Tad, ile tego miejsca w transporterze jest? Będzie na Maxa, Borisa i nasze dwie damy? Johny sobie znalazł przyjaciół, więc sobie poradzi, a mały człowieczek może się ewentualnie załapać przy okazji. |
Ugh.. Nie chciałbym by to jakoś źle zabrzmiało po wcześniejszych dyskusjach, ale Boris jedynie chciał tam zwinąć jakieś ogniwo, albo może narzędzia (coś co będzie mógł sprzedać, bo słabo z gotówką) i ewentualnie pomagał pilotowi - obie rzeczy przed przyjazdem żołdaków. Później już tylko lezie za Maxymem (wsiada do tego samego pojazdu jak się da, stoi przy rozmowach, robi za cień). Tak więc hajda :) |
Myślę, że z transporterem będzie ok, wszyscy się jakoś pomieszczą. Kobiety i dzieci i tak jadą, więc równie dobrze mogą jechać waszym. Powiedzmy, że wynik przekonywania jest na tyle dobry, że pozwolą zabrać Maxowi kogo tylko tam ze sobą chce, w końcu pewnie jest jakaś "szycha" i najwyraźniej zna go Diego :D A w maszynowni pewnie gasi ten "ktoś" komu Boris dał gaśnicę. Mówiłem, że 10 minut, czyli do przyjazdu wojska ;] |
Luz. Tak więc, tak jak wyżej. łazi za Goldmann'em, włazi do tego samego pojazdu itd. |
Jakby co nie widać tam nigdzie nikogo, kto przyszedłby po Myę. |
Cytat:
|
Dlatego na takie momenty najlepiej jest mieć w standardowym ekwipunku postaci flaszkę mocnej wódy. "Nie pasuje, ale upiła się, co zrobić..." :D |
Hmmm to może przyjmiemy, że Inu ma okres? xD |
Czekaj, rzucę... :D |
Instynkt macierzyński siedzi w każdej kobiecie. To jest genetycznie zakodowane. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:50. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0