Rezygnuję z sesji. Moje posty i tak odbiegały od reszty. Nie miałem już pomysłu na Leszka. Było fajnie do zobaczenia w innych sesjach :)

NIE REZYGNUJ!

To jest już naprawdę końcówka, jeszcze dwie lub trzy tury (na oko). Chyba że naprawdę chcesz dołączyć do grupy dezerterów?

Dobrze, jeszcze 3 tury wytrzymam. Dziś będzie mój post.

Post poszedł. Na ten moment jestem w stanie podać konkretny termin końca sesji.

A więc (nie zaczyna się zdanie od "A więc"):
Termin do czwartku (27.05), godz. 18, wtedy daję swój przedostatni odpis.
Termin do niedzieli (30.05) godz. 18, będzie to wasz ostatni post (czyli macie do napisanie jeszcze dwa posty).
W niedzielę w przyszłym tygodniu daję swój ostatni post, kończący sesję. Po tym już nie piszecie w wątku sesyjnym (nie dotyczy komentarzy).

Po tym wszystkim w komentarzach będą wspólne posesyjne zażalenia i tego typu posesyjne sprawy.

EDYTA:
Mój przedostatni post wstawiony. Do niedzieli godz.18 czekam na wasz ostatni post. Jak chcecie coś napisać w sesji, to jest to wasza ostatnia szansa.

To już jest koniec!
 

Nadszedł ten od dawno oczekiwany moment. Sesja dobiegła końca.
<przestaje pisać i zastanawia się, co napisać dalej>
No to tyle. Cześć.
<wstaje i odchodzi. Po chwili wraca. Myśli. Myśli bardzo>

No dobra, napiszę trochę więcej. Dziękuję tym, którzy dotrwali do końca. Nie dziękuję tym, którzy zniknęli bez słowa. Więc Micasowi też dziękuję. I Sepii też, przy czym graczka pożegnała się z sesją na samym początku.

Dobra, nie będę owijał w bawełnę - nie mam weny. Dlatego proszę w komentarzach, napiszcie komentarzach co się podobało, co się nie podobało i tak dalej, który rysunek przypadł wam najbardziej do gustu, który moment lub tekst został przez was najlepiej zapamiętany. Zadawajcie pytania, odpowiem na nie.
Poniżej wklejam kilka pytań i kilka odpowiedzi:

Pytanie: Czy będzie kontynuacja?
Odpowiedź: Nie planuję.

Pytanie: Czemu Czesław został starszym szeregowym a ja nie?
Odpowiedź: Stwierdziłem, że granie trepem da taki bonus. Nie napisałem o tym w rekrutacji, nikogo też nie informowałem o tym w innych miejscach. Każdy Trep byłby starszym szeregowym.

Pytanie: Jakby było więcej trepów, to który dowodziłby po śmierci Pociska?
Odpowiedź: Nie wiem. Był tylko jeden trep, dalej nie zaprzątałem sobie głowy.

Pytanie: Miałeś wszystkie grafiki już gotowe przed sesją?
Odpowiedź: Nie, rysunki powstawały na bieżąco, wyjątkiem są zajawki z sondy oraz z samej rekrutacji. Co do samej sesji to miałem ogólny zarys, ale każdy post pisałem na żywca. Eskalator też na początku nie był planowany, wpadł do głowy podczas pisania i tak już został.

Pytanie: A Gwiezdne Opowieści?
Odpowiedź: To również był spontaniczny pomysł, który wpadł mi do głowy podczas kolejnego z kolei odpisu.

Mi tam się podobało tylko czasem nie wiedziałem o czym pisać do końca. Najlepsze było pierwsze starcie i paleto wieżyczka XD Dzięki za grę.

No to tak... podobało mi się wiele rzeczy, ale za dużo tego żeby wypisywać :P sesja jako odmóżdżacz wyszła spoko, ogólnie jest więc na +

Co się nie podobało... już raz o tym marudziłam. Za dużo "pustych przebiegów", za dużo postów MG kończących się na "i lecicie"(i se piszcie o dupie maryny xD )... takie rzeczy można przyspieszyć jako MG, unikać ich, i właśnie i unikać takich pustych przebiegów. Wiadomo, coś tam nabazgrać, że minęło tyle i tyle podróży i wsio...

Zauważyłam również, że wielu graczy... prawie wcale nie czyta postów współgraczy. Po jednym i drugim razie, prób nawiązania jakiegoś dialogu, dałam więc sobie ogólnie spokój. Od czasu do czasu coś tam pomarudziłam Jadźką, czasem ktoś odpowiedział, z reguły jednak właśnie nie. A w związku z tym, nasuwa się kolejna myśl... gracze odpisują pod MG, i tyle. "Wstawiłem posta, coś tam robię, fajnie jest". Być może było to podyktowane ZABÓJCZYM TEMPEM SESJI, a może i czym innym, o czym nie mogę tu pisać oficjalnie :PP

Ogólnie jednak: odmóżdżacz na +

Dzięki, trzymta się wszyscy, i... odmaszerować! ;)

Sesja była dobra, śmieszna. Jednak pod koniec nie miałem już pomysłu na Leszka. O medykamentach w ogóle zapomniałem, aż tak tego serialu nie pamiętam by znać każdą scenę. Niemniej było dobrze. Liczyłem na epicką walkę np. z Kretem Huczsrajajamskim czy samym Sułtanem, ale jak mówiłem było dobrze. Skończyło się i do zobaczenia w innych sesjach.

Nie ma wiele do dodania - odmóżdżanie i lolzy.
Dzięki za bycie moim oddziałem i że wytrzymaliście darcie mordy Czesława.

Dzięki za grę.

Dziękuję wszystkim za opinię. Tak, to o pustych przebiegach przyjąłem i postaram się w ewentualnych przyszłych sesjach poprawić.

Co do morderczego tempa to ja mam dokładnie odwrotne zdanie, w takiej "jajcarskiej" sesji dawało to konkretny przymus żeby wszystko leciało do przodu, nie ma nic gorszego niż sesja z krótkimi odpisami, ale rozciągnięta w czasie. Im dalej od startu, tym fascynacja taką grą spada i trudno jest trzymać "poziom".

Jeszcze raz dziękuję wam za grę i bez odbioru.

Temat do zamknięcia.