No trochę nie miałem okazji co robić z rana przy kawie, ale nic się nie dzieję, bo post jak najbardziej miło się czytało :D Dodatkowo fajnie, że dodałeś awatar tych samych rozmiarów :)

Co do mechaniki jaka zaszła w tej kolejce- taka forma zdecydowani mi pasuje. Udany rzut, opisuje dalej, nie udany- zostawiam akcję Tobie. I jeśli nie ma jakiejś wielkiej sytuacji, jak najbardziej rzucaj jak przy niedobitkach :} Oszczędzimy dużo czasu, a element ryzyka i rzutów będzie ekscytujący oraz obecny.

Teraz mam pytania:

1.Zdecydowanie uciekam z meliny Gundarków, bo trudność 6-7 kiedy nasza dwójka ma już jedną ranę jest zbyt nierozważna.

2.Mogę opisać już sytuację na statku czy tylko drogę powrotną (bo na przykład ktoś wszedł przez otwarty trap)? Wolał bym już zrobić po akcji chwilę zwolnienia razem z procedurami medycznymi. Da się by Ziggy z leczeniem na k10 zajął się Neela a jak z skillem na k4 spróbował w tym czasie zająć się swoją raną?

3. Jeśli rzuty medyczne wyjdą to rany (oczywiście z okresem rekonwalescencji) się zresetują i z wyjątkiem blizn znów mamy trzy świeże pkt. zdrowia/ran?

4. Na PROROKU jakie mam wykonać rzuty? Ziggy leczy nogę Twi'lekanki a ja stosuje pierwszą pomoc po zdjęciu pancerza. I czy rzut figury k6 dotyczy tylko moich akcji (czyli BG) a Ziggy ma tylko jeden rzut bez figury k6?

Jak dasz mi odpowiedź na te pytania to pewnie jutro z rana, popołudniem wrzucę odpowiedź. Lubię również sceny obyczajowe (jasna sprawa bez przesady, bo to space opera) więc jeśli pozwolisz nieco opiszę relację z Neela i Ziggym, ale bez zbytniej ingerencji.

PS: Zabierzemy się w trójkę (nawet jak będzie ciasno) na moim ścigaczu repulsorowym?