, ku chwale Imperatora!

A co do kapłana, to ma jeszcze jakieś plany przed przemówieniem? Bo w sumie to możesz już z nim jechać. Na spotkanie przyjdzie jakieś 1000 osób z pokładów technicznych okalających obszar, w którym doszło do mutacji, a biskup będzie nalegał, by polowanie zacząć jak najszybciej, nim spaczeńcy pochowają się na dobre. Może sam poprowadzić ich do ataku jeśli twoja postać będzie chciała ograniczyć się do kazania.

Ewentualnie, jak chcesz, to dam jeszcze następny fragment z kazaniem jak będę pisać dla reszty.

 

Dhratlach

Mało tych tronów, ale jakoś dam radę. Pytanie tylko czy opłaca się brać ekwipunek bojowy niskiej rangi skoro teoretycznie obłowimy się na heretykach i przemienieńcach... Naprawdę, dałeś mi ciężki orzech do zgryzienia.

Tylko się przygotuję i zmodyfikuję post dając w nim odpowiednie kazanie. Założyć z góry, że porwało się ludzi i idziemy siec odmieńców, czy będziesz rzucał?

Ekwipunek niedługo powinienem posłać na PW. Jak tylko uporam się z kosztami w Tronach i jakimś logiczniejszym ich rozłożeniem. Naprawdę, nie jest łatwo!

 

Tadeus

Równie dobrze przez pół kampanii możecie trafiać tylko na światy, gdzie szczytem techniki będzie zaostrzony patyk albo w porywach prymitywny samopał Poza tym, najpierw trzeba tego heretyka czymś ustrzelić

Dajesz kazanie, a ja (oczywiście) będę rzucał i zarysuje początek polowania w zależności od wyniku (skoro chcesz iść polować). Jeśli postać ma jeszcze jakieś konkretniejsze plany związane z tymi posunięciami (polowaniem) to możesz to zasygnalizować w przemyśleniach postaci W domyśle to będzie po prostu masowa nagonka na uciekinierów.

 

Dhratlach

To może tak zapytam, da radę zdalnie z mostka zamknąć grodzie między pokładami/sektorami i wypompować z nich powietrze? Mistrz wojny ma swoją drogą rację, ale to zależy jakie są możliwości Pulsara.

Poza tym dałoby radę dać interkomem informację do zamieszkujących sektor ludzi by się ewakuowali, bez podania przyczyny?

 

Tadeus

Ani ty, ani Mistrz Wojny nie macie pewności, on raczej gdyba. To wielka, w dużej części niezrozumiana przez normalnych użytkowników maszyna. Trzeba by skonsultować się z tech-kapłanami. Co do interkomu. Dałoby się, tyle że nie wiadomo ile z głośników w tych częściowo opuszczonych sektorach nadal działa, nie wszędzie dociera energia, a inne mogą być po prostu zepsute od lat nie-serwisowania. Jest szansa, że byłoby trochę postronnych ofiar. Nie, żeby przy innych opcjach nie było szans na ofiary

 

Penny

I ja się nieśmiało przywitam ze współgraczami i Mistrzem Gry. W końcu uda mi się wypróbować system, w którym od pewnego czasu chciałam zagrać.

 

__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)