Well... No hard feelings. Jeśli moja tyrania i despotyzm nie sprawiają Ci frajdy to błogosławieństwo na drogę :-) (Dałbym reputkę w ramach dowodu dobrej woli, ale każe mi komuś innemu porozdawać przed tym) W sumie to jeśli ktokolwiek czuje się jak Tom i nie bawi go gra u mnie to zakończenie rozdziału jest dobrym momentem aby się cywilizowanie pożegnać aż do kolejnych sesji w których pewnie jako gracze się spotkamy :-) Nie będzie żadnego psioczenia, ani pretensji. Jesteśmy w końcu dorośli i mamy się tylko dobrze bawić =D Ale przed tym sugeruję poczekać na moje propozycje na rodział drugi. Padną trzy. Pierwsza to będzie przejście na moją łatkę do Savage Worlds dla Warhammera (opcja preferowana przeze mnie), przejście na moją łatkę warhammera (opcja umiarkowana) oraz pozostanie przy story tellingu. Pierwsza opcja to gra niemal w pełni mechaniczna... a odejścia od mechaniki na niekorzyść graczy unikane jak ognia. Druga opcja... nie wiem jak by wyszła, ale postarałbym się by było ja z pierwszą. Trzecia możliwość to pozostanie przy statusie quo. Ale szczegóły potem :-) |
Ja w takim razie podobnie jak Tom rezygnuję. Moja decyzja nie opiera się jednak tylko na ostatnim poście Arvelusa. Jest to decyzja bardziej złożona. W skrócie opiszę to tak, że w obecnej sytuacji założenia mojej postaci zmieniają się na tyle, że Arvelus poprowadzi ją lepiej jako NPCa. Fluffowo tak jest lepiej dla Ionachkta :) Do zobaczenia w innym miejscu o innym czasie :) |
Tsk. To było tak grzecznościowo i abym wyszedł na zdystansowanego i w ogóle cool, a nie aby was zachęcić D= Dobra, pytał Kriegera o potwierdzenie chęci kontynuacji sesji, ale nie spotkałem się z odpowiedzią. Wezmę to za mało stylowe "nie". Czyli zostajemy we trójkę. Więc panowie... pytanie do was. Kontynuujemy grę? Możemy to zrobić na kilka sposobów: 1) Gramy dalej ja + wasza dwójka. Ale wtedy nie widzę tej sesji na pokładzie Ostatneij Nadziei, więc byśmy ją wysadzili a was jakoś uratowali. Moja w tym głowa. 2) Rekrutacja dodatkowa na drugi rozdział (bądź wprost nazwać to inną sesją, a tę uznać za zakończoną... w sumie to wydaje się adekwatne przy takim przemiale graczy i, prawdopodobnie, zmianie mechaniki. 3) Kończymy sesję i jeśli wybierzecie tę opcję to będzie ukończona na waszych warunkach. Tzn, że zapominamy o jakimkolwiek rzucie, wy mi, w granicach rozsądku, mówicie co byście chcieli, piszemy po epickim poście i zamykamy :-) Ja od siebie powiem tyle: Każda z opcji jest dla mnie zasadna. Preferowana to uznanie tej sesji za zakończoną i założenie kolejnej rekrutacji uznając, że z automatu macie w niej miejsce. No ale chciałbym ją prowadzić na innej mechanice i aby postaci były bardziej zrównoważone. Postaram się tak opracować łatę do Savage Worlds i taki exp dać aby się czuło, że Amon wciąż jest Amonem, a Sharaeel Sharaeelem, ale jednak w cyferkach jeden i drugi będą znacznie słabsi (ale dzięki temu też będziecie dokładnie wiedzieć co wasze postaci potrafią). Jestem w stanie zrozumieć, że mogę być zbyt despotyczny dla większości graczy i trochę zbyt się mogę wczuwać w rzucanie wam kłód pod nogi, albo zwyczajnie nie radzę sobie z sesją typu story telling. No hard feelings, at all. Moja samoocena jest bezpieczna, bo od moich graczy w realu (gdzie gramy na pełnej mechanice) zbieram regularne pochwały jakie sesje są zajebiste więc na nią nie trzeba brać poprawki =p |
New game, new luck. Opcja z nową rekrutacją wydaje mi się najrozsądniejsza. "Dobrowolne" zniszczenie okrętu i reset w innej lokacji średnio do mnie przemawia, nie po to się pracowało ciężko nad ratowaniem tej łajby, by ją porzucić ;) Cytat:
|
Cytat:
Na razie zaangażowałem się w jedną sesję i rekrutację drugiej - nie będę miał w tym momencie kapitału czasowego. Może odczekaj trochę przed kontynuacją, a i chłopakom się odwidzi? |
Granica rozsądku istotnie jest naruszona =p Bardziej to było moje 'zabezpieczenie' byście mi tu się nie z-daemon-princowali =p Generalnie nie widzę reakcji Eleishara. Jeśli i on nie będzie chciał kontynuować gry to będę zmuszony spróbować z rekrutacją dodatkową (ostatnio nam się dział rekrutacji zaktywizował więc może nawet zadziałać), choć uczciwość będzie ode mnie wymagała wyraźnego zaznaczenia w niej, że już odstraszyłem połowę/większość graczy. Krieger. Zwracam honor =p Zależy czy odłożenie kontynuacji miało by być do końca tej sesji w której udział bierzesz, czy do końca rekrutki :-) |
Ja chętnie zagram dalej. |
Cytat:
|
Ok. Wybaczcie, że tyle to zajęło. Mało czasu ostatnio miałem, a ja był czas to nie było chęci (pardon panowie... ale wymuszane pisanie postów też wcale nie kończy się dobrze). Tym akcentem zakończymy tę konkretną sesję i zajmę się przygotowywaniem do założenia kolejnej, która będzie kontynuacją tej. Wasza dwójka ma automatyczne wejście do niej, niezależnie czy będziecie grać swoimi aktyalnymi postaciami. I na was zrzucam ciężar decyzyjny: Nie chcę grać story tellingu. Zbyt wiele niepotrzebnych kwasów się robi, a zauważyłem, że gdy kości nie mogą was zabić (co uważam za ważną część gry, bo ryzyko musi być) chyba zaczynam przesadzać problemami którymi w was rzucam (prawdopodobnie mam wrażenie, że tylko tak będzie to dla was jakimś wyzwaniem) =p Więc... opcja preferowana przeze mnie: Zagramy na łacie do Savage Worlds. Gram w ten system z kumplami (choć w młotku fantasy) i jestem z niego zadowolony. Sam wezmę na siebie pracę konwersji. Zrobię też mały bestiariusz zawierający w sobie najczęściej spotykanych, czy najbardziej charakterystycznych dla systemu przeciwników, abyście mieli punkt odniesienia oraz, prawdopodobnie moje propozycje jak mogą być rozpisane wasze postaci z punktu widzenia mechaniki aby zachowały swój charakter oraz miały taki poziom mocy który będę w stanie prowadzić bez kombinowania jak wół pod górę by wam w jakikolwiek sposób zagrozić. Opcja druga: Będziemy grać na łacie oryginalnej mechaniki przy założeniu, że ja tworzę karty postaci (niekoniecznie zgodnie ze wszystkimi wytycznymi podręcznika) na podstawie waszych opisów postaci. Trzeciej nie przewiduję. Nie chcę grać story tellingu =p |
Cytat:
W Storytellingu nie da się wprowadzić prawdziwego ryzyka i tego wszystkiego co niesie ze sobą pełna mechanika. Dlatego jak prowadzisz Storytelling musisz nieco odejść od wyzwań i ryzyka a skupić się na klimacie. No to takie moje skromne zdanie na temat różnic pomiędzy sesją z pełną mechaniką a sesją czysto storytellingową. Co do nowej sesji i nowej mechy... Cóż ... chyba bym wybrał opcję z savage worlds, ale tylko bo samemu mogę robić postać :p Która wersja, jakie podręczniki dopuszczasz? Jak wyglądała by ta łata |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:28. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0