Dzieki Prox, choć jeszcze nie wiem czy MG się zgodzi.

Zgadza się zgadza. Co ma się nie zgadzać? ;-)
Co do kwatery Miszy...
Zamysł miałem taki, że jego kwatera standardem nie będzie w żaden sposób odbiegała od pokoju jego koleżanek. Po Twoim poście, gdy wróciłem do swojego tekstu, przyznam szczerze że nie sprecyzowałem tego wystarczająco jasno... zatem:
Pozostawiam Ci pełną dowolność w kształtowaniu tego pokoju. Z kwestii dla Miszy ważnych, możesz mieć PC'ta. Nie jakiś tam kombajn robiący wszystko (łącznie z kawą), ale średniej klasy sprzęt biurowy.
Proszę Cię, żebyś nie zrobił też "Azylu Sułtana" z basenem i tancerkami egzotycznymi ;-) Zwykły pokój Hotelowy o podwyższonym standardzie. Jeśli natomiast wolisz (ze względów fabularnych), aby pokój pozostał celą... zostaw celę. Ja się dopasuję.

Zgadzam się z Ogryzkiem, że delfiny były... zapadającą w pamięć częścią starego Avka, zgadzam się z również że nowy jest ciekawszy.
Dzięki jeszcze raz Proxy za obsługę techniczną ;-)

Pozdrawiam i na posty Szanownych Pań czekam,
holly

Jeśli będzie to Siedziba Sułtana to dopiero za czas jakiś. Wszystko mozna w trakcie sesji ugrać.

Ogryz, mam prośbę: Posta wrzuć do sesji :) Merci.

Wrzucony. Przyznam szczerze, ociągałem się, miałem napisać wczoraj, ale siadła mi ochota na cokolwiek kreatywnego.

Moze ogranicz trochę swoje zapędy. conajmiej w 2 sesjach uczestniczysz a będziesz MG w swojej własnej. Jak wtedy się z ochotą ogarniesz? :)

Będę MG w dwóch. Na ten moment pauzuję, chyba, że mnie jakaś sesja oczaruje swoją przeniesamowitością.

Czy gram w jedną, dwie czy pięć, chęci są takie same, tylko tekstu więcej do napisania :)

Nie do końca. Czasem wiesz, że musisz odpisać a chęci brak. Wtedy odpisywanie jest przykrym obowiązkiem, a terminy gonią, gonią nieubłagalnie.

Jak mawiał człek chodzący w spodniach za dużych, kapturze za głębokim, mieniący się być może nie poetą, ale wierszokletą na pewno: "Taka jest wena, raz jest, raz jej nie ma". ;-)

Komplet postów jest... jest jednak pewien problem. Przez najbliższe 3 doby mam do przepracowania w mojej "fabryce snów" 37 godzin roboczych. To, wraz z zapędami mojej małżonki (jej prośbami o choć namiastkę rodzinnego weekendu) powoduje, że moja odpiska pojawi się zapewne w poniedziałek w godzinach porannych.

Wybaczcie opóźnienie, jakie zapewne powstanie i zrozumcie obowiązki męża i ojca ;-)

Pozdrawiam,
holly

Post w poniedziałek chyba nawet nie wykracza poza termin, jaki ustaliłeś w rekrutacji, więc luz. Dobrze, że informujesz, dzięki wielkie za ten dodatkowy wkład.

hollyorc - mąż, ojciec, mistrz gry :)

Coś mi się zdaje, ze dziś Holly nie da tego obiecanego posta. Przynajmniej nie w obiecanych godzinach rannych.