lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Komentarze] Agenci Tronu - Spoza Grobu (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/18541-komentarze-agenci-tronu-spoza-grobu.html)

BigPoppa 25-02-2020 22:00

Ołjea! Arbitrator wkracza do akcji.
Jasne, tak zrobimy. Nadal zaznaczam, że chciałbym porozmawiać z Kae podczas lotu areodyną.

BigPoppa 14-03-2020 23:18

Rozmowa z Kae.

Wprowadzam częstotliwość oraz kody transmisji kanału. Jestem pewien, że aerodyna posiada możliwość prowadzenia kodowanych połączeń, bo i próbuje się skontaktować w sposób jak robią to funkcjonariusze.
Mechaniczny głos serwitora wita mnie z szczególną powściągliwością, gdyż dzwonię jako nieznana strona, niemal intruz.
- Próbujesz połączyć się przez szyfrowane połączenie, brak możliwości śledzenia źródła. Zidentyfikuj się.
- Graig Fenoff, AAN 9440241752208. - wyrzucam z siebie słowa. Charakterystyczne mruknięcia komputerowych procesów, świadczące o przetwarzaniu danych. Ponownie odzywa się serwitor.
- Witam funkcjonariuszu Fenoff, co mogę zrobić?
- Łącz z Kae Drusil. Natychmiast.
Czekam chwilę. Proces musi być przetworzony, a samo połączenie przekierowane do Kae. Ciekawe co teraz robi? Po chwili z szumu wyławiam dźwięk świadczący o tym, że zaraz usłyszę czyjś głos. Już mam zacząć, gdy ktoś mnie ubiega.
- Fenoff. Co Ty sobie wyobrażasz? Gdzie jesteś?! Wiesz o procedurze dyscyplinarnej, masz natychmiast stawić się w siedzibie głównej - ciepłe powitanie gotuje mi nie kto inny jak Gariel Pontius. Wkurwiający, nosowy i nieco charkliwy głos rozpoznam wszędzie. W kwiecie wieku, z sprawnością fizyczną mającą lata świetności za sobą, bardziej biurokrata w mundurze, niż prawdziwy funkcjonariusz. Cieszył się poważaniem ze względu na staż i tylko tyle.
- Nie tym tonem, Pontius, to raz. Dwa, nie wpierdalaj się w rozmowę, której nie jesteś stroną i łącz mnie z Kae. - odpowiadam krótko. Mam w chuju to, że ten wieprz jest formalnie wyżej ode mnie. Mam zadanie do wykonania, a jeśli będę miał kaprys, to odstrzelę mu rzepkę w kolanie za utrudnianie mi.
- Jak śmiesz, Fenoff! - jego krzyk rozbiega się po całym przedziale desantowym. Zdołał przekrzyczeć ryk silników, niemały wyczyn. - Masz się natychmiast stawić na miejscu. Dopilnuje, by do zarzutów złamania tajemnicy dołożono Ci jeszcze kilka punktów, w tym niesubordynacje wobec przełożonych.
Prycham, prosto w słuchawkę. Zabawny człowiek.
- Uważaj, bym tam się nie pojawił i nie przyłożył Ci lufy do podbródka, grubasie. Uważaj też, bo jestem w trakcie śledztwa. Ciekawe dlaczego nie było Cię wtedy w Iglicy Wieży Koya, z miłą chęcią zbadam ten wątek. A tak się składa, że mam możliwości dotarcia do ciekawych zakamarków akt oraz ucholi. Ciekawe co też wykaże to śledztwo, Pontius, co? - kończę realną groźbę. Wydobycie syfu na tego człowieka było dziecinnie proste przy pomocy logosów.
- Łącz.Mnie.Z.Kae. - wycedzam słowa, oddzielając je wyraźnymi kropkami. Chwila ciszy zostaje przerwana kolejnymi mrukami, świadczącymi o kolejnym procesie.
Gdy kolejny głos odzywa się, jest to kobiecy głos. Niezwykle charakterystyczny.
- Nie dość, że włamujes się do naszych serwerów, to jeszcze grozisz Garielowi? Graig, czy Ty kompletnie oszalałeś?! - ruga mnie na powitanie. Kae zawsze twardo trzymała Divisio Immoralis, grupę niemal fanatyków, w sile dwóch plutonów. Obecnie mocno przetrzebionych, co odcisnęło się piętnem na kobiecie. Słyszę to w głosie pełnym furii.
- Zanim zaczniesz mnie dalej rugać, wysłuchaj mnie. Przerwij procedurę dyscyplinarną. Jestem w trakcie ważnego śledztwa i nie mogę pozwolić, by moi właśni bracia mnie zatrzymywali.
- Zniknąłeś, nagle się pojawiasz i jeszcze czegoś żądasz, Fenoff. Nie jesteś w pozycji do takich roszczeń.
- Jak myślisz, gdzie zniknąłem? Gdzie zniknęli Ci, którzy przeżyli wydarzenia w Iglicy? - milknę na chwilę, podobnie jak Kae. Domyśla się. Może podskórnie wiedziała, że żyje i działam dalej. Normalnie, powinienem się zgłosić do siedziby po wszelkich przesłuchaniach w Trójrożcu, ale nagle wypływam i włamuje się z pomocą numer odznaki do bazy danych. Wysyła list, bo wie, że żyje.
- Moja lojalność wobec Adeptus Arbites nie została zachwiana. Nie mogę Ci powiedzieć co robię, ani dla kogo, ale gdybyś tylko mogła się dowiedzieć, na pewno byś pochwaliła śledztwo. Niewiele różni się od tego, co robiłem w szeregach Arbites czy Divisio Immoralis. Proszę, cofnij procedurę. Pozwól mi na dostęp za pomocą mojej odznaki. Nikomu jej nie oddałem, nikomu nie podałem kodów. Wiem co za to grozi, nie jestem głupi.
- Daje Ci kredyt zaufania, Graig. Nie spierdol tego. Po wszystkim masz wrócić cały i zdać mi raport z sprawy.
Rozmowa kończy się nagle. Wypuszczam z siebie powietrze. Poszło lepiej niż sądziłem. Przypuszczałem, że skończę jako renegat, ścigany przez własnych braci.
Pozbawiony odznaki i honoru Arbitratora.
Wracam na miejsce i przypinam się pasami. Zamykam oczy i opieram głowę o metal wnętrza aerodyny. Trwam tak do czasu, aż pilot nie zakomunikuje zbliżanie się do celu.


Ketharian 16-03-2020 17:56

Ważne pytanie - do domu Lomb (Lomb, bo Verdellowie nie mają w Sibellusie rezydentury) lecisz jako przedstawiciel Adeptus Arbites czy Świętego Oficjum (możesz wystąpić w każdej z tych dwóch ról).

BigPoppa 16-03-2020 20:43

O proszę, to jest zasadnicze pytanie. Uważam, że szafowanie mandatem Oficio nie będzie dobrym pomysłem. Raz, że Graig jest na dole drabiny akolickiej, dwa, że obecność Inkwizycji wzbudza niepotrzebny strach. O wiele większy niż Arbites.
Pojawię się jako przedstawiciel Arbites.

BigPoppa 06-05-2020 17:12

Mistrzu, czy na poziomie więzienia są jakieś terminale z dostępem do bazy danych Trójrożca, z których mogę wyciągnąć zdjęcie?

Ketharian 07-05-2020 13:34

Przy celach nie ma, ale na pewno jakieś terminale znajdą się na tym poziomie. Musiałbyś też znaleźć techadepta, który je dla Ciebie obsłuży (w tej części fortecy kogitatory nie będą stały bez obsługi, zawierają zbyt wiele poufnych danych). Myślę, że Hansetus dotrze z wydrukiem szybciej z poziomu Magenty niż Graig wydrukuje to zdjęcie na znaleźnym terminalu.

Ketharian 22-08-2020 17:57

BigPoppa, mam dla Ciebie pewną sugestię. Rozważ to, że być może zmierzasz do jaskini zła - ktoś z Domu Oxmee najwyraźniej związał się blisko ze sprawcą heretyckich podpaleń. Kto wie, co zastaniesz na miejscu? Chcesz tam lecieć samemu? Ja Cię nie zniechęcam, ale gdybyś chciał jakiś backup, możesz sobie zorganizować wsparcie do maksymalnie dwóch drużyn stormtrooperów INQ.

Daj znać, jak finalnie organizujesz tę akcję.

BigPoppa 31-08-2020 12:19

To mogię? To już jest inna rozmowa.
To niech Micha i Metalus jadą po Mandrigala, a ja poproszę dwie drużyny inkwizytorskich szturmowców na akcję.

Ketharian 03-09-2020 21:20

OK, dwie szturmowe aerodyny, a w nich oprócz pilotów szesnastu żołnierzy Ordo. W maszynie Graiga leci sekcja sierżanta Montesino, w drugiej sekcja sierżanta Drake'a.

Niezależnie od ekipy Graiga w powietrze poderwali się Micha z Lyrdionem, lecą inną maszyną po Mandrigala (Fenoff będzie miał z nimi w razie potrzeby łączność radiową poprzez vox-caster aerodyny).

Przesunąłem akcję na moment dolotu i pałeczka idzie w ręce gracza - jak to rozegrasz, BigPoppa?

Zapomniałem dodać - w opisie fabularnym wzmiankowałem Twój pistolet i nóż, ale nie sugeruj się tym, sam zadecyduj o finalnym uzbrojeniu swojej postaci.

BigPoppa 03-09-2020 23:18

Jasne, biorę wszystko co się przyda.

Drużyna sierżanta Montesino ląduje na tylnej platformie, ja z sierżantem Drake'm na przodzie. Jesteśmy na stałej łączności pomiędzy sobą, aerodyny krążą by podjąć nas w razie kłopotów.

Czy istnieje możliwość pozyskania układu pomieszczeń i samej posiadłości Wysokiego Domu Oxmee, a następnie przesłaniu go do drużyn szturmowych? Chcę by wiedzieli orientacyjnie gdzie się poruszają, nie mówiąc o mnie samym.
Nie wiem czy Inkwizycja ma moc odłączenia zasilania na 15 sekund przed szturmem, by wyłączyć ich komunikacje czy systemy. Jeśli tak, chciałbym skorzystać z takiego myku.
Lądowisko dachowe zostawiam jako awaryjne.

Generalnie wchodzimy i moim celem będzie owa kobieta z rysopisu. Każdy kto stawi nam opór zbrojny, zostanie rozstrzelany na miejscu i bez słowa. Ich samych, w sensie Szturmowców, uczuliłem na to z kim możemy mieć przyjemność. To Szturmowcy Inkwizycji, więc zdają sobie sprawę z zagrożenia, powagi i tego kim jest główny podejrzany. Mam nadzieje, że mają magazynki pełne fajnej amunicji, która robi duże kuku wrogom.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:01.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172