Wierzę i wolę tego nie sprawdzać ;)

Moi drodzy, zanim zacznę pisanie kolejnego posta pytanie, chociaż chyba znam na nie odpowiedź. Czy wszyscy posłuchają się Jayltre'a i zostawią go samego z Wulfem?

Dobre, ale jeszcze bardziej podoba mi się to :)

Nie, nie wszyscy.

Mam nadzieję, że inni się nie pogniewają, ale w takim razie ta jedna odpowiedź mi wystarczy. W zasadzie bez kierowania Waszymi postaciami, akcji do przodu posunąć nie mogę. Znaczy, właściwie mógłbym, ale nie chcę tak urywać tej sceny, szczególnie, że mamy tu ciekawą sytuację na poziomie interakcji między postaciami. Proponuję w takim razie kontynuować na docu, co zresztą długo nie potrwa, bo macie jakieś 2 minuty do przybycie TIE'ów ;) A jak już ustalicie co robicie jako grupa, wtedy zakończymy tą kolejkę. Zgoda?

Ja w sumie zadeklaruję tutaj, że jak grupa będzie się ociągać, to Danpa sobie po prostu bez słowa pójdzie. Jeżeli ma bliżej, to będzie biegł do chmury dymu, jeżeli jest ona daleko, to najpierw wlezie do kanionu, którym będzie się chciał przekradać w jej stronę.

BX nie odpuści, dostał rozkaz od nowego dowódcy :D

Marlon, tak jak w poście, stosuje się do rozkazu dowódcy.

Zamiast tu, lepiej zadeklarujcie się na docu :P Zacząłem ja, jak to się potoczy zależy od Was. Przez jakiś czas będę tam czuwał.

Annatarze, czekamy (no dobra, ja czekam) jeszcze na Twoją deklarację na docu. Jeśli nie masz czasu/ochoty, a zgadzasz się z drużyną, to chociaż napisz to tutaj i lecimy dalej ;)

Sesja umarła czy jedziemy dalej?

Wg mnie szkoda przedłużać, wszystko traci tempo :P