Też coś wrzuciłem. Mistrzostwo to nie jest, ale być może da się już o postaci wyczytać. Przecinków cała masa, więc jak coś to walić po łbie.

No to i ja wrzuciłam. Możecie mnie już chcieć zabić. :D
Tylko Malahajowi się upiekło, bo za mało wiem o jego postaci, ale co się odwlecze... :diabol:

Masz rację, Mira. Już chcę Cię zabić. Marti, podaj łom.

Jakby co, to nie jest druga tura, tylko taki między-post, które są praktyczne, gdy nie ma gdoca :)

Swoją drogą albo mi się przewidziało, albo ktoś pytał o to, co wpisujemy do panelu sesji? Teraz już tego pytania nie widzę. Mechaniki tam wpisywać nie trzeba, do tego mam mój plik zalinkowany w pierwszym poście. Tak jak pisałem, można tam jednak wrzucić ekwipunek. W sumie jak się komuś chce to i historię.

Tak T. Skasowałem wpis, ponieważ w sumie już na wstępie komentarzy piszesz o tym, więc właściwie, dopytywałbym już o to co zostało napisane. Wypełniłem jakby co, choć wolę prowadzić postać gdzie indziej. Natomiast będę również aktualizował w panelu.
---------
Póki co moje Borysiątko smacznie chrapie. Raczej się nie zbudzi, chyba że zaczną wyć syreny alarmowe albo ktoś go szturchnie. Jeśli trzeba było - zapiął pasy :)
--------
Nie wiem czy znany Wam jest narządek do prowadzenia ekwipunku. Bardzo fajne ubieranie lalki :D Link

Wiem, że było to wyoślone w poście, ale my dostaliśmy po 500 kredytów zaliczki, tak? To się liczyło do naszej startowej sumy 700, czy też mamy teraz dodatkowo trochę gotówki?

Nie no, skoro T podliczył i się zgadza, to było 700 i wsjo. Teraz bida. To prawda, że kasy by się zdało więcej. Ale może dzielny Max wykombinuje jakąś zaliczkę od tego Hana Hanów i poszalejemy? A przynajmniej wodę kupimy i jakieś śpiworki, czy co :)

Miejcie teraz nadzieje, że nie będzie płatnych toalet :)

A tak na serio, to było 700 razem z zaliczką. Kasę dostaliście już na Wyspie Duncana (jest opisana w dziale planet Konfederacji) tam jest całkiem prężnie działający czarny rynek, więc było co kupować. Swoją drogą pierwszy raz widzę, by gracze wydali wszystko tak dokładnie do zera - dlatego też to jeszcze raz przeliczyłem, bo myślałem, że ktoś pewnie po prostu zapomniał dodać, że została mu jakaś gotówka i mu uzupełnię. No wychodzi, że nie została.

No ale jest z tym związaną też logika. Lecieliście gdzieś na koniec świata, na dzikie tereny, istniała spora możliwość, że na miejscu nie będzie aż takiego wyboru, albo ceny będą z kosmosu, albo zamiast kredytów używać będą muszelek:P

A stronka z ekwipunkiem bardzo fajna :)

Wiecie, na dzikich terenach łatwiej jest wymienić przedmioty niż gotówkę. W sumie mogliśmy kupić koraliki i paciorki, to byśmy odkupili ziemie od tubylców :D

Jak wylądujemy w slumsach o głodnych pyskach, to ugniotę z czegoś coś (nie pytajcie) i zacznę sprzedawać jako lek na wszystko...
Być może trzeba będzie przejrzeć sprzęt i coś sprzedać.